Tłumy na orszaku Trzech Króli w Krakowie. Abp Jędraszewski ostrzega: "Chce się odciąć dzieci od prawdy o Bogu i o swojej godności"
Jak
podkreślił, „są siły, które chcą doprowadzić do aborcji na życzenie,
nawet na kilka dni przed urodzeniem dziecka” i „są ci, którzy pod
pozorem nauczania o zdrowiu chcą wprowadzić deprawację
dzieci i młodzieży”.
Chce się odciąć dzieci od prawdy o Bogu i o swojej godności wynikającej
właśnie z godności Bożego dziecka przez ograniczanie nauczania
lekcji religii —wymieniał Jędraszewski i dodał, że widać „ogromne
zmaganie między Światłością, którą jest Jezus Chrystus, a siłami
ciemności, które
uderzają w Chrystusa, a w konsekwencji także w człowieka, nawet w niewinne, bezbronne dzieci”.
Polski dług. Robi się naprawdę groźnie!
Portal
businessinsider.com.pl: Rząd Donalda Tuska stracił premię powyborczą u
inwestorów, którzy chcą coraz wyższego oprocentowania polskich
obligacji. Jeszcze do stycznia zdarzało się, że notowania nie
przekraczały 5 proc. rentowności (równoważnika oprocentowania nowych
obligacji), później było
coraz gorzej. W październiku 2024 r. po raz
pierwszy doszło do przebicia progu 6 proc. i do tych poziomów wracamy
w styczniu. Sytuacja jest niebezpieczna dla polskich finansów
publicznych, a to przełożyć się może na zacieśnienie polityki fiskalnej .
Politycy
PiS zarzucają rządowi, że polska prezydencja w UE przebiega pod
dyktando Brukseli.Morawiecki pytał, dlaczego rząd zrezygnował z
włączenia szczytu Trójmorza do agendy Rady Europejskiej, a także z
organizacji szczytu Unia Europejska-Stany Zjednoczone. polska
prezydencja powinna wnieść do debaty na Radzie Europejskiej i do
głosowania w Radzie Unii Europejskiej
trzy kwestie: wycofanie się z systemu ETS i Zielonego Ładu, wycofanie
się z pakietu migracyjnego oraz zatrzymanie umowy z Mercosurem.
Program polskiej prezydencji, czyli my wydajemy 0,5 mld zł, decyduje Bruksela
prezydencji w Radzie Unii Europejskiej 1 stycznia-30 czerwca 2025 r.”, z którego wynika, że przy wydatkowaniu z polskiego budżetu około 0,5 mld zł na jej przeprowadzenie, o wszystkim będą decydowali urzędnicy brukselscy, zarówno Komisji Europejskiej jak i Rady Europejskiej. Wprawdzie przez wszystkie przypadki, sam minister i politycy rządzącej koalicji odmieniali, że priorytetem naszej prezydencji będzie bezpieczeństwo, ale nie bardzo wiadomo co w tej sprawie przez najbliższe pół roku, chce zrobić polski rząd. Co więcej jest już jasne, że rząd nie zamierza zorganizować w ramach prezydencji nieformalnego szczytu RE w Polsce, nie będzie szczytu Trójmorza, Tusk nie chce także
zorganizować szczytu UE-USA, mimo że zmiana administracji w Stanach Zjednoczonych w oczywisty sposób powinna powodować zainteresowanie nim wszystkich krajów UE. Umieszczenie w agendzie naszego przewodnictwa w Radzie Europejskiej takich spotkań, leżało zarówno w interesie Unii jak i w sposób szczególny w interesie naszego kraju, niestety rząd Tuska nie jest nimi zainteresowany.
w odpowiedzi na pytanie „Czego najbardziej boi się Pan/Pani w 2025 r.?” okazało się, że szczególnie obawiamy się bezpośredniego wciągnięcia Polski w wojnę oraz eskalacji konfliktu na wschodzie Europy. Obie odpowiedzi wskazało 51,6 proc. pytanych. Trzeci powód niepokoju to możliwość pogorszenia sytuacji finansowej. Obawy z tym związane odczuwa 29 proc. respondentów - pisze "DGP". Gazeta zwraca uwagę, że martwią nas również kwestie związane z pogorszeniem sytuacji w ochronie zdrowia (23,1 proc. wskazań) oraz nasileniem dezinformacji w przestrzeni publicznej (22,3 proc.).
Wyższą
stawkę podatku dochodowego – 32, a właściwie 41 proc. –zapłaci ponad 2
mln osób w Polsce. Grupa ta powiększa się w tempie… 80 proc. rocznie, bo
mimo wysokiej inflacji rząd nie zmienił od 2022 r. progu dochodowego
120 tys. zł, ani tzw. składki zdrowotnej. Nad próg wskoczyło wiele
profesji (w tym najciężej pracujących nauczycieli) i… kilka miast.
Jednego możemy być pewni: że liczba podatników wpadających w wyższy próg
podatkowy – 32/41 procent - będzie w Polsce rosła lawinowo, ku radości
fiskusa
i całego rządu. Do dotychczasowych „bogaczy” dołączają bowiem coraz
liczniejsi przedstawiciele, będącej wciąż na dorobku, polskiej klasy
średniej.
Polska może "przegrać swoją szansę". Ten plan ma być ratunkiem
Stworzenie
średnioterminowego planu rozwoju, uwzględniającego specyfikę polskich
problemów i uwarunkowań, staje się potrzebą chwili. Europa ma raport
Mario Draghiego - polska gospodarka powinna mieć własną strategii konkurencyjności.
Tylko trzy polskie firmy w elitarnym gronie. "Jest rozdźwięk"
Coraz większe kolejki do lekarzy. Czas oczekiwania na świadczenie jest najdłuższy w historii pomiarów
Z zaprezentowanych
przez dziennikarza danych - prezentujących coroczną sytuację od 2012
roku - widać, iż gwałtowny wzrost oczekiwania na świadczenia medyczne
nastąpił w 2024 roku. Czas oczekiwania na świadczenia medyczne
(potocznie „kolejki do lekarzy”) jest najdłuższy w historii pomiarów.
Ogromny wzrost czasu oczekiwania rok do roku.
Złoto Glapińskiego. Na zakupach NBP zyskał 37,5 mld zł
Prezes
Narodowego Banki Polskiego, decydując się na dodanie dużych ilości
złota do rezerw NBP, wykonał fenomenalny ruch. W ciągu ostatnich ośmiu
lat Narodowy Bank Polski wygenerował na złocie większy zysk niż przez
wcześniejsze 18 lat. W czerwcu 2016 roku Polska posiadała około 103 tony
złota, z czego większość zakupiono jeszcze w 1998 roku. Przełom
nastąpił w 2018 roku, kiedy podjęto decyzję o znacznym zwiększeniu
rezerw. W niespełna rok dokupiono ponad 100 ton złota, które w 2019 roku
sprowadzono do kraju, zwiększając rezerwy do 228 ton. Po kilku latach
przerwy zakupy złota ruszyły ponownie w kwietniu 2023 roku i od tego
czasu do grudnia 2024 roku nasze rezerwy złota zwiększyły się do 448
ton. Opierając się na danych Światowej Rady Złota za III kwartał, Polska
pod względem
wielkości rezerw znajduje się już na 12. miejscu
na świecie. Zestawienie to sporządzane było jednak według stanu
na koniec września, a więc gdy nasze rezerwy wynosiły 419 ton. Tuż przed
nami znajdował się natomiast Tajwan z rezerwami na poziomie 422 ton,
a dalej Turcja posiadająca 595
ton. Po ostatnich zakupach kruszcu
przez NBP w IV kwartale, najprawdopodobniej więcej udało nam się
awansować w tym światowym zestawieniu na 11. pozycję.
Czy złoto uratuje rządy przed finansową katastrofą?
nie wiadomo, jak sobie poradzić. Według IIF Global Debt Monitor, globalne zadłużenie wzrosło o 1,3 bln dol. w pierwszym kwartale 2024 r., osiągając rekordowy poziom ponad 315 bln dol. Po trzech kwartałach 2024 padł kolejny rekord — światowe zadłużenie wzrosło do prawie 323 bln dol.
Europejski
Bank Inwestycyjny (EBI), często nazywany "bankiem klimatycznym", ma
coraz więcej obaw związanych z nowymi unijnymi zasadami dot.
sprawozdawczości w zakresie zrównoważonych finansów.
Wyciekła wewnętrzna korespondencja banku, z której wynika, że EBI spodziewa się "katastrofy reputacyjnej".
Miliardy do wzięcia. Ile z atomowego tortu uszczkną polskie firmy?
Budowa pierwszej elektrowni jądrowej to największy projekt infrastrukturalny niepodległej Polski. Zanim w sieci popłynie prąd z atomu, historyczne przedsięwzięcie może zmienić polską gospodarkę.
otrzymać z budżetu wsparcie o wysokości ponad 60 mld zł. W tym roku może to być jednak niemożliwe, gdyż aby rząd mógł przekazać część tych środków, zgodę na to musi wyrazić Bruksela - wynika z tekstu w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej". W praktyce do udostępnienia jądrowej spółce nowych środków przewidzianych przez specustawę może w tym roku w ogóle nie dojść. Uruchomienie procedury zmierzającej do podniesienia kapitału zakładowego będzie mogło nastąpić dopiero w momencie, gdy Komisja Europejska wyda zgodę na pomoc publiczną i z uwzględnieniem określonych przez nią zasad"
Skala
obniżek stóp procentowych w Polsce będzie większa, niż wynika to z
wycen rynkowych - ocenia bank Goldman Sachs. Według analityków tego
banku stopy procentowe spadną w tym toku o 150 pb do poziomu 4,25 proc.
Obecny poziom stóp to 5,75 proc.
Gigant kosmetyczny zamyka fabrykę w Polsce. Szykują się zwolnienia
Firma
kosmetyczna Oriflame zamyka fabrykę w Warszawie, a pracownicy stracą
zatrudnienie - wynika z doniesień portalu wiadomoscikosmetyczne.pl.
Produkcja zostanie przeniesiona do kilku partnerów w Europie. Celem jest
uzyskanie dostępu do bardziej zróżnicowanych technologii.
Fabryka polskich elektrycznych autobusów Pilea musi upaść
Już
w przyszłym roku w Polsce otworzy się rynek na setki autobusów
elektrycznych rocznie. Polski producent takich pojazdów - ARP E-Vehicles
- tego nie doczeka, musi upaść. Nie znaczy to, że sam autobus zniknie.
Może wrócić do gry w nowej spółce, z nowym inwestorem.
Polska branża motoryzacyjna ledwo zipie. Co przyniesie nowy rok?
Ubiegłego
roku unijna motoryzacja nie może zaliczyć do udanych. Nic nie wskazuje
też na to, żeby nowy miał być lepszy. Polski przemysł motoryzacyjny musi
się liczyć ze spadkami – nasi najwięksi odbiorcy tracą rynek.
Kluczowa polska branża zmaga się z największym kryzysem od blisko 30 lat
Pracodawcy
na rynku przewozów samochodowych: branża jest w największym kryzysie od
20 lat. Redukcje, restrukturyzacje, bankructwa.
W państwowym gigancie ruszają zwolnienia grupowe
Dramat! Koniunktura gospodarcza w strefie euro nurkuje
Komisja
Europejska: Wskaźnik koniunktury gospodarczej w Polsce wzrósł do 99,2
pkt w grudniu wobec 99,1 pkt w poprzednim miesiącu. Wskaźnik koniunktury
gospodarczej (ESI) w strefie euro wyniósł 93,7 pkt w grudniu br. wobec
95,6 pkt w poprzednim miesiącu. Konsensus rynkowy wynosił 95,6 pkt.
Wkrótce zabraknie pieniędzy na zielone inwestycje
Szok na rynku budowlanym. "Wielu małych firm do wiosny już nie będzie"
W
wyniku zawieszenia programu Czyste Powietrze część firm wykonujących
termomodernizacje domów może upaść. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i
Gospodarki Wodnej oraz producenci materiałów
budowlanych uważają, że wstrzymanie programu było jedynym sposobem na zatrzymanie finansowych nadużyć.
Rząd ma plan. Nadchodzi podatek nad podatkami
Ból przy dystrybutorze. Diesel w 10 dni drożeje o 30 gr
Analitycy e-petrol.pl: w najbliższym tygodniu tankowanie benzyny poniżej 6 zł/l będzie wyjątkiem
Ceny paliw wystrzeliły! Płacimy więcej 8-10 gr za litr
Koszty tankowania na stacjach paliw "sporo wyższe” niż kilka dni temu – wskazują analitycy e-petrol.pl
Zrobili to! Niemiecki Rhenus rządzi w porcie Szczecin
wielu przenosi swoje działalności za granicę. Przedsiębiorczość prywatna ze względu na wysokie ceny energii przenosi się za granicę. Firmy również często albo upadają, albo sprzedawane są kapitałowi
zagranicznemu – ostrzega prof. Chojna-Duch. „Wiele mówi się o rosnącym zagrożeniu wynikającym z przejmowania kluczowych sektorów gospodarki przez niemiecki kapitał. Nadmierny wzrost wpływów niemieckich jest już nawet postrzegany przez samą Unię Europejską. W Polsce obserwowaliśmy
niedawno przejęcie przez niemiecką firmę terminalu przeładunkowego w Szczecinie. Pozbywamy się szybko naszego majątku narodowego” - zaznacza profesor.
Niemieckie służby w Polsce. Już czwarta placówka
Z
początkiem 2025 r. rozpoczęła działalność polsko-niemiecka placówka
współpracy służb granicznych w Tuplicach w powiecie żarskim (Lubuskie)
Europejczycy murem za rolnikami
Dla
mieszkańców UE istotne jest utrzymanie rolniczego charakteru wsi. W
Brukseli o tym wiedzą, ale robią wiele, że tak się nie stało. Według
92 proc. badanych, rolnictwo i obszary wiejskie są ważne dla
przyszłości
UE, a 70 proc. respondentów stoi na stanowisku, że Wspólna Polityka
Rolna (WPR) wypełnia swoją rolę w dostarczaniu na rynek
bezpiecznej żywności.
Polski
przemysł zbrojeniowy nie zarobi na produkcji armatohaubic z programu
„Kryl”, które uzupełnić miały siłę obronną Wojska Polskiego. Decyzja o
wstrzymaniu programu zapadła na najwyższym szczeblu, mimo iż wydano na
niego miliony złotych. Resort obrony stara się tłumaczyć, czemu
zrezygnowano z tej polskiej konstrukcji.
Wojsko nie chce Borsuka? Miał napędzać polską zbrojeniówkę, ale to wciąż niepewne
Zmiany dla wszystkich pracowników. Branża ostrzega przed falą zwolnień
Polski
Związek Przemysłu Oponiarskiego alarmuje ws. nowelizacji rozporządzenia
dotyczącego temperatur w miejscu pracy. Jego zdaniem, firmy z branży
oponiarskiej mogą być zmuszone do zamknięcia swoich fabryk.
Niemcy muszą oszczędzać energię, bo OZE nie wystarczają
Brak
konwencjonalnych elektrowni coraz częściej daje się we znaki
mieszkańcom niemieckich landów. Czy Polaków czeka podobny scenariusz w
przyszłości? Przy obecnym podejściu do kwestii energetyki może być u nas
jeszcze gorzej.
Polska sprzedała pierwszą w 2025 pulę uprawnień do emisji CO2.
W Warszawie
w południe przed siedzibą Polskiej Grupy Energetycznej rozpoczął się
protest górników i innych pracowników przemysłu przeciwko likwidacji
elektrowni węglowych i w obronie polskiego przemysłu. To kolejny duży
protest w Warszawie przeciwko działaniom rządu Donalda Tuska - zaledwie
niecały tydzień temu w stolicy protestowali rolnicy. Protest rozpoczął
się w południe przed siedzibą spółki Polska Grupa Energetyczna, później
demonstranci przejdą przed gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Do protestu zainicjowanego przez „Solidarność” przyłączyli się
przedstawiciele innych central związkowych – OPZZi Forum
Związków Zawodowych. Protestujący mają później przejść przed gmach
Ministerstwa Aktywów Państwowych przy ul. Kruczej, gdzie ok. godz.
13 odbyć ma się pikieta. Zgodnie z zapowiedziami protest ma trwać do godz. 16.
Komisja gen. Stróżyka miała zbadać rosyjskie wpływy, wydała raport pełen manipulacji.
Mieliśmy
szansę na wytropienie rosyjskich wpływów w Polsce, ujawnienie
niebezpiecznych mechanizmów i ich unieszkodliwienie. Niestety, wraz
z nastaniem rządów Donalda Tuska, ekspercka komisja została
błyskawicznie rozwiązana, a wydane przez nią rekomendacje bezpieczeństwa
uznane za niebyłe. Ludzie, którzy według ekspertów nie powinni pełnić
żadnych funkcji publicznych, otrzymali wpływowe stanowiska państwowe.
Efekty widać gołym okiem. Donald Tusk dokonał podmianki, powołując
neo-komisję. Po półrocznej działalności wydała z siebie
kilkudziesięciostronicowy raport, który jest kpiną i manipulacją.
Co z niego wynika? Że pod wpływem rosyjskiej dezinformacji pozostają
ci politycy i dziennikarze, którzy alarmują w sprawie wojny kulturowej,
zagrożeń wymierzonych w suwerenność i tożsamość narodową, ostrzegają
przed szkodliwymi rozwiązaniami ekologizmu i opisywali szturm na granicę
polsko-białoruską w sposób, który komisja uznała za nieprzychylny
migrantom. Trudno o bardziej manipulacyjne i prorosyjskie ujęcie sprawy!
Kluby PiS i Konfederacji złożyły wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy
nowelizującej
przepisy w związku z przystąpieniem Polski do Prokuratury Europejskiej.
Projekt poparły: KO, Polska2050-TD, PSL-TD oraz Lewica. Polska należy
do Prokuratury Europejskiej (EPPO) od marca 2024 r. W jej ramach
współpracują 24 kraje członkowskie UE. Decyzja o zainicjowaniu procedury
przystąpienia Polski do EPPO była jedną z pierwszych podjętych przez
ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Adama Bodnara
po objęciu przez niego urzędu ponad rok temu.
Rząd odebrał pieniądze na budowę Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej.
Miasto
Chełm postanowiło złożyć pozew przeciwko Skarbowi Państwa z powodu
wycofania się przez Ministerstwo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
Narodowego ze współprowadzenia Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej
oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Przypominamy, że umowa ta została zawarta 27 listopada 2023 roku przez
prezydenta tego miasta Jakuba Banaszka oraz ówczesnego szefa resortu
kultury Piotra Glińskiego. Warto jednak wspomnieć, że sama koncepcja
rozwijana była już dużo wcześniej. Po tym, jak władzę przejęła koalicja
13 grudnia, nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz wypowiedział
umowę, stwierdzając, że nie ma na to środków i inne inwestycje mają priorytet.
RządTuska oddaje suwerenność Polski?! Rozprawa przed TSUE ws. statusu polskich sędziów. Prawnicy ostrzegają: "To tylko pretekst"
Polacy coraz gorzej oceniają sytuację polityczną i gospodarczą w kraju. "Kryzys się pogłębia"
Na początku
2024 r. w deklaracjach respondentów widać było powyborczy optymizm
w prognozach sytuacji kraju, zakładów pracy i poziomu życia własnej
rodziny. W kolejnych miesiącach przewidywania te nieco się pogorszyły.
W drugiej połowie roku pewne zwątpienie odnotowaliśmy przede wszystkim
w prognozach dotyczących sytuacji politycznej i gospodarczej kraju.
W mniejszym stopniu odnosi
się to także do bieżących ocen
sytuacji kraju — podsumował CBOS. Zaznaczył, że niezależnie
od zarejestrowanych zmian nastroje społeczne w 2024 r. były
dość stabilne. Najgorzej w ciągu minionego roku oceniano sytuację
polityczną w kraju, wyraźnie mniej krytycznie postrzegano stan
gospodarki. Z deklaracji wynika jednocześnie, że miniony rok był dobry
dla respondentów, ich rodzin
i zakładów pracy — dodał CBOS.
Rośnie
liczba Polaków, którzy uważają, że pod rządami Donalda Tuska sytuacja
związana ze stanem praworządności pogorszyła się. W badaniu
przeprowadzonym przez SW Research dla rp.pl taką opinię wyraziło
34,8 proc. przeciwnego zdania było 24,4 proc. ankietowanych. Polacy
widzą, że instytucje państwa odpowiedzialne za praworządność nie
działają i ten problem się rozszerza. Niektóre wyrok sądów są przez
rządzących ignorowane i nie ma także równości wobec prawa. Skoro zwykły
obywatel musi stosować się do wyroków, a władza wybiera sobie te, które
jej odpowiadają, to trudno mówić o tym, że żyjemy praworządnym państwie.
Tym bardziej, że w odczuciu społecznym nie wiadomo, kto jest sędzią
i kto jest prokuratorem. To wywołuje odczucie, że państwa nie ma w sektorze wymiaru sprawiedliwości .
Jacek
Żakowski zapytał, „jaka jest ekonomia polityczna rządu
obecnej koalicji?”. Myślę, że przede wszystkim egzystencjalna—
odpowiedział prof. Kołodko. W sensie? — dopytał prowadzący rozmowę.
W takim sensie, że chcą przetrwać, nie za bardzo mając koncepcję
długofalowego zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Może nie
do końca to jest przez wszystkich członków tego rządu
uświadamiane,
bo jest tam jednak kilka znaczących osobistości, które próbują pewne
problemy sensownie rozwiązywać. Ale jest pragnienie utrzymania się
u władzy, co wyraźnie widać— wyjaśnił prof. Kołodko. Mamy premiera,
który twierdzi, że jak ktoś ma wizję, to powinien iść do lekarza —
odparł Jacek Żakowski. I to jest jego kolejny błąd. Pan premier
powiedział parę takich rzeczy, które pewnie państwo będziecie
mu w mediach wypominać. Chociażby to, że będziemy stosować prawo, tak
jak my je rozumiemy. Otóż nie panie redaktorze, prawo powinno być
stosowane, tak jak ono stanowi i to jest bardzo niedobrze, jeśli
politycy zajmują się interpretacją prawa, a jeszcze gorzej, jeśli
próbują się zajmować interpretacją praw ekonomicznych — tłumaczył
prof. Kołodko.
Facebook jak portal Elona Muska. Mark Zuckerberg zapowiedział zmiany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz