Tertulian powiedział, że krew męczenników jest posiewem chrześcijan. I mam głębokie przekonanie, że męczeństwo Ulmów będzie też takim nowym zasiewem wiary w sercach Polaków, że użyźni wiarę w naszym narodzie, że ją pogłębi. To wydarzenie musi pobudzać do refleksji. Fakt beatyfikacji ukazuje ich bezinteresowność, zakorzenienie w wierze, autentyzm ich wiary. Jestem przekonany, że wiara w naszym narodzie - w jakiejś mierze - zostanie pogłębiona. I sprawdzi się to, co mówił Tertulian.
Ks. dr Bar: w domu Ulmów nie było krzyków i przekleństw, była atmosfera...
Prezes Kaczyński przedstawił OSIEM konkretów. "Odzyskiwanie Polski to nasz cel ostateczny".
Nasze wartości są niezmienne, szliśmy przez wszystkie lata tą samą drogą – powiedział Kaczyński. Pierwszą z wartości, którą wymienił jest godność każdego człowieka. – Każdy człowiek ma swoją godność. My to szanujemy i będziemy szanować – podkreślił. Prezes PiS wymienił: godność człowieka, wartość ludzkiego życia, wolność, solidarność, równość i sprawiedliwość.Odrzucamy wszelki atak na rodzinę, twierdzenie, że ona jest źródłem opresji; rodzina to jest jedyne miejsce, w którym mogą przyjść na świat i być dobrze wychowane dzieci – podkreślił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że w centrum i podstawą ładu społecznego jest rodzina. – Rodzina oparta na związku kobiety i mężczyzny, jednej kobiety i jednego mężczyzny (...) można powiedzieć, to co tradycyjnie było uważane za rodzinę – mówił Kaczyński.Mówił, że rodzina jest fundamentem naszej cywilizacji i bez rodziny nasza cywilizacja – najbardziej życzliwa dla człowieka – nie powstałaby. – Odrzucamy wszelki atak na rodzinę, twierdzenie, że ona jest źródłem opresji – dodał prezes PiS.Dodał, że państwo jest naturalną organizacją narodu, "bez niego naród nie może się rozwijać, nie może trwać". "My byliśmy przez jakiś czas, przez 123 lata, narodem bez państwa. To było straszne doświadczenie. To doświadczenie, które nigdy nie może się powtórzyć, w żadnej formie" - podkreślił Kaczyński.Jak dodał, państwo musi być niepodległe, Polska musi być suwerenna.
Elżbieta Witek: Piekło kobiet było za czasów Tuska
Dziś kobiety nie muszą krzyczeć wulgarnych haseł, by zmieniać Polskę. Dziś kobiety zmieniają Polskę poprzez swój intelekt i pracę – mówiła podczas konwencji programowej PiS w Końskich marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Jak zaznaczyła, „to za rządów Donalda Tuska było piekło kobiet”.
Minister Maląg: emerytury stażowe będą zależne od odprowadzanych składek
Szefowa MRiPS podkreśliła w wywiadzie, że emerytury stażowe, których
wdrożenie zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, staną się
przedmiotem prac w nowej kadencji, po wygranych przez ugrupowanie
wyborach. "Jak zapisaliśmy w naszym programie wyborczym, na największym
poziomie ogólności mają one objąć kobiety, które przepracowały 38 lat
oraz mężczyzn, którzy przepracowali 43 lata. W obu przypadkach okresy te
muszą być oskładkowane. Zakładamy tutaj, że w wyniku odprowadzanych
składek osoby takie mają prawo do minimalnej emerytury - to bardzo
ważne" - powiedziała.
Morawiecki: Zarobki jak we Francji, ale bez płonących samochodów na ulicach
Szef rządu oświadczył, że Prawo i Sprawiedliwość chce zaproponować Polakom wizję sprawiedliwego i solidarnego rozwoju gospodarczego, który będzie spełniał aspiracje Polaków.Chcemy, żeby Polacy rozwijali skrzydła. Nasza wizja rozwoju jest taka, aby na koniec naszej – mam nadzieję trzeciej kadencji – średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło przynajmniej 10 tys. zł – powiedział Morawiecki.– Za 6 lat średnie zarobki w Polsce na poziomie zarobków francuskich, ale bez płonących samochodów, bez wybitych szyb, plądrowanych sklepów, kościołów i szkół, jak we Francji. Ta wizja jest możliwa – dodał premier.Doprowadziliśmy do tego, że 60–70 proc. tych, którzy byli na marginesie transformacji, odzyskało głos i nadzieję, wiarę w przyszłość Polski. I niechaj te wielkie grupy społeczne się przebudzą, bo władza liberalna, władza Tuska i PO czyha tylko na to, aby powrócić do prawa pięści, prawa dżungli i darwinizmu – mówił Morawiecki. – Brońmy zdobyczy rządu Prawa i Sprawiedliwości, drodzy rodacy – zaapelował premier.
NBP: W lipcu nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 4,7 mld zł
Narodowy Bank Polski poinformował w środę, że w lipcu 2023 r. w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano dodatnie salda usług (15,3 mld zł) i obrotów towarowych (4,7 mld zł). Zanotowano też ujemne salda dochodów pierwotnych (16,1 mld zł) i dochodów wtórnych (1,4 mld zł).Z opublikowanych wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za lipiec br. wynika, że saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 2,5 mld zł. Rok wcześniej saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 5,1 mld zł.
CPK przejmuje Polskie Porty Lotnicze
1 kwietnia br. Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" przekształciło się w jednoosobową spółkę akcyjną i zmieniło nazwę na Polskie Porty Lotnicze S.A. Ma to związek z wejściem w życie 2 października 2022 r. ustawy o usprawnieniu procesu inwestycyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego, która rozpoczęła proces przekształcenia PPL w spółkę akcyjną Polskie Porty Lotnicze, a następnie przyłączenia jej do Grupy Kapitałowej CPK.W najbliższym czasie, dosłownie dniach zakończy się proces przekształceń PPL i wniesienie ich, jako część grupy kapitałowej CPK. Będziemy mieli jeden, silny podmiot, który zarządza aktywami należącymi do Skarbu Państwa w sektorze lotniskowym" - powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała.Jak dodał, taki podmiot będzie mógł m.in. z lepszej pozycji "negocjować warunki z partnerami biznesowymi z zagranicy, tak, żeby już skończyły się czasy, kiedy zwłaszcza linie niskokosztowe dokonują takiej rabunkowej eksploatacji polskiego rynku, w wyniku której linia zarabia, a wszyscy pozostali - polskie lotniska, czy podatnik - tracą" - tłumaczył Horała.
Suwerenność energetyczna sukcesem Polaków
Profesor Sonnenfeld podkreślił, że Polska była krytykowana za wizję rezygnacji z surowców z Rosji. Z perspektywy czasu widać jednak, że liderzy rynku, ale i największe firmy czy eksperci, mogą się mylić.– Tak było, gdy chwalono Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wtedy podkreślano, że niezależność energetyczna jest niezagrożona, czyli nie mamy się czego obawiać. Rzeczywistość okazała się inna – zaznaczył.Polska uzyskała niezależność gazową dzięki realizmowi i systematycznej pracy rządu w ostatnich latach, realizując koncepcję zainicjowaną przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, polegającą na definitywnym zakończeniu gazowej zależności od Rosji. Niemniej jednak przed Polską nadal stoi wyzwanie zabezpieczenia bezpieczeństwa energetycznego w czasie trwającej tuż za naszą wschodnią granicą wojny na Ukrainie. Jako spółka odpowiedzialna za dostawy gazu ziemnego do polskich odbiorców oraz rozwijająca transport LNG do naszych sąsiadów, zgodnie z zapowiedzianą przez premiera Mateusza Morawieckiego koncepcją hubu energetycznego dla Europy Środkowo-Wschodniej, chcemy być ogniwem stabilizującym i jednocześnie inicjującym nowe trendy w tym regionie Europy – powiedział Marcin Chludziński, prezes GAZ-SYSTEM.
Donald Tusk przedstawił 100 konkretów na 100 dni, czyli konkretnie dowiedzieliśmy się, czego nie zrobi tym razem
100 konkretów na 100 dni firmowane przez Koalicję Obywatelską było oczywiście w ogromnej większości niekonkretne. A najbardziej, czy to wszystko jest realne. Pieniędzmi się nikt nie przejmował, bo już Nikodem Dyzma mówił, że „nie trzeba pieniędzy”. W prezentacji na konwencji konkrety były często zabawne. Ale to akurat nie dziwi, bo chyba obowiązuje tu zasada Lecha Wałęsy o „szczegółach ogólnych”. No i za dużo było improwizacji na scenie. Nie było nawet spójności w umundurowaniu. Większość była wprawdzie w białych koszulach (czasem żakietach), ale taki Rafał Trzaskowski już był niebieski.Nieważne, czy Tusk jest w stanie zrobić to, o czym mówił, ważne, że był w stanie o tym powiedzieć. Na tym zresztą polegało wszystkie 100 konkretów. Powiedziane – załatwione. Na przykład bezpłatne znieczulenie przy porodzie, bezpłatne badania prenatalne, pełne finansowanie in vitro, podwyżka dla nauczycieli minimum o 1500 zł, 20 proc. podwyżki dla budżetówki do końca 2023 r. W efekcie już po 100 dniach „ludzie będą mieli więcej, a w sklepach będzie lepiej”. Powiedziane – odfajkowane.
Znamy finalną datę przejścia kolei na cyfrowe radioodbiorniki
Sprawa wymiany łączności kolejowej z analogowej na cyfrową stała się
pilną potrzebą o po serii nieuzasadnionych zatrzymań pociągów, do której
doszło w ostatnich dniach sierpnia w różnych rejonach Polski. Sprawcy
robili to, używając w sposób nieuprawniony kolejowego sygnału radiostop.
Proceder ten nie wymaga specjalnych umiejętności ani sprzętu, ponieważ
propagacja sygnału, który zatrzymuje pociągi, odbywa się analogowo w
paśmie 150 Mhz. Wymianę systemu z analogowego na cyfrowy rozpoczęliśmy już w 2012 r.
Ten proces prowadzony jest u nas, czyli u zarządcy infrastruktury, na
posterunkach ruchu, ale wymiana urządzeń musi też zostać przeprowadzona
przez przewoźników w należących do nich lokomotywach. Na posterunkach
wymieniliśmy już pięćdziesiąt kilka procent urządzeń, a w przypadku
taboru ten wskaźnik to niecałe 60 proc. - powiedział Ireneusz Merchel,
prezes PKP PLK, w rozmowie z WNP.PL podczas Forum Ekonomicznego w
Karpaczu.
Premier: Tusk wszystko, co mógł to zepsuł, a potem uciekł; nie zasługuje na drugą szansę
Morawiecki został także zapytany o to, że w kampanii przestrzega Polaków
przed Tuskiem i wskazuje na jego powiązania z Berlinem. "Plan Tuska i
to jak on się zachowuje w tej kampanii jest elementem szerszej
strategii. Ta strategia służy powrotowi do władzy tych grup interesów,
które czuły się w latach 2008-2015 jak ryba w wodzie" - przyznaje.
J.Kaczyński: dla nas hasło "Bezpieczna przyszłość Polaków" nie jest puste
Tusk przyjeżdżał i mówił, że trzeba do tego trzeba dodać jeszcze
przewody elektryczne - znaczy chciał to porównać z tymi przeszkodami,
ogrodzeniami, które były wokół obozów koncentracyjnych... Coś
obrzydliwego. My się przecież bronimy. To nie są żadni prawdziwi
migranci, to ludzie zwożeni przez Łukaszenkę, a w gruncie rzeczy Putina,
by zdestabilizować Polskę" - dodał prezes PiS.Jak podkreślił, "gdybyśmy się nie bronili", doszłoby do "wielkiej
destabilizacji kraju", a Polska zostałaby wyłączona z systemu wspierania
zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.. "Taki był plan. Dzięki nam, dzięki
ogrodzeniu on się nie powiódł, ale przecież mógł powieść" - zaznaczył
Kaczyński.
G20: W sprawie wojny na Ukrainie przywódcy potępili użycie siły, ale nie wymienili Rosji
Przywódcy państw grupy G20 wyrazili sprzeciw wobec „użycia siły w celu
zajęcia terytorium” i podważania suwerenności państw. W punkcie
odnoszącym się do wojny na Ukrainie nie potępili jednak Rosji – wynika
ze wspólnej deklaracji ogłoszonej w sobotę podczas szczytu w Delhi.We wspólnej deklaracji potwierdzono też przyznanie Unii Afrykańskiej
stałego członkostwa w grupie G20, co ma "znacznie przyczynić się do
rozwiązywania globalnych wyzwań naszych czasów". Decyzja ta oznacza, że
organizacja zrzeszająca 55 państw Afryki otrzymała w G20 taki sam status
jak Unia Europejska.W spotkaniu w Delhi nie uczestniczy przywódca Chin Xi Jinping, a jego
kraj reprezentowany jest przez premiera Li Qianga. Nieobecny jest także
prezydent Rosji Władimir Putin, ścigany przez Międzynarodowy Trybunał
Karny (MTK) za zbrodnie wojenne na Ukrainie.
G20: Zakończył się szczyt przywódców, Indie przekazały prezydencję Brazylii
Na zakończenie szczytu Modi przekazał ceremonialny młotek przewodniczącego prezydentowi Brazylii Luizowi Inacio Luli da Silvie. Formalnie prezydencja Brazylii w grupie G20 rozpocznie się 1 grudnia.Podczas szczytu w Delhi w poczet stałych członków G20 włączono Unię Afrykańską, co ma sprawić, że grupa będzie bardziej reprezentatywna. Zrzeszająca 55 państw Afryki organizacja otrzymała więc w G20 taki sam status jak UE.
Światowe media piszą o beatyfikacji rodziny Ulmów. "Niemcy tylko w Polsce karali śmiercią za ukrywanie Żydów"
O beatyfikacji rodziny Ulmów pisały w niedzielę największe światowe media, opisując historię Polaków zamordowanych przez Niemców za ukrywanie Żydów. Podkreślano, że jest to pierwsza w historii Kościoła katolickiego beatyfikowana rodzina. O beatyfikacji i życiu Ulmów informowały m.in. stacje CNN, BBC, NBC czy dzienniki „Washington Post”, „Haaretz” i „Jerusalem Post”. W tekście AP, cytowanym m.in. przez portale Euronews, Times of Israel, stacje NBC, ABC, Voice of America i dzienniki „Haaretz”, „Hill” i „Toronto Star”, podkreślono, że „rozkazy wydawał porucznik Eilert Dieken, szef lokalnej hitlerowskiej żandarmerii, który po wojnie służył w policji w Niemczech, (…) a domniemanego zdrajcę polski ruch oporu skazał na śmierć i rozstrzelał we wrześniu 1944 r.”
Obniżona prognoza wzrostu PKB Polski. W innych krajach UE też niewesoło
Komisja Europejska obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski na 2023 r. z 0,7 proc. na 0,5 proc. Jednocześnie utrzymała prognozę wzrostu PKB na 2024 r. - 2,7 proc. Zgodnie z prognozami wzrost PKB Unii Europejskiej w 2023 r. wyniesie 0,8 proc., a w 2024 r. - 1,4 proc. KE podała, że inflacja gwałtownie spadła z najwyższego poziomu 17,2 proc. w lutym 2023 r. do 10,3 proc. w lipcu 2023 r.Gospodarka UE doświadczyła dwóch ogromnych wstrząsów związanych z pandemią i niesprowokowaną wojną Rosji przeciwko Ukrainie. Bardzo wysoka inflacja zebrała swoje żniwo, choć obecnie spada. Oczekuje się, że po okresie słabości wzrost gospodarczy nieznacznie odbije w przyszłym roku" - podkreślił na konferencji wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis.
Tak będą spadać stopy procentowe. Mamy prognozę Pekao
Jak przewiduje w rozmowie z WNP.PL wiceprezes Banku Pekao Paweł Strączyński, inflacja na koniec 2023 roku będzie na poziomie około 6 procent. Przypomnijmy, że według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2023 r. wzrosły o 10,1 proc.rok do roku.
Borys: Rząd skutecznie dąży do utrzymania optymalnego kursu złotego. Przez to wspiera eksport i obniża inflację
Rząd ma instrumenty, które już w 2022 r. okazały się skuteczne w dążeniu do utrzymania optymalnego kursu walutowego – powiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys w wywiadzie dla agencji Bloomberga. Płynność złotego już spadła, co powinno ustabilizować złotego - dodał. Borys określił optymalny kurs polskiej waluty na 4,4-4,6 w stosunku do euro, gdyż "nie jest wtedy za mocny dla eksporterów, ale też nie za słaby, by wywołać presję inflacyjną".
Szef
MON zatwierdził umowę na dostawę 486 HIMARS-ów dla polskiej armii: Wraz
z Chunmoo stworzą siłę rażenia odstraszającą każdego
„Zatwierdziłem umowę na dostawę 486 wyrzutni HIMARS dla polskiej armii. Planujemy początek dostaw na koniec 2025 roku, wcześniej potrzebna integracja z polskimi systemami” — poinformował w Toruniu szef MON Mariusz Błaszczak.W Toruniu szef MON poinformował o zatwierdzeniu umowy ramowej na dostawę 486 wyrzutni rakietowych HIMARS w ramach programu HOMAR-A dla polskiej armii.Razem z zamówionymi w 2019 roku osiemnastoma wyrzutniami — jednym dywizjonem — Wojsko Polskę będzie dysponowało 500 wyrzutniami HIMARS, w 28 dywizjonach— zapowiedział Błaszczak. W późniejszym wpisie na Twitterze szef MON podkreślił, że „polskie Himarsy wraz z Chunmoo stworzą taką siłę rażenia, która odstraszy każdego przeciwnika”.
Analitycy Pekao: Wrześniowa inflacja najprawdopodobniej osiągnie wartość jednocyfrową
Inflacja CPI we wrześniu obniży się do ok. 8,6 proc. r/r.; na koniec 2023 r. inflacja spadnie poniżej 7 proc. r/r - oceniają analitycy Pekao w komentarzu do piątkowych danych GUS. Według nich, tempo dezinflacji obniży się w 2024 r. Jak wskazali w piątkowym komentarzu analitycy z Zespołu Analiz i Prognoz Rynkowych, w finalnym szacunku GUS potwierdził sierpniowy odczyt inflacji CPI w wysokości 10,1 proc. r/r, zgodnie ze wstępną publikacją. W porównaniu do ubiegłego miesiąca ceny konsumpcyjne utrzymały się na niezmienionym poziomie, a od czterech miesięcy nie wzrosły.W sierpniu Polska zapłaciła 22,3 mln euro z tytułu spłaty pożyczek
Ministerstwo Finansów w piątek na swoich stronach internetowych poinformowało, że w ramach obsługi zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa w sierpniu 2023 wypłacono 4,6 mln euro (20,4 mln zł) jako spłatę kapitału oraz 17,7 mln euro (78,6 mln zł) jako spłatę odsetek."Stan środków walutowych na rachunkach budżetowych na koniec sierpnia 2023 roku wyniósł łącznie 7 555,1 mln euro (33 759,4 mln zł)" - podał także resort.
W Polsce przybędzie ponad 700 kilometrów obwodnic. Są już w budowie
Pierwszą inwestycją zrealizowaną w ramach rządowego programu budowy 100 obwodnic jest niemal dwukilometrowa obwodnica Smolajn w ciągu drogi krajowej nr 51. Udostępniliśmy ją do ruchu 19 sierpnia 2022 roku. Z kolei Od 29 października 2022 r. kierowcy korzystają też z obwodnicy Brzezia w ciągu DK25. Obwodnica o długości 8,5 km pozwala ominąć Brzezie od południowego zachodu, wyprowadzając ruch tranzytowy z centrum miejscowości - poinformowała GDDKiA. W realizacji jest szesnaście obwodnic o łącznej długości blisko 118 km i wartości ok. 2,3 mld zł.
Senator Bierecki ujawnia przekręty SKOK Wołomin i obnaża opowieść o pobiciu byłego szefa KNF. Czy „kasta” i media brały udział w ustawce?
Przez prawie cztery godziny odpowiadał na pytania senator Grzegorz Bierecki w procesie, z którym nie miał nic wspólnego. To medialne przedstawienie zorganizowano jednak po to, by próbować połączyć znanego parlamentarzystę z budzącą kontrowersje sprawą pobicia byłego szefa KNF na rzekome zlecenie Piotra P., byłego oficera WSI, powiązanego ze SKOK Wołomin. Dziś, przez całe godziny, pytania senatorowi zadawał właśnie Wojciech Kwaśniak, który w procesie jest oskarżycielem posiłkowym, a już w najbliższy czwartek sam zasiądzie na ławie oskarżonych, w procesie byłego kierownictwa Komisji Nadzoru Finansowego. W trakcie wielogodzinnego przesłuchania zadano zaledwie kilka pytań dotyczących sprawy pobicia Kwaśniaka, ale i te, które pojawiły się na sali, były zwykłą prowokacją i skandalem.Sam Kwaśniak potraktował dzisiejszą salę rozpraw jak estradę, na której dogrywał swoją własną medialną ustawkę. Pytaniami sypał jak z kapelusza, szkoda tylko, że nie miały one związku z istotą sprawy. Miał ona to sporo czasu i mnóstwo procesowej przestrzeni. Zapewniła mu to sędzia Edyta Snastin-Jurkun, ze skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”, znana z postanowienia o uchyleniu immunitetów europosłów Prawa i Sprawiedliwości, po kuriozalnym wniosku Pawła Gawła. Dziś nie kryła nawet, że chce, by pan Kwaśniak się „wygadał”
Prokuratura Krajowa: W sprawie wiz 7 osób z zarzutami, 3 aresztowane. Żaryn: Polskie służby zadziałały prawidłowo już w lipcu 2022 roku
W śledztwie dot. nieprawidłowości przy wydawaniu wiz do chwili obecnej prokurator przedstawił zarzuty 7 osobom. Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie” - poinformował zastępca dyrektora departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Daniel Lerman. „Pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości dotarły do CBA w lipcu 2022 r. Służby zaczęły bardzo intensywne działania operacyjne” - poinformował z kolei pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Wskazał, że wnioski wizowe dotyczyły cudzoziemców składających wnioski polskich placówkach dyplomatycznych Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Prokuratura Krajowa: śledztwo ws. wiz dotyczy 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie ich wydania
Wpis odnosi się też do różnych doniesień na temat liczby wizy, które miałyby być przedmiotem postępowania."Prokuratura Krajowa apeluje o niepowielanie nieprawdziwych informacji o skali tego procederu" - napisano w mediach społecznościowych.Wcześniej o tym, że mowa jest o kilkuset, a nie o kilkuset tysiącach wiz, informował szef MSWiA Mariusz Kamiński odnosząc się do śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz.
48-letnia kobieta przerzucała nielegalnych migrantów z Białorusi do UE. Wąsik ujawnia: Poręczyło za nią w sądzie dwóch posłów PO
Rzeczniczka CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz wskazała, że według ustaleń funkcjonariuszy członkowie gangu mogli działać od kilku lat, głównie na terenie Polski, ale także innych krajów europejskich.Z dotychczas zebranego materiału dowodowego wynika, że zainteresowany cudzoziemiec za przemyt do Polski musiał zapłacić średnio około 5 tys. euro, stawka wzrastała dwukrotnie, jeśli krajem docelowym miała być np. Wielka Brytania— doprecyzował z kolei ppor. SG Szymon Mościcki.Do sprawy odniósł się wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.Dwóch posłów PO Olichwier i Aniśko poręczyło w sądzie za kobietę, która trudniła się przemytem nielegalnych migrantów z BL do Europy. Kobieta kierowała grupą i żadala nawet 5000 euro za przewiezienie migranta do Niemiec. Mimo poręczenia sąd orzekł areszt dla przemytniczki— napisał na Twitterze wiceminister.Oprócz posłów Tomasza Olchiwera i Tomasza Aniśko, poręczyli za Ewę M.S. także dr Hanna Machińska, była zastępczyni RPO oraz Danuta Kuroń, Paweł Sztarbowski, zastępca Dyrektora Teatru Powszechnego w Warszawie, Joanna Mytkowska, dyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz Michał Zdara, Prezes Fundacji Centralnej w Warszawie.Co ciekawe, Ewa M.S. jeszcze dziś może wyjść na wolność. Sąd, który orzekał o jej areszcie zgodził się na poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. złotych, pomimo, iż uznał jej winę za wysoko prawdopodobną. To m.in. poręczenia opozycyjnych celebrytów skłoniły sąd do takiej decyzji.
Co z wizami? Minister Rau podjął trzy decyzje. Jedna z nich dotyczy okresu, kiedy resortem kierował Radosław Sikorski
Jak dowiadujemy się z komunikatu, resort zdecydował m.in. o przeprowadzeniu nadzwyczajnego audytu w Departamencie Konsularnym MSZ i wszystkich placówkach konsularnych.Oto pełna treść komunikatu:W związku z trwającymi ustaleniami w sprawie nieprawidłowości w procesie wydawania wiz Minister Spraw Zagranicznych zdecydował co następuje: 1. zwolnić ze stanowiska i rozwiązać umowę o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakubem Osajdą 2. przeprowadzić nadzwyczajną kontrolę i audyt w Departamencie Konsularnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz wszystkich placówkach konsularnych RP; 3. wypowiedzieć umowy wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego.
Dorota Kania o sprawie prof. Wawrzyka: Onet zadziałał jak "pięść" Tuska. "Absolutnie skandaliczny tekst, po którym rozpętała się histeria"
„Ta ‘pięść’ w postaci Onetu zaatakowała bezpośrednio ministra Wawrzyka. Przypomnijmy, poniósł polityczną odpowiedzialność, premier go zdymisjonował. Była reakcja błyskawiczna, służby swoje zrobiły, prokuratura swoje zrobiła. Ministrowi Wawrzykowi nie przedstawiono żadnych zarzutów” - powiedziała Dorota Kania,Ta pięść w postaci Onetu zaatakowała bezpośrednio ministra Wawrzyka. Przypomnijmy, poniósł polityczną odpowiedzialność, premier go zdymisjonował. Była reakcja błyskawiczna, służby swoje zrobiły, prokuratura swoje zrobiła. Ministrowi Wawrzykowi nie przedstawiono żadnych zarzutów— zwróciła uwagę.Ale jednak była wypowiedź ministra Raua— wskazał Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.Tak, była. Ale, jak podkreślałam: minister Wawrzyk poniósł polityczną odpowiedzialność, pod niego podlegały kwestie wizowe, on się tym zajmował, bliska osoba, która z nim współpracowała i jest za to bezpośrednio odpowiedzialna, miała postawione zarzuty— odpowiedziała Kania.
Duża szansa na przyjęcie koncepcji Wojciechowskiego ws. ukraińskiego zboża. Chodzi o dopłaty do kosztów transportu dla eksporterów z…
Komisarz Wojciechowski, mimo tego, że unijny handel to nie jego kompetencje, przedstawił koncepcję dopłat do kosztów transportu dla ukraińskich eksporterów zboża, pod warunkiem jednak, że będzie to wywóz poza UE i jednocześnie nastąpi przedłużenie zakazu wwozu zboża do 5. krajów przyfrontowych do końca tego roku.Komisja rolnictwa PE przyjęła tę propozycję bardzo dobrze, miejmy więc nadzieję, że Europejska Partia Ludowa do której należy Platforma i PSL, odstąpi od politycznego wykorzystania tej kwestii i zgodzi się dzisiaj podczas debaty na forum plenarnym PE, na jednoczesne uruchomienie systemu dopłat do transportu zboża dla ukraińskich producentów i przedłużenie blokady wwozu 4 rodzajów zbóż do 5 krajów przyfrontowych przynajmniej do końca tego roku.Miejmy także nadzieję, że dzisiejsza akcja Donalda Tuska i Michała Kołodziejczaka w PE, nie przeszkodzi w przyjęciu koncepcji komisarza Wojciechowskiego przez większość Parlamentu, a później także przez Komisję Europejską,
Co dalej z produktami z Ukrainy? Jest decyzja Polski ws. przywozu
Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie podjęcia działań mających na celu przedłużenie środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy niektórych produktów, przedłożoną przez ministra rozwoju i technologii.Dodano, że rząd wzywa Komisję Europejską do: przedłużenia po 15 września 2023 r. zakazu importu z Ukrainy czterech produktów rolnych: pszenicy, kukurydzy, rzepaku (rzepiku) i nasion słonecznika; oraz podjęcia natychmiastowych działań, w celu wypracowania rozwiązań pozwalających na stabilne i efektywne funkcjonowanie lokalnych producentów w Polsce i w UE.
Premier Morawiecki reaguje na decyzję KE: Mówię wszystkim rolnikom w całej Polsce: Przedłużymy zakaz wwozu ukraińskiego zboża
Komisja Europejska nie przedłużyła wygasającego w piątek embarga na ukraińskie zboże do pięciu państw członkowskich, w tym Polski. Ukraina zgodziła się na wprowadzenie w ciągu 30 dni wszelkich środków prawnych, w tym np. systemu zezwoleń na eksport, aby uniknąć gwałtownych wzrostów cen zbóż - poinformowała w piątek Komisja Europejska w komunikacie.KE dodała, że Ukraina ma wprowadzić od 16 września 2023 r. skuteczne środki kontroli eksportu 4 grup towarów, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiadujących państwach członkowskich.Przedłużymy ten zakaz mimo ich niezgody. Mimo braku zgody KE. Tu i teraz mówię wszystkim rolnikom w całej Polsce: przedłużymy zakaz wwozy ukraińskiego zboża - zadeklarował w Ełku premier Mateusz Morawiecki
Węgry: Rząd przedłuża zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy
Rząd Węgier przedłużył jednostronnie zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy – wynika z dekretu opublikowanego w piątek w dzienniku urzędowym „Magyar Kozlony”. Wcześniej Komisja Europejska zdecydowała o nieprzedłużaniu embarga na import ukraińskiego zboża do pięciu krajów UE, w tym Polski i Węgier.W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.
Białe koszule Tuska i członków jego partii to sprytny kamuflaż, ale znając film „Funny Games” można się tej bieli bać
Najpierw w białej koszuli zaczął się pojawiać Donald Tusk, a potem – całkiem szybko – zaczął to być strój organizacyjny Platformy Obywatelskiej. Swego rodzaju umundurowanie. Mogłoby się wydawać, że to przypadek. Że biel jest po prostu przydatna latem, gdy jest gorąco. Że biel jest schludna. Tylko że w polityce nic nie jest przypadkiem, tym bardziej strój, który staje się umundurowaniem.Biel ubrań Petera i Paula w „Funny Games” przykrywa zło drzemiące w środku i działa jak środek znieczulający. Nawet dręcząc i torturując swoje ofiary starają się zachować nieskazitelność bieli. W tym wypadku jest ona złowroga, ale jednocześnie laboratoryjnie czysta i chłodna. Ale te białe koszule mają najpierw uśpić czujność, a potem podtrzymywać złudną nadzieję, że może to tylko jakaś gra, a rzeczywistość jest jednak inna, bo ludzie z tej samej klasy społecznej nie mogą być przecież źli do szpiku kości. Można uważać, że białe umundurowanie podczas wydarzeń firmowanych przez Koalicję Obywatelską to przypadek, zbieg okoliczności albo coś naturalnego. W polityce jednak nie ma przypadków. A Donald Tusk ma wokół siebie dostatecznie dużo doradców, którzy wiedzą, co i jak oddziałuje. To pozwala patrzeć na białe koszule jako w pełni świadomy zabieg. Jako środek organizowania „swoich” oraz narzędzie oddziaływania na „obcych” czy tylko obojętnych. Wbrew ukształtowanej symbolice, współcześnie biel w polityce znaczy coś odwrotnego. Raczej skrywa to, co negatywne niż wskazuje na to, co pozytywne. Może więc powinniśmy się strzec białych koszul, gdy już stały się umundurowaniem.
Wkrótce ruszą prace zespołu badającego straty poniesione przez Polskę ze strony ZSRR! Wiceszef MSZ: To gigantyczna grabież
W dniach 19-20 września odbędzie się konferencja, podczas której oficjalnie rozpocznie prace zespół badający rozmiar strat poniesionych przez Polskę ze strony ZSRR w latach 1939-1945; celem jest przygotowanie raportu w tej sprawie - powiedział w środę w Studiu PAP wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Mularczyk wskazywał, że prace zespołu przygotowującego raport są utrudnione „z uwagi na to, że Polska (po II wojnie światowej - PAP) stała się krajem zależnym od Związku Radzieckiego”. Jak podkreślił, przez te kilkadziesiąt lat „absolutnie nie do pomyślenia było szacowanie strat (…) zadanych Polsce przez Rosję sowiecką i praktycznie nie powstały żadne opracowania, żadne raporty, dlatego trzeba powiedzieć, że rozpoczynamy prace niemalże od zera” - zaznaczył.Wiceminister SZ przekazał, że prace nad raportem koordynuje dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego prof. Konrad Wnęk.Pan profesor był też redaktorem naukowym raportu o stratach poniesionych ze strony Niemiec— zauważył. Zaznaczył, że po roku od publikacji raportu dotyczącego strat poniesionych przez Polskę ze strony Niemiec podczas II wojny światowej nikt nie podważył jego ustaleń, dlatego podobna metodologia, zostanie wykorzystana również w raporcie o stratach poniesionych ze strony ZSRR.
Amnezja von der Leyen? W swoim wystąpieniu celowo pominęła polski rząd. Sprawdź, jak manipuluje przyjaciółka Tuska
Słuchając dzisiejszego wystąpienia Ursuli von der Leyen o stanie Unii Europejskiej miało się wrażenie, że za największymi, prawdziwymi lub urojonymi, sukcesami Unii Europejskiej stoi tylko pani komisarz i kilka krajów wspólnoty. W wystąpieniu ani razu nie padło słowo „Polska”, chociaż to właśnie nasz kraj stoi za pozytywnym rozwiązaniem wielu najważniejszych problemów UE. I tak właśnie „dowiedzieliśmy” się, że to jakaś mityczna Unia stoi za zatrzymaniem bandyckiego naporu nielegalnych imigrantów z Białorusi. Ursula von der Leyen chwaliła się także pomocą dla Ukraińców w początkowym okresie rosyjskiej inwazji. Znów okazało się, ze pomagali jacyś „Europejczycy”. Ursula von der Leyen nazywa Donalda Tuska swoim przyjacielem, widzi go znów na stanowisku premiera. Pominięcie polskiego rządu, Polaków, w tak ważnych zagadnieniach jej dzisiejszego wystąpienia, nie jest przypadkowe:Prof. Legutko bez ogródek do von der Leyen: Zrobiła pani z praworządności karykaturę. Pomyliła pani propagandę UE z rzeczywistością
Zrobiła pani z praworządności karykaturę - powiedział w środę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu eurodeputowany PiS Ryszard Legutko, biorąc udział w debacie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, po wygłoszeniu przez nią przemówienia o stanie UE.Kiedy porównuję pani kolegium i poprzednie, widzę, że idziemy ku oligarchii. Zapominamy o tym co jest zapisane w traktatach. KE wkracza w etap, gdzie staje się machiną, która staje się ingerować na poziomie polityk krajowych. Sama pani groziła wyborcom we Włoszech— mówił Legutko.Chcę tylko przypomnieć, że nie ma pani żadnych narzędzi, które pozwoliłyby na ingerowanie w demokratyczny proces w państwach członkowskich. Pan Łukaszenka ma takie narzędzia. Pani ich nie ma— dodał eurodeputowany.Czy Unia Europejska jest teraz w lepszej kondycji niż powiedzmy 20 lat temu? Odpowiadam: zdecydowanie nie— skonstatował Ryszard Legutko, wskazując na brak stabilności, konflikty, inflację, groźbę recesji, porażkę polityki migracyjnej, brak bezpieczeństwa w krajach, do których trafia duża liczba migrantów.
UE: Komisja Konstytucyjna PE proponuje zmianę traktatów, która może przekształcić Unię w "oligarchiczne superpaństwo"
Raport zawierający propozycje 267 zmian w obu Traktatach - o Unii Europejskiej i o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej - liczy 120 stron. Koordynator w Komisji Konstytucyjnej z ramienia EKR, Jacek Saryusz-Wolski odmówił poparcia sprawozdania. Głosowanie raportu na forum Komisji Konstytucyjnej PE jest zaplanowane 12 października 2023 r.Pięć frakcji, które odpowiadają za powstanie dokumentu (EPL, socjaldemokraci, liberałowie, Zieloni i komunistyczna Lewica) chcą uruchomić procedurę zmiany Traktatów UE, poprzez ew. zwołanie Konwentu i potem Konferencji Międzyrządowej ws. zmiany Traktatów UE.Jak mówi w rozmowie z PAP Jacek Saryusz-Wolski, proponują one "radykalną centralizację UE, przez przekształcenie jej de facto w scentralizowane oligarchiczne europejskie super-państwo, umykające demokratycznej kontroli"."Ewentualne przyjęcie tych zmian oznaczałoby osłabienie państw członkowskich przez redukcję i przejęcie ich kompetencji. Generalną eliminację zasady jednomyślności (veta) w głosowaniu w Radzie UE w 65 obszarach. Masowy transfer kompetencji z poziomu krajów członkowskich na poziom UE, w 10 kluczowych dziedzinach, m.in. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ochrony granic, leśnictwa, zdrowia publicznego, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji" - tłumaczy eurodeputowany, który był jednym z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do UE.Giertych pojawił się w PE w tym samym czasie, co Kołodziejczak. Zalewska: Grupa Webera przyjmuje instrukcje od mocodawców?
Mec. Roman Giertych, kandydat KO w najbliższych wyborach, pochwalił się na Twitterze, że był w Strasburgu w czasie wizyty w siedzibie PE Michała Kołodziejczaka. Pochwalił się tym na Twitterze.Aktywny dzień w Strasburgu. (Przypadkowo w tym samym dniu co M. Kołodziejczak). Podziękowałem szefowi PEGA Jeroen Lenaers za raport o Pegasusie. I opowiedziałem o kulisach #AferaWizowa. W PE to teraz temat gorących dyskusji. PiS zalał migrantami całą Europę— napisał na Twitterze Roman Giertych.Do Kołodziejczaka w Strasburgu dołączył Giertych. Sikorski za przewodnika. Grupa Webera przyjmuje instrukcje od niemieckich mocodawców?— zażartowała Anna Zalewska, europosłanka PiS, nawiązując do wpisu Giertycha.
Mimo „rozróby” polityków PO i PSL-u w Strasburgu, udało się uchronić interesy Polski
Przypomnijmy, że akcja Tuska i Kołodziejczaka ale także posłów PSL-u przede wszystkim wskazuje na to, że Platformie i PSL-owi, nie uda się wykorzystać tej sytuacji na rynku zboża do ataku na Prawo i Sprawiedliwość, bo unijny zakaz wwozu do krajów przyfrontowych, zostanie utrzymany, a jednocześnie zostanie uruchomione unijne wsparcie dla eksportu ukraińskiego zboża. Niestety, wszystko wskazuje na to, że obecność w PE w Strasburgu zarówno Michała Kołodziejczaka z Platformy jak i posłów PSL-u, miała służyć zablokowaniu tej propozycji i jednocześnie, obciążeniu rządu premiera Mateusza Morawieckiego odpowiedzialnością za ten stan rzeczy.2. Przypomnijmy, że po agresji Rosji na Ukrainę Komisja Europejska zdecydowała, że ten kraj będzie miał pełny dostęp do unijnego rynku, mimo tego, że jest tylko krajem stowarzyszonym, państwa członkowskie się temu nie przeciwstawiały, ponieważ było to rozwiązanie silnie wspierające ukraińską gospodarkę.
Premier: Tusk z judaszem polskiej wsi pojechali do Brukseli i udawali, że załatwią przedłużenie embarga. Dostali czarną polewkę
Jak mówił szef rzędu, targające Polską w ostatnich latach „wstrząsy geopolityczne” są przez polskiego rolnika doskonale rozpoznawane.Wśród tych wstrząsów politycznych, mamy dzisiaj ten duży, potężny kryzys na rynku zbożowym. Ten kryzys, przed którym obroniliśmy polskiego rolnika 15 kwietnia tego roku, wprowadzając embargo na zboże ukraińskie. Wprowadziliśmy je samodzielnie, niezależnie od kogokolwiek innego. I postawiliśmy Unii Europejskiej ultimatum: „Musicie wdrożyć zakaz wwozu ukraińskiego zboża”. I oni to zrobili. Zrobili to wkrótce po naszym rozporządzeniu, po naszej decyzji— powiedział Morawiecki.Szef Platformy Obywatelskiej, pan Tusk, pojechał ze swoim przybocznym - judaszem polskiej wsi - do Brukseli i udawali, że załatwią przedłużenie embarga na ukraińskie zboże na dwa miesiące— mówił premier i dodał: „W Brukseli dostali czarną polewkę, bo tam rządzą niemieckie interesy. Dlatego Tusk i jego przyboczny musieli odjechać z kwitkiem”.Jak mówił, Donald Tusk i Michał Kołodziejczak wyglądają teraz „śmiesznie i smutno”.
Niemcy znalazły sposób na ominięcie unijnych sankcji. Rosyjska ropa naftowa płynie do nich z Indii
Gdy Tusk składa Polakom deklaracje miłości i robi to na tle pustych serc z papieru, można oczekiwać wyłącznie najgorszego
„Ja wiem, pisowcy nas nie kochają. Ale my ich będziemy tak długo kochać, aż oni nas wreszcie pokochają” – to mógł (i w każdej chwili może) powiedzieć Donald Tusk. Ale powiedział nadszyszkownik Kilkujadek (grany przez Jerzego Stuhra) w filmie Juliusza Machulskiego „Kingsajz”. Zamiast „pisowcy” było „poloktowcy”. Kilkujadkowi chodziło o miłość, która jest opresją, natarczywością, a w końcu zniewoleniem. Mimo że miłość kojarzy się z czymś zupełnie innym.Miłość ludzie bez trudu znajdują sobie sami. Nieprzypadkowo deklaratywnie najwięcej miłości oferowali ludziom komuniści, szczególnie bolszewicy i maoiści. I była to miłość tak wszechobecna, że nie dało się oddychać. Miłość Tuska jest jakimś echem takiej przyduszającej, zniewalającej miłości władzy.Problemem jest to, że wszystko, co jest zniewoleniem, z definicji nie jest miłością. Tak jak miłość komunistów i (w satyrycznej wersji) miłość nadszyszkownika Kilkujadka. Trudno sądzić, żeby w odniesieniu do społeczeństwa ktoś poza osobami wypaczonymi emocjonalnie potrzebował w Polsce miłości Donalda Tuska. Tym bardziej w wersji „Hassliebe”. To nonsens. A jak się te miłosne deklaracje nałoży na puste serca z papieru, można się tylko bać. Uwolnienie się od miłości Tuska jest proste: nie wolno dać mu szansy, żeby nas wszystkich pokochał sprawując władzę.Zniszczyć rodzinę. Efektem takiego przedsięwzięcia będzie skazany na katastrofę tłum samotnych…
Dyskutowałem niegdyś w telewizji na temat ruchu hipisowskiego i szerzej – całej kontestacji z jej pogrobowcem i rzecznikiem.Uważał
się za filozofa, miał nawet doktorat w tej dziedzinie. Tłumaczył,
że moje spojrzenie na rodzinę wyrasta z poznawczych ograniczeń,
bo przecież istnieją najrozmaitsze jej formy i nie ma powodu, aby nie
wyparły one właściwego dla cywilizacji zachodniej monogamicznego modelu.
Chciało mi się śmiać, gdyż znałem jego i jego żonę (wcześniej
partnerkę), z którą grzecznie związany od dziesiątków lat nie próbował
nigdy choćby na jotę zmienić tego układu. Wolałem sobie nie wyobrażać,
jak zareagowałaby ona na taką inicjatywę. Oczywiście nie odwołałem się
do tej wiedzy, poza innymi względami nie miałaby ona wagi argumentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz