wtorek, 5 lutego 2008

Fundusze Unijne miały być szansą na rozwój. Co zabrała PO. Polityka zagraniczna.

(pw)

Fundusze Unijne miały być motorem dla inwestycji w Polsce, szansą na dogonienie rozwiniętej gospodarczo Unii Europejskiej. Walkę o pieniądze na te inwestycje rozpoczął premier Belka, kończył premier Marcinkiewicz. Pamiętamy to YES,YES,YES.

W rządzie PiS dostosowaniem przepisów do maksymalnego przyswojenia środków z kasy unii i zatwierdzeniem w Komisji Europejskiej projektów inwestycyjnych zajmowała sie minister Grażyna Gęsicka.

O jej dokonaniach i poziomie ustaleń pisałam w temacie podsumowującym bilans zamknięcia rządu PiS.

Z cyklu: bilans zamknięcia spraw po 2 latach rządów PiS - III. Fundusze unijne.

Nowy rząd zaczął od podważania projektów zatwierdzonych juz przez Komisarz Huebner. Pisałam o tym z zaniepokojeniem:

Weryfikacja projektów finansowanych z funduszy unijnych pomysły minister PO.

Grażyna Gęsicka

W kampanii parlamentarnej w 2005 roku Gęsicka - specjalistka w sprawach funduszy unijnych - doradzała Platformie Obywatelskiej. W negocjacjach rządowych między PiS i PO reprezentowała Platformę. Ostatecznie objęła stanowisko ministra rozwoju regionalnego w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a potem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, gdzie nawet przez opozycję była oceniana jako jeden ze sprawniejszych ministrów.

Dzisiaj na specjalnie zwołanej konferencji ostrzega swoja następczynię:

Uważa, że decyzja rządu Donalda Tuska o weryfikacji listy projektów finansowanych z funduszy unijnych, może wynikać z przyczyn politycznych i skutkować utratą przez Polskę miliardów euro.

Była minister rozwoju regionalnego, posłanka PiS Grażyna Gęsicka skrytykowała plany nowej szefowej resortu Elżbiety Bieńkowskiej dotyczące weryfikacji wszystkich projektów kluczowych, wskazanych w programach operacyjnych do realizacji z unijnych środków.

I kolejne teksty:

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2007-2015. Co się dzieje z jego realizacją.

Marszałek Sejmu znalazł winnego zburzenia Bastylii, fundusze unijne oddalają się za sprawą PO.

Kudryckiej zamach na uczelnie

Dzisiaj PiS pyta premiera Tuska o realizacje tych projektów i pokazuje szkody, jakie już minister Bieńkowska poczyniła w inwestycjach.

PiS opracowało mapę Polski pod nazwą "Co zabrała PO"

Jarosław Kaczyński
AFP

PiS przygotowało mapę, z której wynika, ile danym regionom, zwłaszcza na Wschodzie, przyznanych wcześniej pieniędzy, zabrała Platforma Obywatelska - powiedział na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Rząd zabiera biednym regionom to, co dała im poprzednia władza. Jest coś takiego jak sprawiedliwość, a bez niej nie ma narodu. Niech PO się zastanowi, czy rzeczywiście buduje naród, czy czasem nie wprowadza go jednak w kryzys - mówił Kaczyński.

Krzysztof Putra argumentował, że w rezultacie decyzji PO i skasowania części projektów może dojść np. do powodzi we wschodnich regionach Polski. - PO nieustannie próbuje zrzucać na nas pewne sprawy. PO zanurza się w bagnie kompromitacji. Niech premier nie próbuje się usprawiedliwiać i biegać po pomoc do prezydenta - ocenił prezes PiS. Kaczyński zapowiedział, że PiS będzie walczyć z nadużyciami. - Wierzę, że PiS powróci do władzy - dodał.

"Reforma wymiaru sprawiedliwości to zły krok"

Jarosław Kaczyński powiedział, że polski wymiar sprawiedliwości jest zmieniany w złym kierunku. Szefa PiS występując na konferencji prasowej podczas wizyty w Białymstoku zauważył, że reforma systemu sprawiedliwości zmierza w stronę zapewnienia bezkarności przestępcom.

Jarosaw Kaczyński po raz kolejny podkreślił, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski jest złym szefem resortu. Były szef rządu zaznaczył, że działania obecnego ministra sprawiedliwości sprzyjają elitom finansowym i narażają społeczeństwo na niebezpieczeństwo. Prezes Prawa i Sprawiedliwości uważa, że powinno się walczyć z patologiami w ministerstwie sprawiedliwości. Podkreślił przy tym, że za te patologie odpowiada szef rządu - Donald Tusk.

Były premier odnosząc się do ostatnich doniesień prasowych na temat jego wypowiedzi co do Andrzeja Grajewskiego powiedział, że jego opinie zostały źle zinterpretowane przez media. W jego opinii współpraca Grajewskiego z WSI mogła być w pewnym stopniu uzasadniona, ponieważ nie prowadziła do manipulowania w życiu publicznym kraju. Jarosław Kaczyński dodał, że rozumie jednak Antoniego Maciereiwcza, który może mieć zastrzeżenia do byłego przewodniczącego Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

"Rząd musi podejść do kwestii bezpieczeństwa poważnie"

Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego rząd w sprawach bezpieczeństwa energetycznego miał bardzo sztywne stanowisko. Jego zdaniem wymiar tego bezpieczeństwa dotyczy każdego obywatela i dlatego trzeba do niego podchodzić bardzo poważnie.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości skrytykował Platformę Obywatelską za próby wyciągania na światło dzienne fikcyjnych afer, w tym ostatniej - dotyczącej mafii gazowej. Prawo i Sprawiedliwość chce, aby sprawą dostaw gazu do Polski zajęła się sejmowa komisja ds. służb specjalnych. Klub PiS zwróci się także do rządu o przedstawienie informacji na temat bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Według telewizji TVN kontrakt na dostawę gazu do Polski zawarty w 2003 roku za rządów SLD podpisała węgierska firma Eural Trans Gas, którą kontrolował ojciec chrzestny rosyjskiej mafii, Siemion Mogilewicz. O sprawie miały wiedzieć polskie służby specjalne.

Jarosław Kaczyński uważa również, że Platforma Obywatelska narusza zasady demokratycznego państwa prawa ingerując w działalność innych partii. W jego opinii takim naruszeniem jest zablokowanie kandydatury Antoniego Macierewicza na członka sejmowej komisji do zbadania nacisków na służby specjalne za czasów rzadów PiS. Były premier uważa, że były likwidator WSI jest człowiekiem kompetentnym o dużej wiedzy na temat działaności służb. Zablokowanie jego kandydatury było natomiast wyrazem gry politycznej.

http://wiadomosci.onet.pl/1686413,11,item.html

Kłamstwa Bieńkowskiej - można to stwierdzić w oparciu o wcześniejsze materiały.

ZAAKCEPTOWANO PROGRAM WYDAWANIA FUNDUSZY UNIJNYCH

Pięć miliardów euro dla pięciu województw

Komisarz UE ds. polityki regionalnej Danuta Huebner podpisała programy wydawania unijnych funduszy dla pięciu kolejnych polskich województw na łączną kwotę 5,3 mld euro. Na zaakceptowanie swojego programu czeka już tylko świętokrzyskie.
- Teraz czeka nas rzeczywista, długa współpraca, by zapewnić dobre wykorzystanie tych środków. Pracujmy dalej tak dobrze, jak do tej pory - powiedziała Huebner po uroczystości podpisania programów w Brukseli.

W sumie Komisja Europejska zatwierdziła już 15 polskich regionalnych programów operacyjnych. Na ostateczną zgodę czeka tylko program operacyjny dla województwa świętokrzyskiego. Huebner wyjaśniła, że KE wstrzymuje się do czasu ekspertyzy dotyczącej rentowności planowanego lotniska w Kielcach i chce postępować ostrożnie przy zatwierdzaniu dofinansowania z publicznych pieniędzy. KE ma wątpliwości co do ekonomicznego sensu tego przedsięwzięcia m.in. z uwagi na względnie niewielką odległość od lotnisk w Warszawie, Katowicach czy Krakowie.
http://www.tvn24.pl/12692,1524472,0,1,wiadomosc.html

MINISTER ROZWOJU REGIONALNEGO O LIŚCIE PROJEKTÓW KLUCZOWYCH

Bieńkowska: Projekty i tak nie dostałyby pieniędzy

Projekty, które zniknęły z listy nie spełniały podstawowych kryteriów. Z tego powodu nigdy nie dostałyby dofinansowania i nie zostałyby zaakceptowane przez Komitet Monitorujący, w którym są przedstawiciele Unii Europejskiej - tak na antenie TVN CNBC Biznes minister Elżbieta Bieńkowska komentowała weryfikację listy projektów kluczowych.Bieńkowska podkreśliła, że samo umieszczenie danego projektu na liście indykatywnej nie oznaczało otrzymania pieniędzy. - I niestety Ci wnioskodawcy, którzy na tej liście się znaleźli byli pewni, że je dostaną - dodała minister.

Bieńkowska zaznaczyła także, że projekty mające zasadnicze znaczenie dla rozwoju danego regionu na liście projektów kluczowych pozostały. - Projekty duże o zasadniczym znaczeniu są na liście - mówiła. Minister dodała, że pieniądze nie mogą być wydawane na małe projekty, które nie przyniosą znaczącego rozwoju.

W piątek Ministerstwo Rozwoju Regionalnego dokonało weryfikacji listy projektów kluczowych, które mają być dofinansowane ze środków UE. Lista liczy 433 projekty.

To o połowę mniej niż lista stworzona w sierpniu za czasów rządu PiS. Redukcja liczby projektów uwolniła prawie 30 mld zł, czyli 22 proc. pieniędzy przeznaczonych na dofinansowanie. Środki te mają być przeznaczone głównie na dofinansowanie projektów wyłanianych w konkursach.





Mocny złoty zaszkodzi?

Bieńkowska zapytana o to, czy umacniający się ostatnio złoty nie zaszkodzi inwestycjom zapewniła, że są one bezpieczne. - Robiliśmy weryfikacje kosztorysów. Teraz są one o wiele bardziej realne. Podkreślam, że będziemy mieli rezerwę jeśli chodzi o takie nieprzewidziane sytuacje - powiedziała. - Problem braku pieniędzy w takiej sytuacji na pewno nie spadnie na beneficjentów - dodała.

Lech Kaczyński, Prezydent RP

2008-02-05


Wizyta oficjalna Prezydenta Republiki Łotewskiej

Prezydent RP Lech Kaczyński spotkał się z przebywającym z wizytą oficjalną w Polsce Prezydentem Republiki Łotewskiej Valdisem Zatlersem...

Spotkanie prezydentów Kaczyńskiego i Zatlersa

Spotkanie prezydentów Kaczyńskiego i Zatlersa



Sprawy Unii Europejskiej, współpraca gospodarcza i polityka wschodnia były tematami dzisiejszej rozmowy prezydentów Polski i Łotwy Lecha Kaczyńskiego i Valdisa Zatlersa. »

Putin przyjmie Tuska

POLSKI PREMIER SPOTKA SIĘ Z ROSYJSKIM PREZYDENTEM W PIĄTEK

Służby prasowe Kremla potwierdziły, że Władimir Putin spotka się z Donaldem Tuskiem. Najpewniej politycy będą rozmawiać o bezpieczeństwie energetycznym i instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej.

O tym jakie tematy będą poruszane przez polskiego premiera zapowiadał wcześniej Radosław Sikorski. Agencja ITAR-TASS przewiduje, że Tusk przedłoży stronie rosyjskiej projekty nowych gazociągów idących przez terytorium Polski i nie tak kosztownych jak Gazociąg Północny, który ma zostać położony na dnie Bałtyku i ma zapewnić bezpośrednie dostawy gazu z Rosji do Niemiec.

Niewykluczone, że w trakcie wizyty polskiego premiera będzie poruszona także sprawa dostaw z Polski do Rosji owoców i warzyw. ITAR-TASS podkreśla, że rosyjskie służby sanitarne nie są zadowolone z wysokiego stopnia zawartości w nich pestycydów.

Po owocach czas na tarczę

Na porządku dziennym rosyjsko-polskich stosunków są także kwestie bezpieczeństwa. Przede wszystkim ewentualnego rozmieszczenia na terytorium Polski elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W pierwszej połowie stycznia w Warszawie odbyły się pierwsze polsko-rosyjskie rozmowy o tym problemie. Według polskiego MSZ rozmowy przebiegały w dobrej atmosferze, co pozwoliło na otwartą wymianę poglądów. Jednak podejście obydwu stron co do tarczy pozostało krańcowo odmienne.

- Mamy alternatywne pomysły, które wysunął prezydent Rosji i dają one możliwość wspólnej pracy w walce przeciwko rozprzestrzenianiu rakiet - mówił po spotkaniu rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak.

Zgodnie z planami USA w Polsce miałyby się znaleźć wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach stacja radarowa tarczy antyrakietowej. Tarcza miałaby chronić Amerykanów i ich sojuszników przed atakiem ze strony tzw. krajów nieprzewidywalnych jak np. Iran.

Przeciwko tym planom gwałtownie protestuje Rosja twierdząc, że ich realizacja naruszy równowagę strategiczną.

Zgrzyty, sprzeczne sygnały i brak reakcji - polityka zagraniczna Donalda Tuska

Gabinet Donalda Tuska w tak krótkim okresie opuściło już 6 ministrów.

Czy będą następni?

IPN ujawnia archiwa na temat wiceministrów

Instytut Pamięci Narodowej ujawnił w internecie katalogi co do zawartości swych archiwów nt. aktualnych 44 sekretarzy i podsekretarzy stanu.

- Publikacja dotycząca sekretarzy i podsekretarzy stanu jest niekompletna, ponieważ nie udało się uzyskać od właściwych organów wszystkich informacji lub dostarczone dane były niepełne, co znacznie utrudniło, a niekiedy uniemożliwiło przeprowadzenie kwerend w zasobach archiwalnych - podał rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.

Dodał, że ponadto IPN uzupełnił ujawnione w 2007 r. katalogi dotyczące prokuratorów Prokuratury Krajowej, sędziów Trybunału Stanu i Trybunału Konstytucyjnego. Łącznie aktualizacje dotyczą 83 osób. Uzupełniono także katalogi osób rozpracowywanych przez organa bezpieczeństwa PRL; funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL oraz osób pełniących kierownicze stanowiska partyjne i państwowe w PRL - 20 osób. IPN już trzy razy publikował takie zestawy osób pełniących funkcje publiczne. Do opublikowania pozostali jeszcze samorządowcy. Teczki osób pełniących funkcje publiczne są jawne i dostępne w IPN dla każdego obywatela.

http://wiadomosci.onet.pl/1686269,11,item.html

Z Antonim Dudkiem, doradcą prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, rozmawia Paweł Paliwoda
Każdemu narodowi, który w swojej historii miał okres rządów dyktatorskich, potrzebna jest instytucja, która o tamtych czasach będzie społeczeństwu przypominać. »

I afera w Banku PKO SA. kierowanym przez członka KLD, byłego premiera, J K Bieleckiego.

PRACOWNIK PEKAO INWESTOWAŁ PIENIĄDZE KLIENTÓW

Komisja sprawdzi, czy z Pekao uciekły miliony

Dobrze by było, żeby bank zawiadomił nas trochę wcześniej, bo o całej sprawie dowiedzieliśmy się od dziennikarza, który o tym pisał. Chyba to nie tak powinno wyglądać - powiedział na antenie TVN CNBC Biznes rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego Łukasz Dajnowicz. Rzecznik skomentował informację o nieprawidłowościach w jednym z oddziałów banku Pekao.Dajnowicz podkreślił, że w całej sprawie najważniejsze jest to, że nie ucierpią klienci. - Najważniejsze jest to, że klienci nie odczują żadnych strat z tego tytułu - mówił.

Dodał, że Komisja Nadzoru Finansowego zamierza przyjrzeć się całej sprawie, chociaż Pekao uważa, że nie jest ona poważna. - Wczoraj kontaktowaliśmy się z przedstawicielami banku Pekso S.A, którzy powiedzieli nam, że sprawa jest błaha - powiedział Dajnowicz.

I donos z krainy Pitulandii:

Raport o CBA: notatka tylko dla premiera

Raport o CBA: notatka tylko dla premiera



Pełnomocnik rządu do spraw walki z korupcją Julia Pitera ponownie zapewniła, że przygotowany przez nią materiał dotyczący CBA jest jedynie notatką przygotowaną na polecenie premiera i wyłącznie dla premiera. »

Co nam to przypomina? To kolejny "protokół" PO - był o mediach, był o słuzbach.

Wszystkie anonimowe. Ale kiedy PO jest u władzy, czy mogą być anonimowe raporty urzędnika państwowego?

Donald Tusk spotkał sie z szefem EBOR. Czy juz mamy sie bać? Czy omawiano sprawe PZU?

Premier: osiągnęliśmy wysoki poziom rozwoju

Donald Tusk. Fot. Radek Pietruszka
PAP

- Polska uzyskała już tak wysoki poziom rozwoju, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju może skoncentrować swą uwagę na pozostałych państwach naszego regionu - powiedział na konferencji prasowej Donald Tusk. Premier RP gościł prezesa EBOiR Jeana Lemierre'a.

- Romantyczna przygoda pomiędzy Polską a Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju trwa już 18 lat – przypomniał Tusk.

Zdaniem Tuska, EBOIR może pomóc Polsce teraz w przestawieniu polskiej gospodarki na technologie energooszczędne. – Dziękuję za wszystko, co EBOiR zrobił dla Polski i zapraszam do dalszej współpracy – podkreślił premier. Prezes EBOiR Jean Lemierre stwierdził, że obecna sytuacja Polski jest bardzo dobra pod względem tempa wzrostu oraz inwestycji zagranicznych. – Polska to kraj, który cechuje się stabilnością oraz ogromnym potencjałem – dodał. W jego opinii, Polska powinna jednak pracować nad wzmocnieniem sektora prywatnego i podtrzymywaniu

- Dziękujemy także panu Kazimierzowi Marcinkiewiczowi. Jego pomoc, w koordynacji projektów, pomiędzy Polską a EBOiR jest nieoceniona – zakończył premier.

http://wiadomosci.onet.pl/1686475,11,item.html



Czy rząd Tuska podaruje Eureko PZU?
(Gazeta Finansowa/27.12.2007, godz. 12:03)

EBOiR miałby nabyć od Skarbu Państwa akcje PZU, „przechować” je do czasu debiutu giełdowego PZU, a później odsprzedać Eureko – czyli oddać kontrolę nad spółką, tylko że przez pośredników.... »

Partia EUREKO. Elokwencja premiera Tuska.

Michał Kamiński, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

2008-02-05


Oświadczenie Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

Szefowie obu izb parlamentu, wypowiadając się o aneksie do raportu o WSI, usiłowali sugerować próbę łamania prawa przez Prezydenta RP...

Dwa raporty.

Pitera: Kamiński usłyszy porządnie przygotowane zarzuty



"Polityka": Kiedy powstanie pani raport w sprawie CBA?


Julia Pitera: Czekam jeszcze na materiały z jednego pośredniego źródła, ale do 15 grudnia powinnam być gotowa.

I myśli pani, że Mariusz Kamiński pozostanie szefem?


Prawda jest taka, że on nie powinien kierować tym biurem.


Bo?


Po pierwsze ze względów psychologicznych. Jest bardzo źle, kiedy człowiek mający taki instrument kieruje się emocjami. A on poziom swoich niekontrolowanych emocji pokazał, kiedy publicznie wykrzyczał, co chce zrobić z Kulczykiem, Krauzem i innymi wielkimi przedsiębiorcami. Wiadomo, jak oni rośli, ale urzędnik publiczny nie może sobie pozwalać na takie wypowiedzi. Po drugie znając go od dawna, mam silne wrażenie, że CBA jest mu potrzebne po to, żeby poprawić własne samopoczucie, żeby mógł wzmocnić swój wizerunek we własnych oczach. To jest niebezpieczne. Po trzecie nie mogę zrozumieć, jaki był klucz prowadzący do zatrudniania różnych dwuznacznych osób. Po co mu byli potrzebni w CBA ludzie o niejasnej przeszłości? Obawiam się, że chodziło o to, żeby mieć tam osoby bardziej zdeterminowane do wykonywania jakichkolwiek poleceń. Również takich, które słabo mieszczą się w granicach prawa. Więc może chodziło o stworzenie batalionu janczarów? A CBA nie po to zostało powołane. A poza tym są przynajmniej dwa przypadki wyraźnie politycznego działania niezgodnego z prawem: uporczywe chronienie ministra Lipca i sprawa poseł Sawickiej. Prowokacja w Ministerstwie Rolnictwa i sprawa doktora G. też budzą wątpliwości.


To pani zdaniem wystarcza do zwolnienia?


Z pewnością.

Brak komentarzy: