"Postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu"
Prezydent postanowił powierzyć Mateuszowi Morawieckiemu misję sformowania rządu.W wyniku wyborów parlamentarnych żaden z komitetów nie zdobył samodzielnej większości. Jeżeli misja przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości się nie powiedzie wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko! Wszystkie konstytucyjne zasady i terminy zostaną dochowane!
Jarosław Kaczyński: Misja Mateusza Morawieckiego nie jest straceńcza. Będzie odwoływała się do faktów
To nie jest misja straceńcza. Najwyżej może się skończyć tym, że nie uda się uzyskać wotum zaufania, co w demokracji nie jest niczym szczególnym. Ta misja będzie odwoływała się do faktów, do sytuacji w Unii Europejskiej. Będzie się odwoływała do realnych interesów formacji politycznych, które niekoniecznie muszą być zbieżne z interesami PO. Ostateczne decyzje co do oceny interesów podejmują szefowie tych formacji.Moja kadencja jako prezesa PiS upływa w roku 2024 jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Nastąpi wtedy wybór nowego szefa partii. Jeżeli nie będzie nadzwyczajnych wydarzeń to tak zostanie to przeprowadzone. Kongres PiS zadecyduje kto ma być nowym szefem. Sądzę, że nie może być to ktoś z krótkim stażem w naszej partii. Musi być to ktoś młodszy ode mnie o pokolenie, sprawdzony w ogniu i lodowatej wodzie. U nas tacy ludzie są.Traktaty muszą przejść ratyfikację Sejmu i tam potrzebne jest 2/3 głosów, a my mamy 40 procent posłów, więc bez trudu możemy to zahamować i zahamujemy. Trzeba wzruszać taki nacisk, żeby rząd nie mógł się na to zgodzić. Teraz próbują lawirować. Rząd pod kierunkiem Donalda Tuska ma powstać, żeby to przeprowadzić i realizować opcję niemiecką, w skrajnym, anihilującym Polskę jako państwo wydaniu.
105. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę! Radosne świętowanie w kraju i za granicą. W stolicy Marsz Niepodległości
Uroczystości z okazji 105. rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczną się w sobotę rano. Po godzinie 8.00 Andrzej Duda złoży wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości w Warszawie: Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego.Kolejnym punktem obchodów tego dnia będzie Msza św. za Ojczyznę w Świątyni Opatrzności Bożej, której będzie przewodniczyć metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.W południe odbędą się centralne obchody Święta Niepodległości na Placu Piłsudskiego z udziałem prezydenta Polski, premiera, marszałków Sejmu i Senatu. Zaplanowano uroczystą odprawę wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Oddany zostanie też salut narodowy z 21 salw armatnich. Spodziewane są wystąpienia: głowy państwa.Po południu, ok. godz. 14 z Ronda Dmowskiego w centrum Warszawy wyruszy organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości, który przejdzie Alejami Jerozolimskimi na błonia Stadionu Narodowego.Część polityków PiS, w tym m.in. Jarosław Kaczyński weźmie udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości w Krakowie. Po popołudniu po mszy w katedrze wawelskiej – na którą zaproszeni są również wszyscy chcący modlić się za ojczyznę – politycy i sympatycy PiS udadzą się na spotkanie do hali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Tu prezes PiS ok. 18.30 wygłosi przemówienie.
Premier Morawiecki: Niech żyje Polska. Wolna, demokratyczna i niepodległa. Po prostu - nasza, jedyna, najpiękniejsza i wspólna
Niepodległość jest jak miłość. Trzeba o nią dbać. Trzeba ją szanować. Trzeba ją doceniać. I trzeba o nią walczyć każdego dnia - czynami, a nie tylko słowami, sloganami czy deklaracjami - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.Premier przypomniał, że „Polski nie było na mapie świata 123 lata”. Dzięki poświęceniu i walce naszych przodków powróciliśmy do Europy jako niepodległe państwo 11 listopada 1918 roku. I dziś po raz 105 im za to dziękujemy — podkreślił. Codziennie wspólnie piszemy kolejne strony historii Polski. Niepodległość jest ciągłą pracą nad lepszą przyszłością dla naszych dzieci. Każdy z nas się do tego przyczynia – od rolnika na Podlasiu, młodej mamy z Elbląga, przedsiębiorcy na Śląsku, nauczyciela w Poznaniu, po lekarza w Krakowie. Spełniamy swoje role, cieszymy się i rozwijamy, budujemy wspólnotę wolnych ludzi w bezpiecznym kraju— napisał.Dzisiaj, składając hołd bohaterom przeszłości, zobowiązujemy się być bohaterami codzienności i budowniczymi przyszłości!— zadeklarował.
Rząd przyjął projekt ustawy okołobudżetowej na 2024 r.
W 2024 r. nie wzrosną wydatki budżetu państwa przeznaczone na wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz uposażenia posłów i senatorów, względem 2023 r." - czytamy w komunikacie.W przyszłym roku do Funduszu Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji zostaną przekazane środki uzyskane ze sprzedaży w drodze aukcji uprawnień do emisji w kwocie nie wyższej niż 2,26 mld zł, podano także.W 2024 r. wprowadzone zostaną rozwiązania dotyczące dochodów jednostek samorządu terytorialnego w zakresie korekty dochodów z tytułu udziału w podatku CIT oraz części rozwojowej subwencji ogólnej.Wprowadzony ma zostać przepis, zgodnie z którym wzrost uposażeń funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych w 2024 r. obejmował będzie tylko funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych pozostających w służbie na dzień 1 marca 2024 r.
Fitch potwierdza dotychczasowy rating Polski
Agencja ratingowa Fitch ogłosiła decyzję o utrzymaniu oceny ratingowej Polski na poziomie A-/F1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej oraz A-/F1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej. Perspektywa ratingu pozostaje na poziomie stabilnym" - wyjaśniono w komunikacie resortu finansów.Ministerstwo zaznaczyło, że Fitch wskazuje na zdywersyfikowaną gospodarkę, solidne ramy makroekonomiczne oparte na członkostwie w Unii Europejskiej, a także poprawiający się bilans handlu zagranicznego oraz nieco niższy poziom długu publicznego w porównaniu z krajami o zbliżonym ratingu. "Z drugiej strony zwraca uwagę na niższe wskaźniki zarządzania oraz poziom dochodów państwa (w stosunku do innych krajów z oceną A), a także wyższą zmienność inflacji" - zauważono.
W najnowszym sondażu nadal PiS na czele
"(…) na PiS głosowałoby obecnie 32,6 proc. (w wyborach uzyskał 35,38 proc.), a na KO 29,2 proc. (w wyborach - 30,70). Rezultaty kolejnych ugrupowań różnią się nieznacznie od wyborczego wyniku: partie tworzące Trzecią Drogę notują wspólnie 15,4 proc. (PSL 7,8, a PL2050 7,6 proc.), w wyborach TD uzyskała 14,40 proc. głosów. Nowa Lewica w sondażu otrzymała 9,1 proc., w wyborach - 8,6 proc., a Konfederacja ma wynik prawie identyczny: w sondażu 7,1 proc., w wyborach 7,16 proc." - czytamy w "Rz". Sondaż zrealizowany przez IBRiS na zlecenie "Rz" przeprowadzono w dniach 3-5 listopada, czyli już po wstępnych rozmowach między trzema partiami, które budują nowy obóz rządowy.
NBP: aktywa rezerwowe Polski to 165,8 mld euro
Bank centralny podał we wtorkowym komunikacie, że na koniec października br. stan oficjalnych aktywów rezerwowych Polski wyrażony w euro wyniósł 165,8 mld i był niższy o 3,9 mld euro niż na koniec września 2023 r. Stan rezerw wyrażony w dolarach zmniejszył się o 3,1 mld dolarów i osiągnął poziom 176,9 mld dolarów.Z danych przedstawionych przez NBP wynika, że na koniec października wartość złota w rezerwach banku centralnego wyniosła ponad 21,8 mld dolarów (na koniec września było to ponad 20 mld dolarów) lub - w przeliczeniu na euro - ponad 20,4 mld euro (na koniec września było to niecałe 18,9 mld euro).
NBP: w tym roku wynagrodzenia wzrosną o 12,8 proc. rdr
Wynagrodzenia wzrosną w tym roku o 12,8 proc. rok do roku, w 2024 roku zwiększą się o 9,3 proc. rdr, a w 2025 roku o 6,8 proc. - podano w opublikowanym w piątek raporcie o inflacji NBP."Przełożenie wzrostu wynagrodzeń na spożycie będzie w 2024 r. zwiększał wysoki wzrost płacy minimalnej, silniej poprawiający sytuację dochodową gospodarstw domowych o relatywnie wyższej krańcowej skłonności do konsumpcji" - poinformował bank centralny w raporcie o inflacji.
Sprzedaż detaliczna w Polsce i strefie euro. Oto najnowsze dane Eurostatu
Sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo w strefie euro spadła w ujęciu miesięcznym o 0,3% we wrześniu 2023 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat. Konsensus rynkowy dla strefy euro wynosił 0,1% spadku w ujęciu miesięcznym.Eurostat podał, że w ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna w strefie euro spadła o 2,9% oraz spadła o 2,7% w całej UE. Konsensus rynkowy dla strefy euro wynosił 3% spadku w ujęciu rocznym. Sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo w Polsce odnotowała spadek 0,4% r/r we wrześniu 2023 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat.W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 1%.
Glapiński: Chcemy dojść do 20 proc. rezerw w złocie, bo czasy są niespokojne
Narodowy Bank Polski (NBP) dokonuje "intensywnych, zmasowanych" zakupów złota, poinformował prezes NBP Adam Glapiński. Podtrzymał, że celem NBP jest osiągnięcie 20% rezerw walutowych w złocie. W listopadzie 2019 r. NBP zakończył operację relokacji do Polski 100 ton złota z Anglii. Jak wówczas informowano, bank centralny posiada 228,6 ton złota, z czego 105 ton jest składowane w NBP. W latach 2018-2019 rezerwy złota NBP zostały zwiększone o 125,7 tony (122%).
NBP podała wstępne przewidywania dotyczące inflacja w 2024 r.
Rada zapoznała się z wynikami listopadowej projekcji inflacji i PKB z modelu NECMOD. Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 23 października 2023 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 11,3 – 11,5 proc. w 2023 r. (wobec 11,1 – 12,7 proc. w projekcji z lipca 2023 r.), 3,2 – 6,2 proc. w 2024 r. (wobec 3,7 – 6,8 proc.) oraz 2,2 – 5,3 proc. w 2025 r. (wobec 2,1 – 5,1 proc.)" – przekazano w komunikacie NBP po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.W komunikacie podano również szacunki dotyczące wzrostu gospodarczego. "(...) roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,1 – 0,6 proc. w 2023 r. (wobec -0,2 – 1,3 proc. w projekcji z lipca 2023 r.), 1,9 – 3,8 proc. w 2024 r. (wobec 1,4 – 3,3 proc.) oraz 2,4 – 4,7 proc. w 2025 r. (wobec 2,1 – 4,4 proc.)" – wskazano.
Decyzja RPP wzmocniła złotego wobec głównych walut
W środę ok. godz. 17.00 złoty zyskał na wartości wobec euro, dolara amerykańskiego i franka szwajcarskiego. Euro kosztowało ponad 4,44 zł, dolar 4,15 zł, a frank blisko 4,62 zł.
Dlaczego marzec będzie kluczowy dla projekcji ws. inflacji?
W marcu będziemy wszystko wiedzieć, w marcu będzie nowa projekcja inflacji, w marcu będziemy po nowelizacji ustawy budżetowej; proszę do tej projekcji marcowej przywiązać dużą wagę – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej. Glapiński stwierdził, że jakikolwiek rząd by nie powstał, musi przyjąć obecny budżet na rok przyszły i następnie złożyć nowelizację.„Pojawia się tutaj – dużymi literami – marzec. W marcu będziemy wszystko wiedzieć, w marcu będzie nowa projekcja (inflacji - PAP), i w marcu będziemy po nowelizacji ustawy budżetowej. I będzie dużo jasności – i proszę do tej projekcji marcowej przywiązać dużą wagę”Zaznaczył, że decyzje dotyczące polityki finansowej będą wpływać na sytuację gospodarstw domowych oraz na budżet, będą także kształtować koniunkturę i będą wpływać „na to, co nas interesuje w tym budynku, na inflację”. Wśród najważniejszych decyzji przyszłego rządu, na jakie czeka Rada, Glapiński wymienił zniesienie lub utrzymanie zerowej stawki VAT na żywność i decyzje odnośnie regulacji cen energii i prądu. W dalszej kolejności wymienił wysokość transferów socjalnych czy ewentualne podwyżki w budżetówce i kwotę wolną 60 tysięcy zł, czyli sztandarowe pomysły Koalicji Obywatelskiej.
Już w 2024 roku inflacja w Polsce blisko celu inflacyjnego. To wynik skuteczności polityki monetarnej NBP ale i fiskalnej rządu
Wczoraj zakończyły się dwudniowe obrady Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i wprawdzie pozostawiła ona stopy procentowe NBP na dotychczasowym poziomie, to jednak prezentując listopadowe projekcje inflacji poinformowała, że już w 2024 inflacja znajdzie się w przedziale 3,2%-6,2%, a w 2025 roku w przedziale 1,9-3,8 proc.Ponadto wg. prognoz NBP po wyraźnym spowolnieniu gospodarczym w tym roku w 2024 roku nastąpi bardzo wyraźne odbicie w gospodarce, a wzrost PKB znajdzie się w przedziale 1,9-3,8 proc. i będzie to najwyższy poziom wzrostu PKB wśród wszystkich krajów UE. Przypomnijmy, że pod koniec października GUS podał tzw. szybki szacunek inflacji za ten miesiąc i wyniosła ona 6,5% spadła w porównaniu z wrześniem w ujęciu rok do roku o 1,7 pkt procentowego. Przypomnijmy także, że w marcu mieliśmy do czynienia po raz pierwszy od wielu miesięcy ze spadkiem poziomu inflacji aż o 2,3 pkt procentowego, z najwyższego poziomu 18,4 proc. do 16,1 proc., w kwietniu o 1,4 punktu procentowego do 14,7 proc., w maju o 1,7 proc. pkt procentowego do 13 proc., w czerwcu o 1,5 pkt procentowego do 11,5 proc., a w lipcu jak o 0,7 pkt. procentowego do 10,8 proc. i w sierpniu o 0,7 pkt procentowego i we wrześniu z 10,1 proc. do 8,2 proc. o 1,9 pkt procentowego, a w październiku jak już wspomniałem o kolejne 1,7 proc. do 6,5 proc.
Sadoś: Projekt budżetu UE na 2024 jest korzystny
Uzgodniony projekt budżetu na 2024 jest korzystny dla Polski, zapewnia finansowanie ważnych dla nas projektów w ramach polityki spójności, wspólnej polityki rolnej, uzyskaliśmy również finansowanie w ramach instrumentów wspierających wojennych uchodźców i uszczelnianie granic" - powiedział Sadoś, który przewodniczył polskiemu zespołowi negocjacyjnemu.Zobowiązania budżetu UE w przyszłym roku wyniosą 189,4 mld EUR. Kilkumiesięczna praca naszych zespołów negocjacyjnych w Warszawie i Brukseli przyniosła wymierne korzyści" - dodał.Co również istotne, udało się uzyskać zwiększone środki na program Erasmus, Fundusz Azylu i Migracji, Instrument Zarządzania Granicami i Wizami (oba związane także ze wsparciem państw goszczących uchodźców oraz na ochronę granicy zewnętrznej UE), Mobilność Wojskową oraz Instrument Łącząc Europę. Budżet przewiduje zwiększone środki na pomoc humanitarną dla zarówno dla Ukrainy, jak i Palestyńczyków ze Strefy Gazy, bez ograniczania środków na pomoc humanitarną dla Kijowa.Kompromis przewiduje także zwiększenia środków w budżecie UE na przeciwdziałanie antysemityzmowi w UE.Formalnie porozumienie będzie potwierdzone przez Radę UE oraz PE w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Ścigaj: Jest szansa, że PiS będzie mieć większość w Sejmie. Opozycja nie ma wspólnego programu i umowy koalicyjnej
Na uwagę prowadzącego rozmowę , że opozycja mówi o swoim zwycięstwie i możliwości powołania większościowego rządu, odpowiedziała:No tak,
tylko, że ja jako wyborca jestem przywiązana do tego, że jak głosuję
na kogoś to oczekuję realizacji programu. Tutaj jest duża wątpliwość,
ponieważ opozycja takiego wspólnego programu nie ma, umowy koalicyjnej
też nie widzimy. Nie wiadomo co zostanie zrealizowane z tego co mówiła
Lewica, Trzecia Droga, przecież to są całkowicie różne elektoraty,
to są ludzie o rożnych poglądach. Trudno mi sobie wyobrazić połączenie
tych poglądów.
Za rządów PiS 8-krotnie wyższy przyrost dochodów budżetowych niż za rządów PO-PSL
Jak wynika z danych GUS skumulowany wzrost PKB w latach 2008-2015 wyniósł około 28,5%, natomiast w latach 2016-2023 około 32,5 proc., co oznacza, że podczas rządów PiS był on o 4 pkt procentowe wyższy, mimo negatywnych skutków pandemii, a także konsekwencji wojny na Ukrainie. Natomiast dochody budżetowe w latach 2008-2015 wzrosły zaledwie o 35 mld zł, z 254 mld zł w roku 2008 do 289 mld zł w roku 2015, podczas gdy w latach 2016-2023 wzrosły one aż o 305 mld zł z 289 mld zł w roku 2015 do 595 mld zł w roku 2023. A więc przy skumulowanym wzroście gospodarczym wyższym za rządów PiS tylko o 4 pkt procentowe, wzrost dochodów budżetowych w tym porównywalnym okresie jest aż blisko 8-krotnie wyższy, niż podczas rządów PO-PSL. A więc w czasie rządów PiS mieliśmy do czynienia z wyższym tylko o ok. 4 pkt procentowe skumulowanym wzrostem gospodarczym i 2-krotnie wyższą skumulowaną inflacją niż czasie rządów PO-PSL, ale dochody budżetowe przyrastały blisko 8-krotnie bardziej, za rządów PO-PSL tylko o 35 mld zł w ciągu 8 lat, za rządów PiS aż o 305 mld zł. Co więcej w okresie 2008-2015 rząd PO-PSL przejął 153 mld zł z OFE, sprzedał majątek narodowy za ok 60 mld zł i ziemię Skarbu Państwa za ok 10 mld zł , podczas gdy rząd PiS nie tylko nie przejmował środków z OFE, nie wyprzedawał majątku i ziemi, ale go odkupował jak w przypadku banków Pekao S.A, PKO BP S.A, czy aktywów koncernów energetycznych.
Dobre wieści dla Orlenu z Norwegii
W poniedziałek (6 listopada) spółka Equinor ogłosiła nowe, komercyjnie opłacalne odkrycie gazu w pobliżu złoża Gina Krog na Morzu Północnym, z którego wydobycie może rozpocząć się już w 2023 roku. Szacunkowe wolumeny wydobycia w jego przypadku wynoszą od 5 do 16 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej. To pierwsze komercyjne odkrycie na licencji Gina Krog od 2011 roku. Operatorem z 58,7 proc. udziałów jest tu norweski Equinor. Partnerami są: norweska spółka kuwejckiego koncernu KUFPEC (30 proc.) oraz PGNiG Upstream Norwegia (11,3 proc.), wchodząca w skład grupy Orlen.
Amerykanie rozpięli strategiczny parasol nad atomową spółką Orlenu i Synthosu
Realizowany przez Departament Stanu (amerykański odpowiednik naszego MSZ) program Phoenix, ma wspierać proces transformacji energetycznej w Europie Środkowej. Amerykanie chcą, aby miejsce elektrowni węglowych zajęły małe reaktory jądrowe. Nie podano kwoty na jaką mogłaby liczyć polska firma. W czwartek (9 października) program wystartował oficjalnie w Bratysławie. Oprócz naszej spółki jego beneficjentami będą także słowacka spółka Slovenske Elektrarne (zarządza m.in. atomówkami u naszych południowych sąsiadów), oraz rumuńska firma Nuclearelectrica – także operator siłowni atomowej. Sam wybór firm do programu nie jest niespodzianką. O wyborze beneficjentów poinformował we wrześniu tego roku podczas Szczytu Inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie John Kerry, specjalny wysłannik prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. klimatu. W inauguracji programu w Bratysławie biorą udział przedstawiciele rządu Stanów Zjednoczonych, ale także państw uczestniczących w projekcie – Polski, Słowacji i Rumunii.
Polacy ruszyli po "Bezpieczny kredyt". Umowy na ponad 12 mld zł
Minister Waldemar Buda podkreśla, że finansowanie programu Pierwsze Mieszkanie jest w pełni zabezpieczone. "Przyrost wniosków dotyczących bezpiecznego kredytu 2 proc. jest o połowę mniejszy niż było to na początku działania programu. Dlatego wszystkie wnioski złożone do tej pory przez osoby ubiegające się o kupno pierwszego domu lub mieszkania, powinny być rozpatrzone jeszcze w tym roku" - wskazał. Minister dodał, że obecnie "Bezpieczny kredyt 2 proc." udzielany jest przez 12 banków. "Kolejny bank - Santander Bank Polska, dołączy do tego grona 20 listopada 2023 r." - poinformował Buda.Zgodnie z danymi resortu rozwoju i technologii, dotychczas zawarto 30 tys. 429 umów kredytowych, a kwota udzielonych kredytów to przeszło 12 mld zł. Średnia kwota kredytu to obecnie 402 tys. zł.
Rusza wielka rozbudowa linii kolejowej za 1,85 mld zł
Podpisane w poniedziałek umowy przez PKP Polskie Linie Kolejowe z firmami Torpol i Intercor dotyczą modernizacji i rozbudowy linii kolejowej nr 202 między Słupskiem a Lęborkiem oraz stacji Słupsk w ramach dwuetapowego projektu "Prace na linii kolejowej nr 202 na odcinku Gdynia Chylonia - Słupsk". Wartość zakontraktowanych prac to łącznie blisko 1,85 mld zł, w tym koszty modernizacji linii kolejowej nr 202 Słupsk-Lębork to 1,284 mld zł, przebudowa stacji Słupsk to blisko 562 mln zł, pełnienie nadzoru inwestorskiego nad oboma zadaniami to blisko 11,8 mln zł.
Korea załatwia Polsce pieniądze na zbrojenia. Chodzi o potężny kredyt
Jak poinformowała Agencja Reutera, powołując się na pięć osób zaznajomionych ze sprawą, po osiągnięciu ustawowych limitów kredytów importowo-eksportowych, rząd w Seulu prowadzi rozmowy z lokalnymi bankami, które miałyby udzielić Polsce kredytu konsorcjalnego. Może chodzić o kwotę 22 mld dolarów.Rozmowy są kontynuacją kompleksowego porozumienia zbrojeniowego podpisanego między Polską i Koreą Południową w 2022 roku. Na jego mocy południowokoreańskie firmy, w tym Hyundai Rotem i Hanwha Aerospace, będą dostarczać czołgi, haubice i myśliwce a jego wartość szacowana jest na 13,7 mld dolarów. Byłaby to największa jak dotąd tego typu transakcja w Korei Południowej.
Jest wielka umowa na przeciwlotniczą Narew o wartości ok. 20 mld zł
Dzisiejsza umowa pozwoli nam realizować umowy zawarte z Agencją Uzbrojenia 5 września 2023 r. w Kielcach w ramach tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. Jednocześnie rozwiniemy kompetencje naszych spółek w zakresie technologii rakietowych. Gotowość do przekazania technologii oraz podzielenia się wiedzą była jednym z powodów wyboru właśnie tego partnera w programie Narew – powiedział Sebastian Chwałek, prezes PGZ.Program Narew to opracowanie oraz dostawa komponentów i podsystemów dla dwudziestu trzech przeciwlotniczych zestawów rakietowych krótkiego zasięgu. To także dostawy nowoczesnego sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych RP, ale również pozyskanie technologii oraz wiedzy, budowa potencjału przemysłowego, zarządzanie projektem oraz integracja systemu przez polski przemysł obronny.Ponad 1,4 mld zł będzie kosztować przedostatni odcinek Via Carpatii
W przetargu na zaprojektowanie i budowę odcinka S19 Lutcza-Domaradz wpłynęło w sumie sześć ofert. Wahały się od ponad 1,3 mld zł do ponad 1,6 mld zł.Jak podkreśliła Rarus, oferty zostały sprawdzone i ocenione według czterech kryteriów. Pierwszym kryterium była cena (waga 60 proc.), a drugim (20 proc.) - przedłużenie okresu gwarancji jakości na wyposażenie tunelu, Centrum Zarządzania Tunelem i budynków technicznych oraz na ekrany akustyczne, instalacje zasilające i konstrukcje wsporcze.
Polska przyciąga kapitał i jest liderem Europy Środkowo-Wschodniej
W nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo-Wschodniej zainwestowano w III kw. br. 1,6 mld euro - wynika z opublikowanego we wtorek raportu CBRE. Najwięcej kapitału, 741 mln euro, przyciągnęła Polska.Z publikacji CBRE wynika, że choć w skali roku rynek inwestycji w nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo-Wschodniej (region CEE) notuje spowolnienie, to od lipca do września br. wartość ulokowanego kapitału wyniosła 1,6 mld euro, czyli o 3 proc. więcej niż w poprzednim kwartale.
NBP opublikowało październikowe "minutes" z prognozą RPP dotycząca PKB w III kw.
Biorąc pod uwagę napływające dane miesięczne, członkowie Rady argumentowali, że w III kw. 2023 r. roczna dynamika PKB prawdopodobnie nieco wzrosła, choć pozostała niska. Prawdopodobnie ponownie obniżyła się konsumpcja w ujęciu rocznym, podobnie jak eksport i import. Dynamika aktywności w III kw. była również najprawdopodobniej niższa niż przewidywano w projekcji lipcowej oraz wyraźnie niższa od potencjalnego tempa wzrostu. W efekcie napływające dane wskazywały na pogłębienie ujemnej luki popytowej i utrzymywanie się niskiej presji popytowej w polskiej gospodarce" - czytamy w "minutes".
Glapiński: Musimy dogonić gospodarczo Zachód. Debata o wejściu polski do euro za 8-10 lat
Do wstąpienia do strefy euro możemy się przymierzać, kiedy osiągnięty poziom rozwoju Europy Zachodniej - mówił Glapiński. "Za 8-10 lat możemy osiągnąć ten poziom i wtedy to może stać się przedmiotem debaty. Można to zrobić wcześniej, ale ze szkodą dla Polski" - oświadczył.
Prezes NBP: inflacja w Polsce będzie się nadal obniżać, choć wolniej
Jak mówił, najnowsza projekcja NBP, którą w środę NBP krótko przedstawił w komunikacie po posiedzeniu RPP, a w piątek będzie "pokazuje, że inflacja w Polsce będzie się nadal obniżać". "Choć jej dalszy spadek - jak przewidywaliśmy już poprzednio w projekcjach - będzie wolniejszy niż dotychczas" - powiedział podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński."Zgodnie z tą projekcją, cel inflacyjny NBP, czyli 2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc., będzie osiągnie dopiero pod koniec 2025. Oznacza to, że horyzont powrotu inflacji do celu, nie zmienił się zasadniczo w stosunku do tego, który przewidywaliśmy w lipcu, mimo że obniżyliśmy stopy procentowe" - wskazał Glapiński. "Listopadowa projekcja inflacji może nie być taka trafiona jak poprzednie" - powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej. "Będzie taka sama polityka pieniężna, ale zmieni się polityka fiskalna" - dodał. Glapiński stwierdził, że jakikolwiek rząd by nie powstał, musi przyjąć obecny budżet na rok przyszły i następnie złożyć nowelizację."Pojawia się tutaj - dużymi literami - marzec. W marcu będziemy wszystko wiedzieć, w marcu będzie nowa projekcja (inflacji - red.), i w marcu będziemy po nowelizacji ustawy budżetowej. I będzie dużo jasności - i proszę do tej projekcji marcowej przywiązać dużą wagę" - stwierdził prezes NBP.
Polacy stawiają sprawę jasno! Chcą kontynuacji wielkich projektów rządu PiS i sprzeciwiają się likwidacji CBA i IPN
Polacy nie mają wątpliwości: wielkie inwestycje podjęte przez rząd Prawa i Sprawiedliwości powinny być kontynuowane przez następców. W sondażu United Survey dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” wyrazili również sprzeciw wobec planów opozycji dotyczących likwidacji CBA i Instytutu Pamięci Narodowej.Z sondażu wynika, że ponad połowa respondentów – 51,3 proc. – chce, by dalej budowano Centralny Port Komunikacyjny. Przeciwko tej inwestycji opowiada się 39,7 proc. badanych, 9 proc. nie ma zdania w tej sprawie. Jak wskazano, wśród zwolenników kontynuacji tej inwestycji przeważają wyborcy PiS-u (92 proc.), ale ich pogląd podziela też 26 proc. zwolenników opozycji. Ponad 3/4 badanych (76,2 proc.) chce, by nowy rząd kontynuował duże wydatki na zbrojenia. Zmiany w tym zakresie oczekuje 17,7 proc. uczestników badania. Poparcie ma też projekt budowy elektrowni atomowych w Polsce. Kontynuacji działań w tym zakresie chce 85,3 proc. badanych, a przeciwnego zdania jest 9,3 proc. Różnica pomiędzy poparciem tej inwestycji wyrażonym przez zwolenników PiS-u i opozycji jest minimalna - to odpowiednio 92 proc. i 88 proc.Ankietowani opowiedzieli się również przeciwko zapowiedziom polityków opozycji likwidacji CBA i IPN. 61 proc. badanych nie chce, by nowy rząd zlikwidował Centralne Biuro Antykorupcyjne, rozwiązania CBA chce 27,5 proc.Polacy nie chcą też likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej. Przeciw jest 64,7 proc. badanych. Likwidację IPN popiera 23 proc. uczestników sondażu.
Opozycja mówi o obronie suwerenności Polski, ale ich partyjni koledzy w PE, głosują inaczej. "Niemcom i Francji bardzo się…
Tyle tylko, że te propozycje nie mają wcale charakteru wstępnego, a przynajmniej na poziomie Parlamentu Europejskiego, kształt w zasadzie ostateczny, a 267 zmian zaproponowanych w obydwu Traktatach (o Unii Europejskiej- TUE i o funkcjonowaniu UE- TFUE), zostanie przyjętych ostatecznie już na listopadowym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego (najprawdopodobniej 22 listopada) i to miażdżącą większością głosów. Jest to oczywistością, bo w Komisji Konstytucyjnej PE w głosowaniu nad sprawozdaniem zawierającym te propozycje 20 europosłów z EPL, Lewicy, Renew (Liberałowie), Zielonych i Komunistów było za, a przeciw było tylko 5 europosłów z ECR i ID i niezrzeszonych. Podobne proporcje w głosowaniu będą zapewne na sali plenarnej w listopadzie, choć być może część europosłów z Polski z Platformy, PSL-u, czy Lewicy ze strachu przed opinią publiczną w naszym kraju, będąc na sali, wyjmie z czytników karty do głosowania.Chodzi między innymi o przekazanie do wyłącznych kompetencji UE dwóch kolejnych obszarów: ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art. 3 TFUE), a także 8 kolejnych obszarów do tzw. kompetencji współdzielonych tj.: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł oraz edukacja (art.4 TFUE). Przy czym mechanizm funkcjonowania kompetencji współdzielonych, polega na tym że w tych obszarach dla kraju członkowskiego pozostają tylko takie sprawy, których nie przejmą instytucje unijne.Poza tym zmiany miałby polegać także na odebraniu państwom członkowskich prawa do weta aż w 65 obszarach, co oznaczałoby, że to prawo pozostałyby tak naprawdę tylko w sprawach przyjmowania nowych członków do UE (nawet zmiana Traktatów po tej reformie, byłaby już przyjmowana nie jednomyślnie, ale przez 4/5 państw członkowskich).
Premier Morawiecki: Następne miesiące pokażą, jak silne jest Prawo i Sprawiedliwość. Mecz nowej kadencji dopiero się rozpoczyna
Dopytywany, czy jego ugrupowanie będziecie totalną opozycją, czy jest w stanie pójść na kompromisy na przykład w sprawach zmian w sądach lub mediów publicznych, powiedział, że jeśli będą opozycją, „to na pewno nie totalną, tylko konstruktywną”.Będziemy działać konstruktywnie. Jeżeli będziemy opozycją, co jeszcze nie jest przesądzone, to będziemy dynamizować działania partii, proponować szereg rozwiązań. Niektórzy są dziś pogubieni, ale chcemy osiągnąć dobry wynik w wyborach samorządowych, więc wkrótce trzeba będzie tworzyć listy. Jeśli opozycja będzie tworzyć rząd, to zobaczymy, który dokument będzie dłuższy: protokół rozbieżności czy lista niespełnionych obietnic? Owszem, niektórzy martwią się dziś wynikiem wyborów. Ale ja znam prostą receptę na załamywanie rąk i narzekanie. Jest nią praca — powiedział premier. Jak dodał, „następne miesiące pokażą, jak silne jest Prawo i Sprawiedliwość”. Mecz nowej kadencji dopiero się rozpoczyna— wskazał Morawiecki.
Prezes Glapiński ostrzega: Potencjalny cel ataków na NBP to chęć wprowadzenia na siłę, gwałtem, przedwcześnie Polski do strefy euro
Jak dodał prof. Glapiński, dla NBP „bardzo bolesne są publicznie rozgrywane potyczki, w których dobro i prestiż Narodowego Banku Polskiego są naruszane”. Dodał, że każdy kto atakuje NBP i narusza jego prestiż, ma złe zamiary wobec Polski.Według niego, jest tylko jeden potencjalny cel tych ataków i jest to „chęć wprowadzenia na siłę, gwałtem, przedwcześnie Polski do strefy euro”.Jeśli tak się będzie działo dalej i to się będzie zamieniać w akcje polityczne, albo akcje o charakterze pseudoprawnym, to możemy przestać być jednym z najbardziej prestiżowych banków na świecie— powiedział prezes NBP.Prezes NBP wskazał, że polski bank centralny jest „w ścisłym gronie najbardziej prestiżowych banków świata”, a „sukcesy Polski powodują, że się patrzy na nas z rosnącym podziwem”.
Paweł Borys z końcem roku rezygnuje z szefowania Polskiemu Funduszowi Rozwoju! Ma wrócić do pracy w prywatnym rynku finansowym
Jak napisał Borys, podjął decyzję o powrocie na prywatny rynek finansowy w 2024 r., a o swojej nowej roli poinformuje w styczniu. Wyjaśnił, że w 2023 roku upływa kadencja całego zarządu PFR, a on sam nie będę ubiegał się o reelekcję i zakończy pełnienie funkcji prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju z końcem tego roku.W tym samym terminie zrezygnuje także z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej BGK— dodał.
Grupa WB: w przyszłym roku osiągniemy zdolność do produkcji całkowicie krajowych radiostacji dla żołnierzy
Kierownictwo Grupy WB - wiceprezes Adam Bartosiewicz i prezes Radmoru Bartłomiej Zając - ocenili podczas spotkania, że "mamy do czynienia z rewolucją w polskiej łączności wojskowej". "Po raz pierwszy w dziejach polscy żołnierze będą dysponowali krajowymi radiostacjami osobistymi i pojazdowymi z certyfikowaną w Polsce narodową kryptografią" - zadeklarował Bartosiewicz, wskazując, że przygotowane przez WB rozwiązania będą mogły służyć także do przesyłania informacji zastrzeżonych według standardów NATO. "Grupa WB od roku 2023/2024 osiągnie zdolności do wytwarzania i zaproponowania Siłom Zbrojnym RP całego szkieletu sieci radiokomunikacyjnej wraz z urządzeniami wykonawczymi opartymi na narodowych rozwiązaniach niezależnych od zagranicznych dostawców" - zadeklarowano podczas prezentacji.
Piotr Wawrzyk zabrał głos: Nie ma afery wizowej w MSZ. "Wypisywane były totalne bzdury na mój temat, to nie miało żadnego związku z faktami"
Były wiceszef MSZ odniósł się także do tzw. afery wizowej i słynnych „straganów z wizami w Afryce”.Mówiło się i to bardzo szeroko o rzekomych straganach z wizami. Nie ma czegoś takiego, nie ma takiej technicznej możliwości, dlatego, że wiza to jest dokument, który jest wyrabiany w Warszawie i trafia do właściwego konsulatu, gdzie jest przekazywany odpowiedniej osobie — mówił. Żeby móc otrzymać wizę, trzeba spełnić określone warunki - to wynika z prawa unijnego, to nie jest nasze prawo, to wynika z kodeksu Schengen. Trzeba na przykład mieć poświadczenie, że jest się dobrze sytuowana osobą, czyli na przykład, że ma się - nie wiem - 100 tys. dolarów w banku. I tego rodzaju właśnie dokumenty na konkretne osoby można było na tych straganach w Nigerii nabyć — tłumaczył. Druga rzecz to na przykład, że ktoś ma pracę i po prostu ma wysokie zarobki. Taki dokument też powinien być złożony wraz z wnioskiem wizowym. Dlaczego? To są tego rodzaju dokumenty, które sprawiają, że konsul mógłby uznać, że ta osoba jest na tyle dobrze sytuowana, że nie ma tak zwanego ryzyka migracyjnego, o którym wcześniej wspominaliśmy— uzasadniał.
Wielkie rozwarstwienie dochodowe w Europie. Oto najbogatsze i najbiedniejsze kraje
Z danych opublikowanych przez Europejskie Urząd Statystyczny (Eurostat) wynika, że średnia unijna w tej kategorii to nieco ponad 19 tys. euro rocznie na osobę (18093 EUR). Natomiast w przypadku mediany ekwiwalentnego dochodu do dyspozycji wyrażonego w standardzie siły nabywczej dochód netto na mieszkańca w całej Wspólnocie wynosił 18706 (PPS), co oznacza wzrost z 18011 PPS odnotowanych w 2021 r.W Polsce mediana ekwiwalentnego dochodu do dyspozycji była na poziomie 8946 euro, co w zestawieniu z innymi krajami daje nam szósty najniższy dochód. Nieco lepiej Polska wypada w zestawieniu w przypadku uwzględnienie parytetu siły nabywczej. W 2022 roku mediana dochodu netto Polaków wynosiła 14906 PPS, co plasuje nas na 18. pozycji, czyli o 4 miejsca wyżej niż w przypadku dochodów liczonych we wspólnej walucie.
Egipt: Ewakuacje ze Strefy Gazy zawieszone po izraelskim ataku na karetkę pogotowia
Ewakuacje rannych mieszkańców Strefy Gazy i posiadaczy zagranicznych paszportów przez przejście Rafah do Egiptu zostały zawieszone po izraelskim ataku na karetkę pogotowia – podały w niedzielę egipskie źródła w służbach bezpieczeństwa.Jedno ze źródeł powiedziało agencji Reutera, że ewakuacje zawieszono w sobotę.
W izraelskich atakach zginęło 21 członków jednej rodziny
21 członków jednej palestyńskiej rodziny zginęło w nocy z soboty na niedzielę w izraelskich atakach na Strefę Gazy – poinformowało palestyńskie ministerstwo zdrowia."Ofiary należą do rodziny Abu Hasira. Izraelskie pociski trafiły w ich dom, który był pełen kobiet i dzieci" - podał resort zdrowia.Izrael: Użycie bomby jądrowej w Gazie jest „opcją”
Elijahu powiedział, że nie jest całkowicie usatysfakcjonowany zasięgiem izraelskich represji na terenach palestyńskich po ataku Hamasu na Izrael 7 października. Zapytany przez dziennikarza, czy wobec tego należałoby spuścić "jakąś bombę nuklearną na całą Strefę Gazy i wszystkich tam zabić", odparł: "Jest to jakaś opcja".
Strefa Gazy: Przejście w Rafah otwarte wyłącznie dla ewakuacji Egipcjan i obcokrajowców
W komunikacie dodano, że zgodnie z decyzją władz egipskich osoby, które nie zostały umieszczone na specjalnej liście, nie będą mogły przekroczyć granicy.Ewakuacja cudzoziemców przez przejście w Rafah rozpoczęła się w środę 1 listopada. Hamas zawiesił ją w sobotę po tym, jak Izrael odmówił zezwolenia rannym Palestyńczykom na wyjazd do egipskich szpitali. W niedzielę Egipt nie opublikował listy osób zaakceptowanych do ewakuacji, jak czynił to w poprzednich dniach.Agencja AFP powiadomiła, że ponowne otwarcie przejścia nastąpiło po tym, jak Izrael wyraził zgodę, dzięki mediacji egipskiej, na przejazd do Egiptu 30 rannych osób. Według świadków po egipskiej stronie terminalu pojawiły się już karetki pogotowia, które miały jechać po rannych.Do tej pory, według ONZ, Strefę Gazy przez przejście w Rafah opuściło około 1100 osób. Dane te obejmują cudzoziemców oraz rannych Palestyńczyków. Na ewakuację czeka 29 Polaków - przekazał w niedzielę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Premier Jordanii Bisher Khasawneh ostrzega: Każda próba przesiedlenia mieszkańców Strefy Gazy będzie deklaracją wojny
Premier Jordanii Bisher Khasawneh ostrzegł, że każdą próbę przesiedlenia mieszkańców Strefy Gazy jego kraj uzna za „deklarację wojny”. Każda taka próba - podał portal Times of Israel - byłaby traktowana jako przekroczenie przez Izrael „czerwonej granicy”.Nie będzie przesiedleń, nie będzie, Boże Broń wysiedleń, ani alternatywnej ojczyzny— oświadczył premier. Władca Jordanii, król Abdullah II, rozpoczął wizytę w Europie, gdzie ma zamiar rozmawiać z przedstawicielami Unii Europejskiej i NATO - podły oficjalne media Królestwa.
Pentagon o sytuacji w Strefie Gazy: Zginęły już tysiące cywilów
Liczba ofiar cywilnych w Strefie Gazy sięga tysięcy - przyznał w poniedziałek rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Wojskowy poinformował też, że w wyniku prowadzonych stale ataków na amerykańskich żołnierzy w Syrii i Iraku urazy mózgu odniosło 46 żołnierzy.
Strefa Gazy: Źródła palestyńskie: trwają walki w pobliży szpitala Szifa; są zabici i ranni
Portal ABC News przekazał za resortem zdrowia Gazy, że zginęła jedna osoba, a kilka odniosło rany. Z kolei agencja Reutera, powołując się na "zweryfikowane filmy", podała, że można doliczyć się na nich co najmniej "kilku" ofiar śmiertelnych.Armia izraelska nie skomentowała tych doniesień, choć w czwartek informowała, że w tzw. dzielnicy Hamasu działa 162 dywizja i dochodzi do częstych starć.Izrael utrzymuje, że do szpitala Szifa przylega "serce" Hamasu - centrum działań operacyjnych i wywiadowczych.
Biden: Ponowna okupacja Strefy Gazy przez Izrael byłaby błędem
Prezydent Joe Biden niezmiennie uważa, że ponowna okupacja Strefy Gazy przez Izrael byłaby błędem - przekazał we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, sugerującej, że zamierza przejąć kontrolę nad tym palestyńskim terytorium. Przedstawiciel Białego Domu powiedział też, że w dalszym ciągu Biały Dom naciska na Izrael, by prowadził swoje działania zbrojne z maksymalną troską o cywili, przyznając, że w wyniku izraelskiej operacji zginęło "wiele, wiele tysięcy" niewinnych Palestyńczyków.Dodał również, że wciąż trwają rozmowy na temat "pauz humanitarnych" w konflikcie na potrzeby udzielenia pomocy humanitarnej bądź ewakuacji cywilów. Zaznaczył przy tym, że pewne takie przerwy już miały miejsce, czego skutkiem było wydostanie się z Gazy pierwszych zakładników Hamasu. Biały Dom podał, że Strefę Gazy opuściło dotąd ponad 400 obywateli USA.
Wojsko pomoże w ewakuacji Polaków ze Strefy Gazy. Jest decyzja prezydenta
W okresie od 10 listopada do 19 listopada 2023 r. zostanie użyty Polski Kontyngent Wojskowy w Arabskiej Republice Egiptu w działaniach ewakuacji obywateli Rzeczypospolitej Polskiej przebywających w Strefie Gazy, o liczebności do 150 żołnierzy wraz z niezbędnym zabezpieczeniem i wyposażeniem, w tym dwoma samolotami C-130 i jednym samolotem C-295" - stanowi postanowienie. Jak zapisano, "PKW zostanie użyty w celu ewakuacji obywateli RP przebywających w Strefie Gazy z Arabskiej Republiki Egiptu w związku z koniecznością ochrony ich życia lub zdrowia". "Ogólny zakres realizowanych zadań przez PKW będzie obejmował ewakuację i transport obywateli RP przebywających w Strefie Gazy z Arabskiej Republiki Egiptu do Rzeczypospolitej Polskiej. PKW będzie działał w Arabskiej Republice Egiptu" - stanowi postanowienie datowane na 9 listopada br. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przekazywał kilka dni temu, że na ewakuację ze Strefy Gazy czeka 29 Polaków. We wtorek Jabłoński informował, że przejście graniczne w Rafah jest ponownie otwarte, czekamy na formalną decyzję strony izraelskiej, by nasi obywatele mogli opuścić Strefę Gazy, lista ewakuacyjna została przez nas wysłana prawie miesiąc temu.
Niemcy: Stoltenberg: państwa NATO popierają propozycję "przerw humanitarnych" w walkach w Strefie Gazy
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który w czwartek składa wizytę w Berlinie, powiedział dziennikarzom przed spotkaniem z kanclerzem Olafem Scholzem, że państwa Sojuszu popierają propozycję wprowadzenia "przerw humanitarnych" w walkach w Strefie Gazy. Prawo międzynarodowe dotyczące konfliktów zbrojnych musi być respektowane, a ludność cywilna - chroniona - przypomniał szef NATO w rozmowie z reporterami.
Ważna decyzja państw NATO ws. zbrojeń. To odpowiedź na działania Rosji
Państwa NATO będące stronami Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE) zamierzają zawiesić jego działanie - ogłoszono we wtorek w komunikacie. To odpowiedź na wycofanie się Rosji z CFE. "W związku z tym państwa sojusznicze zamierzają zawiesić działanie Traktatu CFE na tak długo, jak będzie to konieczne, zgodnie z ich prawami wynikającymi z prawa międzynarodowego. Jest to decyzja w pełni popierana przez wszystkich członków NATO" - dodano.
Niemcy wykorzystują blisko 50 proc. całej pomocy publicznej, na jaką zgodziła się KE
W związku z destabilizacją sytuacji na rynkach surowców energetycznych przez Rosję, pogłębionych jeszcze przez trwającą już blisko 2 lata agresję Rosji na Ukrainę, do KE wpłynęło i zostało zaakceptowanych od marca 2022 roku do końca sierpnia 2023 roku kilkaset programów pomocy publicznej przygotowanych przez poszczególne kraje członkowskie. Według danych Komisji Europejskiej w wyżej wymienionym okresie, a więc przez 17 miesięcy komisarz Vestager zaakceptowała pomoc publiczną wynikającą z programów złożonych przez 27 krajów członkowskich na łączną kwotę ponad 742 mld euro. Z tego pomoc udzielona przez Niemcy sięgnęła blisko 360 mld euro, co stanowi blisko 49 % całej pomocy unijnej, przez Francję kwotę blisko 170 mld euro co stanowi blisko 23% pomocy unijnej, a więc obydwa te kraje to prawie 72% całej pomocy publicznej, na którą wyraziła zgodę komisarz Vestager przez ostatnie 17 miesięcy. Pozostałe 28% unijnej pomocy publicznej, przypadło na 25 pozostałych krajów UE, przy czym wyróżnia się jeszcze ta włoska w wysokości blisko 8%, w przypadku pozostałych krajów pomoc publiczna oscyluje w granicach 2,3% do blisko 0%.
Kanclerz Scholz tnie środki dla migrantów. "Bardzo historyczny moment"
Scholz, mówiąc o porozumieniu, które zakończyło miesiące przepychanek między urzędnikami federalnymi i regionalnymi, użył określenia "bardzo historyczny moment". Z kolei minister finansów Christian Lindner powiedział, że samo cięcie świadczeń dla osób poszukujących azylu pozwoli zaoszczędzić około 1 miliarda euro.Ma to również posłużyć odstraszeniu niektórych migrantów, którzy zamierzają wybrać jako miejsce docelowe największą gospodarkę Europy, ponieważ "zmniejszy to atrakcyjność niemieckiego państwa opiekuńczego", jak napisał Lindner w swoim poście na portalu X.
Hiszpania: Polityk konserwatywnej partii Vox postrzelony w centrum Madrytu
Z relacji świadków zdarzenia wynika, że 78-letni Vidal-Quadras Roca został zaatakowany przed budynkiem kościoła, w którym uczestniczył we mszy świętej. Według śledczych za próbą zabicia konserwatywnego polityka stoi mężczyzna ubrany w czarny kask, który przebywał w okolicach świątyni na krótko przed zakończeniem nabożeństwa. Jak ustaliła policja, agresor oddał strzał z bliskiej odległości z pistoletu Parabellum 9 mm, a następnie uciekł na oczekującym na niego motocyklu, kierowanym przez inną osobę. Vidal-Quadras Roca włączył się w utworzenie konserwatywnej Vox po odejściu w 2014 roku z centroprawicowej Partii Ludowej (PP), w której był posłem. Krótko po założeniu Vox stał na czele tego ugrupowania.
Zaczyna się "opiłowywanie katolików"? Tusk: Spółka ołtarza i tronu to jeden z największych grzechów PiS, ale też Kościoła
Przewodniczący PO podkreślił, że „jednym z największych grzechów PiS, ale też Kościoła katolickiego i Episkopatu jest spółka ołtarza i tronu”. Ta niebywała korupcja, wzajemne korumpowanie się polityczne i finansowe, spowodowała, że niedługo nie będzie problemu do rozwiązywania, jeśli chodzi o religię w szkołach— mówił Tusk.Tusk powiedział, że zawsze uważał, iż „każdy, kto przestrzega dekalogu, kto poważnie traktuje zobowiązania chrześcijanina, nie może być z PiS-em”.Istotą chrześcijaństwa jest być dobrym dla drugiego człowieka, a oni po prostu nie są dobrzy dla innych ludzi— mówił.
to jest plan opozycji na edukację? Lubnauer: Wypędzimy ideologiczne duchy Czarnka, zlikwidujemy HiT, religia będzie po lekcjach
Moim autorskim pomysłem, jak to zmienić, jest wprowadzenie elastycznej struktury szkoły. (…) Reforma Zalewskiej rozdrobniła sieć i zwiększyła różnice poziomów– stwierdziła Lubnauer.Dodała, że opozycja proponuje „odchudzenie programów i odejście od prac domowych”, bo „nauka musi się odbywać w szkole”. Jej zdaniem we wszystkim pomoże wprowadzenie jednej zmiany w szkole, aby po lekcjach uczeń mógł otrzymać w szkole pomoc, a do „domu wrócił odpoczywać”.Co ciekawe, zdaniem Lubnauer w tych zmianach ma też pomóc „przesunięcie religii na czas po lekcjach”, bo to rzekomo „ułatwi układanie planów pozostałych zajęć”. Lubnauer dodała, że ze świadectwa powinna zniknąć ocena z religii, a zmiany można wprowadzić zwykłym rozporządzeniem – tak samo, jak zmiany w podstawie programowej. Na zwrócenie uwagi, że byłaby to trzecia zmiana w ciągu 10 lat, Lubnauer odparła, że zmiany wprowadzane przez Annę Zalewską nie poprawiły jakości.Dopytywana o program „Laptop dla ucznia” Lubnauer stwierdziła, że uczniowie powinni otrzymywać tablety z internetem, a „sam sprzęt nie unowocześni polskiej szkoły”, bo potrzebne są programy uwzględniające korzystanie z nowoczesnych technologii. Dodała też, że do szkół wrócą organizacje pozarządowe, ale nie będzie tam miejsca dla organizacji „pokroju ONR”. Za to dla organizacji LGBT takie miejsce może się znaleźć, bo „każde dziecko ma się czuć bezpiecznie w szkole, również młodzież LGBT”.Iga Świątek zwyciężczynią turnieju WTA Finals! Nasza mistrzyni szybko rozprawiła się z Jessicą Pegulą 6:1, 6:0
Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek wygrała z Amerykanką Jessicą Pegulą (nr 5.) 6:1, 6:0 w finale turnieju WTA Finals w Cancun. Dzięki temu zwycięstwu w najbliższym notowaniu światowego rankingu Polka wróci na pierwsze miejsce.WTA Finals to turniej dla ośmiu najlepszych zawodniczek mijającego sezonu. Tak jednostronnego finału nie było nigdy wcześniej. Spotkanie trwało zaledwie 59 minut.Świątek po raz pierwszy w karierze wygrała WTA Finals. W 2015 roku najlepsza była Agnieszka Radwańska.
Oskar Szafarowicz przed komisją UW. "Studentem się bywa, ale polskim patriotą, katolikiem, wiernym swoim przekonaniom się jest"
Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Warszawskiego prowadzi postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie. Szafarowiczowi postawiono zarzut „uchybienia godności studenta”. To efekt jego aktywności w sieci. Czy wstydzi się Pan swoich poglądów, wyrażanych w ramach aktywności politycznej? Czy takie zaangażowanie nie stoi w sprzeczności ze ślubowaniem studenta UW? Czasem z dumą człowiek może jasno odpowiedzieć NIE, niezależnie od konsekwencji. Czekam na wyrok. Studentem UW (to zacne, nie przeczę) czy jakiejkolwiek innej uczelni się bywa, ale polskim patriotą, katolikiem, wiernym swoim przekonaniom się jest— napisał Szafarowicz.
Odrzucono wniosek o uchylenie aresztu dla Włodzimierza Karpińskiego.
Znamy „doktrynę Neumana" o bezkarności, a właśnie rodzi się „doktryna Karpińskiego" o awansie z celi do Brukseli
Kariera „z celi do Brukseli” jest nie tylko precedensem, ale powinna
stać się regułą. Chodzi oczywiście o Włodzimierza Karpińskiego, ministra
skarbu w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Od 27 lutego 2023 r.
Karpiński siedział sobie w ciupie, bo po zatrzymaniu przez
funkcjonariuszy CBA i przedstawieniu zarzutów korupcyjnych sąd
zastosował wobec niego tymczasowy areszt (przedłużony później).W grę
wchodzą milionowe łapówki za ustawienie przetargu na gospodarkę
śmieciami w Warszawie, gdzie wybitny fachowiec Karpiński znalazł
zatrudnienie, a potem zajął się zarabianiem prawdziwych pieniędzy, a nie
jakichś drobnych na waciki z oficjalnej pensji. Zarabianiem przez
siebie, a nie przez stołeczny ratusz, co powinno być zrozumiałe,
bo wtedy człowiek się bardziej przykłada i stara.Kiedy
Karpiński znalazł się w ciupie, nie sądził, że w 2019 r. zrobił interes
życia, choć wydawało się, że to była totalna klapa. Wystartował
on wtedy w wyborach do Parlamentu Europejskiego (z 6. miejsca na liście
Koalicji Europejskiej w okręgu lubelskim) i dostał gigantyczną liczbę
3501 głosów, co stanowiło niebywale wysoki odsetek głosów w okręgu –
0,47 proc. Najlepszy wynik na liście miał Krzysztof Hetman z Polskiego
Stronnictwa Ludowego – 105 908 głosów, co stanowiło
14,31 proc. w okręgu).
Karpiński obejmie mandat europosła.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła. Oznacza to, że z aresztu trafi na sesje do Brukseli i Strasburga. Sytuacja jest bezprecedensowa. Karpiński zamieni bowiem celę na… brukselski gabinet. 27 lutego 2023 Karpiński został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Przedstawiono mu zarzut przestępstwa korupcji, a sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.Dlaczego były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz może wyjść na wolność? Polityk PO startował bowiem w wyborach w 2019 roku i nie uzyskał mandatu. Wybrany został natomiast Krzysztof Hetman, który jednak uzyskał mandat posła na Sejm. Jego miejsce mogłaby otrzymać Joanna Mucha, ale ona również dostała się do Sejmu. Kolejnym oczekującym na wejście do PE był Riad Haidar, ale zmarł w maju. Tym sposobem mandat przypada Włodzimierzowi Karpińskiemu.
Przestępcy i „kasta” będą teraz meblować Parlament Europejski. Ten sojusz już demoluje polskie sądownictwo. W tle immunitety…
Utrata immunitetów przez polskich posłów PiS, to znak, że świat przestępczy, ubrany w progresywne i modne piórka oraz zblatowana z nim „kasta” sędziowska mogą sobie kreować polską rzeczywistość. Do tego sojuszu dołączyła większość w Parlamencie Europejskim. Większość, w której aż roi się od potencjalnych przestępców. Akt oskarżenia złożył Rafał Gaweł, skazany prawomocnym wyrokiem przestępca, który ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości, korzystając z gościny obcego kraju. To najważniejsza, najbardziej uderzająca i skrajnie gorsząca kwestia w tej sprawie.W przyszłym roku czekają nas eurowybory. EPL i socjaliści będą za wszelką cenę chcieli utrzymać stan posiadania i wpływ na Komisję Europejską. Każda szabla się przyda, każda będzie miała swoją wagę. Próba wyeliminowania z życia politycznego polskich europosłów, to początek większej rozgrywki. Nie miejmy złudzeń. Za tym brudnym układem staną polska „kasta” sędziowska, jej polityczni sojusznicy i wielka europejska maszyna do łamania sumień i przekonań. Jeszcze nie jest za późno, by się temu przeciwstawić.Za wpis na Twitterze wyrzucą z uczelni, za lajka - z Parlamentu Europejskiego. Za to „Babcia Kasia" z odszkodowaniem
Za ofiarę przepychanek pod kościołem św. Krzyża w Warszawie została uznana Katarzyna Augustynek, tzw. Babcia Kasia. Tak często wulgarna, agresywna, atakująca ludzi, teraz będzie mogła świętować swój sukces kwotą 10 tysięcy złotych, które ma uzyskać od Roberta Bąkiewicza. Wola demolowania przez nią kościołów została jakoś pominięta. Zatem za tweeta na temat sprawy powszechnie znanej można wylecieć z uczelni, za polubienie spotu wyborczego - z europarlamentu, a za wtargnięcie do kościoła można dostać 10 tysięcy złotych. Jednak nie tylko same decyzje mogą dziwić i oburzać, ale też i ich termin. Wszystko wydarzyło się w ciągu kilku dni dwa, tygodnie po wyborach parlamentarnych. I być może jest to tylko przypadek, a nie koniunkturalizm i tchórzostwo decydentów. Nadchodzi czas hiperinflacji odwagi i wzmożenia podczas polowania na pisowców. Instynkt stadny jest u nich silniejszy niż w komunistycznych partiach walczących wiecznie z faszyzmem.
Uchylenie europosłom immunitetów. Prof. Legutko: Przekroczono kolejny poziom politycznego zamordyzmu
Instytucje europejskie już od dość dawna idą w takim kierunku coraz bardziej zamordystycznym. Wszelkie odstępstwa od tego monopolu ideologicznego, jaki dominuje w Unii są dla nich okazją, aby próbować zwalczać wszystkich, których uznają za swoich przeciwników— mówi nasz rozmówca. Mieliśmy do czynienia chociażby z cenzurą wystaw. Przykładem sprzed paru lat jest wystawa smoleńska, gdzie tekst zaklejono czarną taśmą. To, co stało się dzisiaj, to nic nowego. To kontynuacja tego, co dzieje się już od dłuższego czasu— dodaje. Nasi koledzy są narażeni na nieprzyjemności, ale warte odnotowania jest również to, że z jednej strony osoba skarżąca jest niezwykle mało wiarygodna, jako człowiek uciekający przed wymiarem sprawiedliwości, z drugiej - to, co ci europosłowie zrobili. Oni „polubili” spot— zwraca uwagę prof. Legutko.Wynika to oczywiście z tej skrajnej partyjności instytucji europejskich. Bo to nawet nie są w ścisłym sensie instytucje europejskie, ale instytucje partyjne, zabetonowane przez ten monopol ideologiczny i polityczny. Rządy lewicy tępią wszystko, co jest poza nimi i w ten sposób również dostało się naszym kolegom i koleżankomW piątek, 10 listopada, wieczorem w Warszawie odbędą się społeczne obchody związane ze Świętem Niepodległości, w których weźmie udział prezes PiS Jarosław Kaczyński; zaplanowane jest złożenie kwiatów przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego oraz wystąpienie na Pl. Piłsudskiego - poinformował PiS. Harmonogram obchodów Prawo i Sprawiedliwość przekazało na platformie X. 10 listopada o godz. 21.00 prezes PiS złoży kwiaty przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego w 105. rocznicę przyjazdu marszałka do Warszawy, wygłosi też przemówienie.Wcześniej tego dnia o godz. 8.00 zostanie odprawiona msza w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Kościele Seminaryjnym p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Józefa Oblubieńca.Wieczorem o godz. 19.00, prezes PiS weźmie udział we mszy w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Po zakończeniu mszy - ok. godz. 20.30 - zaplanowano marsz pamięci, który przejdzie na Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego.
PiS komentuje umowę koalicyjną: "Dokonuje się kolejne oszustwo Platformy"; "Pojawiają się pytania o złożone obietnice"
Najważniejsze zapisy, które miałyby bezpośrednio przełożyć się na sytuację materialną wyborców Koalicji Obywatelskiej, nie znalazły się w umowie koalicyjnej. Nie ma śladu po kwocie wolnej od podatku, którą Tusk obiecał podnieść do 60 tys., nie ma „babciowego” ani kredytu 0 procent na zakup mieszkania, brak też 30 proc. podwyżek dla nauczycieli. Bo przecież nie o to w tych wyborach chodziło! Chodziło o odsunięcie rządu Zjednoczonej Prawicy i przejęcie władzy przez Donalda Tuska. Temu miała służyć jedna lista, na którą usilnie namawiał lider KO przez długie miesiące. Trzecia Droga odżegnywała się wówczas od wszelkich prób podporządkowania jej. Kosiniak-Kamysz tak w tę swoją niezależność uwierzył, że właśnie został wchłonięty w rzeczywistość polityczną napisaną przez Tuska. Stanowisko „pierwszego wicepremiera” znieczuliło go tak dalece, że nie dostrzega porażki. PSL miał wyjątkową szansę, by odbudować swoje patriotyczne tradycji i stanąć po stronie Polski i w obronie narodowego interesu. Nie zdołał. Trudno stwierdzić co przeważyło: siła presji Donalda Tuska czy słabość wewnętrzna. Pewne jest jedno: PSL kolejny raz dał się wchłonąć i podporządkować. Ich postulaty zostały zinstrumentalizowane i użyte do stworzenia koalicji, która zatrzyma konserwatywny i prorozwojowy kierunek Polski. Będzie podejmować decyzje destrukcyjne dla państwa i zmierzające do utraty suwerenności. Bruksela i Berlin pracowały na ten moment od lat.Prof. Jabłoński o umowie koalicyjnej: Niemal same ogólniki. Spełnianie obietnic może sprowadzić się do rozliczania PiS
Prof. Arkadiusz Jabłoński: Z pewnością zaskakuje jej zbyt daleko idąca ogólnikowość niemal w każdym z przedstawionych obszarów. Nawet tam gdzie słyszeliśmy wcześniej bardzo jednoznaczne deklaracje, jak w sprawie podwyżek dla nauczycieli, z umowy koalicyjnej nie dowiadujemy się szczegółów na ten temat. W zamian czytamy jedynie o pilnej potrzebie takich podwyżek.Gdy idzie również o kwestie dotyczące ogólnie mówiąc poprawy sytuacji materialnej Polaków – także nie mamy tu zbyt wielu konkretów. Przede wszystkim nie mamy tu jakiegokolwiek odniesienia do sztandarowego pomysłu Donalda Tuska podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
Prezes PiS podczas Marszu Pamięci: W UE przygotowany jest plan pozbawienia nas niepodległości. Nie chcemy podlegać Niemcom
Jest już przygotowany konkretny
plan, którego wprowadzenie w życie przez UE prowadziłoby do nie tylko
pozbawienia nas niepodległości, suwerenności, ale wręcz do anihilacji
polskiego państwa. Stalibyśmy się terenem zamieszkiwania przez Polaków,
rządzonym z zewnątrz— ostrzegał prezes PiS. To,
o czym muszę dziś powiedzieć, to konieczność wielkiego wysiłku,
konsolidacji naszego narodu, by ten proces zatrzymać. My Polacy chcemy
być wolni, niepodlegli! Nie chcemy podlegać Niemcom, bo to jest
w istocie plan niemiecki, zawarty w umie koalicyjnej niemieckiego rządu.
(…) Nie możemy się na to zgodzić— mówił.Nie
możemy być pokoleniem, które skapituluje. Czeka nas pewnie twarda
walka, bo przecież ci, którzy dziś chcą przejąć władzę, którzy zawarli
porozumienie, chociaż nie ośmieli się tego punktu w porozumieniu zawrzeć
(…), otóż ci ludzie z całą pewnością będą dążyli do realizacji tego
planu, bo na czele tej koalicji stoi partia nie polska, a niemiecka— stwierdził.
Ważne słowa prof. Glapińskiego: Atakowanie armii, SG, NBP sprawia, że przestajemy być narodem, a szykujemy się do jakichś rozbiorów
Narodowy Bank Polski to instytucja wspólna. Pytają mnie dziennikarze, czy w NBP będzie mi się dobrze pracowało z ewentualnym nowym rządem. Tak samo, jak z poprzednim i ze wszystkimi innymi. Jakby powstał rząd pana Mentzena, tak samo byśmy pracowali i wykonywali te funkcje, co zawsze. Zmuszeni byśmy byli do współpracy w tym zakresie, w którym jesteśmy zmuszeni – ani centymetra więcej, ani mniej. Jakby pan Zandberg powołał rząd, to to samo. I każda inna siła. Ale utrzymujemy niezależność. Od kiedy jestem prezesem, przez ostatnie siedem lat, szczęśliwie się złożyło, że mieliśmy 100 proc. niezależność. Nigdy nie zetknąłem się z czymś takim, jak dyskusja na gruncie prywatnym z jakimś ministrem finansów czy premierem na temat tego, co my decydujemy, np. stóp procentowych. Dopóki ja jestem prezesem, NBP będzie w pełni, całkowicie niezależny. Mogą nas jakość obejść, przez rewizję traktatów europejskich, wprowadzić euro bocznym torem – takie plany są, ale myślę, że to się nie zrealizuje – ale bank jest w pełni niezależny. Nie wiem, jakie poglądy mają moi współpracownicy, poza kilkoma, i nie interesuje mnie to. Tylko, żeby dobrze wykonywali swoją pracę – to samo dotyczy zarządu– podkreślił prezes NBP.W NBP jesteśmy zbiorowością. To trzy tysiące kilkaset osób. Naród dopilnował dobrego usytuowania instytucjonalnego, ustawowego, konstytucyjnego i naród darzy zaufaniem i prestiżem Narodowy Bank Polski. Nawołuję jeszcze raz: nie można obniżać prestiżu armii i atakować armii – żaden naród tego nie robi, a w Polsce to się niestety zdarza. Nie można atakować służb granicznych. Żaden naród tego nie robi, chyba że chce zniknąć z powierzchni. Nie można atakować banku centralnego, ponieważ wtedy przestajemy być narodem, tylko szykujemy się do jakichś rozbiorów– wskazywał prof. Glapiński.
Co z raportem w sprawie reparacji od Rosji? Wiceminister Mularczyk: Trzeba się spodziewać, że powstanie w nowej kadencji Sejmu
Podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych poinformował o wystosowaniu do wszystkich posłów i senatorów nowej kadencji Sejmu i Senatu listu z apelem o kontynuację działań „zmierzających do uregulowania kwestii reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia, jakie Polsce przysługuje od Niemiec z tytułu agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945”.W liście Mularczyk poruszył także kwestię dochodzenia reparacji wojennych w przyszłości, „po powstaniu raportu, również od Rosji”.Zapytany o etap prac nad tym raportem, określił go jako wstępny.Jesteśmy na wstępnym etapie prac, ale trzeba pamiętać, że zespół, który przygotował raport o stratach wojennych ze strony Niemiec, również pracował niemal pięć lat, ale też była pandemia COVID i dwa lata nam wypadły. Więc trzeba się spodziewać, że jeśli zespół będzie pracował, miał możliwość pracy, to niewątpliwie w przyszłej kadencji Sejmu taki raport powstanie— powiedział.Jak dodał, naukowcy, historycy z Polski, Ukrainy i Litwy, prowadzą badania w archiwach polskich, ale też zagranicznych.Trzeba pamiętać, że utraciliśmy niemal 50 proc. terytorium przedwojennego, które dzisiaj wchodzi w zakres Ukrainy, Białorusi i Litwy, w związku z czym jest pewna trudność w zebraniu całościowego materiału, skondensowaniu go i przygotowaniu raportu, ale te prace trwają, one zostały rozpoczęte— podkreślił wiceminister.Mularczyk, odnosząc się do apelu o „zdecydowaną kontynuację działań” ws. reparacji od Niemiec, przypomniał o dwóch uchwałach Sejmu - z 14 września ub. roku i z 2004 r. - na podstawie których Sejm „obliguje rząd polski do podjęcia działań zmierzających do uzyskania reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia od Niemiec”.
Karpiński na wolności. Mamy odpowiedź Prokuratury Krajowej! "Obawa matactwa procesowego jest niezwykle silna"
Włodzimierz Karpiński, mimo zarzutu przestępstwa korupcji i zastosowania przez sąd tymczasowego aresztowania, obejmie mandat europosła i prosto z celi trafi na salę obrad Parlamentu Europejskiego. Nie zgadza się na to Prokuratura Krajowa, która 10 listopada przesłała do sądu wniosek o przedłużenie aresztowania.W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postepowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz