Dlaczego
rząd PiS miał pieniądze na inwestycje, a Tusk ich nie ma? Cechą
dojrzałego i sprawnego państwa jest dbałość o wpływy z podatków…
Jak
to jest, że PiS miał pieniądze na CPK, na przekop Mierzei Wiślanej,
na programy socjalne i tarcze osłonowe dla odbiorców energii, na budowę
150 obwodnic i zakup najnowocześniej broni z Korei Południowej,
a przedstawiciele nowego rządu tylko narzekają, że na to wszystko Polski
nie stać? Narzekają, mimo iż deficyt budżetowy został przez ekipę Tuska
zwiększony o 19 mld zł względem projektu rządu Mateusza Morawieckiego.
Gdzie więc są te pieniądze?
Morawiecki: CPK? Blokowane. Atom? Opóźniany. Zakupy uzbrojenia? Niepewne. Pakt migracyjny? Podpisany
Były
premier Mateusz Morawiecki skomentował sposób działań Koalicji
13 Grudnia. Poseł PiS wskazał na blokowanie kluczowych inicjatyw przez
rząd Donalda Tuska. CPK? Blokowane. Atom? Opóźniany. Zakupy uzbrojenia?
Niepewne. Laptopy dla uczniów? Nie ma pieniędzy. Program Inwestycji
Strategicznych? Do likwidacji — napisał Morawiecki na portalu X. Na tym
nie koniec.Pakt
Kolejowe inwestycje pod nóż! Nie będzie nowych linii
Ścięli już program budowy obwodnic. Teraz wiceminister infrastruktury zapowiada ostrą rewizję Krajowego Programu Kolejowego i programu Kolej Plus
Ważne! CPK na liście strategicznych projektów UE
W przypadku najważniejszych inwestycji
na drogach obowiązują teraz dwa programy – warty prawie 300 mld zł
program budowy dróg krajowych do 2030 r. i opiewający na kwotę ponad 28
mld zł program budowy 100 obwodnic. Wiceminister infrastruktury Paweł
Gancarz przyznaje, że obydwa plany podlegają weryfikacji. Zaznacza, że w
przypadku obwodnic pewne już jest, że zabraknie pieniędzy na
wszystkie przedsięwzięcia. – Po aktualizacji kosztorysów wiadomo, że te
28 mld zł, które są zabezpieczone w Krajowym Funduszu Drogowym do 2030
r., nie wystarczą na realizację wszystkich 100 obwodnic – mówi DGP Paweł
Gancarz.
Prezes PiS o obietnicach władzy: Gdzie są akademiki za złotówkę? Gdzie jest benzyna po 5,19 zł?
Kaczyński
zaznaczył, że zadaniem władzy, rządu jest budowanie, "jest stworzenie
takiej sztafety, gdzie pewne rzeczy się zmieniają". "Bo to, że partie
przy władzy się zmieniają w demokracji, to jest coś zupełnie normalnego,
ale jest pewna linia, którą można określić jako sztafetę w pracy dla
Polski, żeby była silna, bogata i co dzisiaj jest szczególnie ważne -
żeby była bezpieczna" - powiedział.Zdaniem szefa PiS dziś trudno mówić o
tej sztafecie, bo ten bieg został przerwany i zamiast budowy mamy
likwidację, a zamiast prawdy mamy oszustwo. W tym kontekście wskazał na
wyborcze obietnice. "Padały z naszej strony i gdybyśmy my doszli do
władzy, to mogę tutaj na każdą świętość przysiąc, że byłyby realizowane,
tak jak były realizowane te, które padały w poprzednich, zwycięskich
dla nas wyborach" - przekonywał."Natomiast jeśli chodzi o naszych
przeciwników, to gdzie jest te 60 tysięcy albo nawet 72 tysiące wolnych
od podatku? (...) otóż nie ma. Gdzie jest te 1,5 tysiąca więcej dla
nauczycieli? Przecież tak naprawdę uczciwie mogli by powiedzieć tylko,
że dodadzą kilkaset złotych do tego, co myśmy już zaproponowali i tak
się stało. Żadnego 1,5 tysiąca nie ma" - mówił Kaczyński.Gdzie są te
akademiki za złotówkę, czyli w istocie za darmo? Gdzie jest zerowy VAT?
Gdzie jest benzyna po 5,19?" - dodał. Kaczyński pytał też, gdzie jest
kredyt za 0 proc. "Mało tego, że go nie ma, to jeszcze ograniczają, a w
istocie likwidują ten za 2 proc., który myśmy zaproponowali" -
powiedział. W ocenie szefa PiS "to zwycięstwo, ta legitymacja władzy, w
niemałej mierze, jest oparta o oszustwo".
Wojna PO–PiS jako cywilizacyjny konflikt. "Rezultat wyznaczy losy ludzkiej cywilizacji na pokolenia"
W rzeczywistości
wojna PO–PiS to refleks fundamentalnego, cywilizacyjnego starcia,
którego rezultat wyznaczy losy ludzkiej cywilizacji na pokolenia,
a które rozstrzyga się właśnie dziś. Konflikt ten nie musi być
reprezentowany w Polsce akurat przez te ugrupowania, ale o ile wymiana
partii Tuska na inną, wykreowaną przez establishment i pełniącą
identyczną funkcję jest sprawą banalną – cały czas zresztą obserwujemy
powoływanie kolejnych politycznych bytów, które PO wspierają,
a w sytuacji kryzysowej mogą ją zastąpić – o tyle przejęcie roli PiS
przez inne, odwołujące się do pokrewnych idei stronnictwo, może być
niezwykle trudne, co pokazuje doświadczenie zachodniej Europy.Dzieje się
tak dlatego, że wprawdzie ugrupowanie Kaczyńskiego kontynuuje klasyczną
europejską konserwatywną orientację polityczną, ale właśnie ona została
unicestwiona na całym Zachodzie, a zwłaszcza na naszym kontynencie
przez zwycięską rewolucję. Nie był to krwawy przewrót bolszewickiego
typu. Przez ostatnich kilkadziesiąt lat rewolucja przebiegała w Europie
pokojowo i bez naruszania procedur demokracji, chociaż doprowadziła
do wydrążenia jej z treści.
PiS broni Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych „Polski Ład”
Politycy
Prawa i Sprawiedliwości bronią Rządowego Programu Inwestycji
Strategicznych „Polski Ład”. Podkreślają, że dzięki niemu nie było
podziału na Polskę A i B – w równym stopniu rozwijać mogły się zarówno
gminy z Zachodu, jak i Wschodu. To reakcja na zapowiedzi dotyczące
likwidacji jednego z flagowych programów Zjednoczonej Prawicy
adresowanego do samorządów. Takie plany ma rząd Donalda Tuska. Program
ma być już w stanie zamrożenia.
MF: w styczniu br. sprzedano obligacje o łącznej wartości 5,760 mld zł
W
styczniu br. sprzedano obligacje oszczędnościowe o łącznej wartości
5,760 mld zł - poinformowało w środę Ministerstwo Finansów. Dodało, że
najchętniej kupowanymi były obligacje 3-letnie – TOS. Nabywcy
indywidualni przeznaczyli na ich zakup kwotę ponad 1,9 mld zł.
MF: na koniec stycznia na rachunkach budżetowych było blisko 10,5 mld euro
Stan
środków walutowych na rachunkach budżetowych na koniec stycznia 2024
roku wyniósł łącznie 10 460,9 mln euro (45 435,8 mln zł)" - podało w
czwartek Ministerstwo Finansów. Resort wskazał także, że w styczniu w
ramach obsługi zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa zapłacono 3,88
mld euro (16,97 mld zł) w ramach płatności kapitału oraz 367,8 mln euro
(1,16 mld zł) w ramach płatności odsetek.
PIE: polska gospodarka wraca na ścieżkę wzrostu
W
środowym komentarzu PIE poinformowało, że dynamika wzrostu PKB wzrosła w
4 kwartale z 0,5 proc. do 1 proc. r/r, a polska gospodarka wraca na
ścieżkę wzrostu. PIE zapowiedziało, że w tym roku zobaczymy wyraźnie
przyspieszenie aktywności gospodarczej, a głównym motorem będzie
konsumpcja.Poinformowali, że instytucje międzynarodowe oraz konsensusy
prognoz komercyjnych spodziewają się znacznego przyśpieszenia wzrostu
gospodarczego - "obecnie prognozy orbitują wokoło 2,8 proc. w 2024 oraz
3,3-3,4 proc. w 2025 roku".
MF: nadwyżka budżetu po styczniu 2024 r. wyniosła 13,7 mld zł
Po
styczniu 2024 r. budżet zanotował 13,7 mld zł nadwyżki – podało w
czwartek Ministerstwo Finansów. Dochody budżetu wyniosły 61,5 mld zł, a
wydatki 47,8 mld zł.
PKO BP: inflacja jest najniższa od marca 2021 r.
Najsilniejszy
wpływ na obniżenie się inflacji rdr miały ceny nośników energii -
ocenili w czwartkowym komentarzu ekonomiści PKO BP odnosząc się do
danych GUS. Inflacja jest najniższa od marca 2021 r. - dodali.
Inflacja w styczniu. Ekonomiści mają dobre wieści
Inflacja
w styczniu wyniosła 3,8-4 proc. – powiedział PAP ekonomista banku ING
BSK Adam Antoniak. Dodał, że w I kwartale można spodziewać się dalszej
szybkiej dezinflacji.
Badanie: ponad połowa Polaków regularnie odkłada pieniądze
55
proc. Polaków regularnie odkłada pewne kwoty; wysokość odłożonych
pieniędzy u większości z nich nie przekracza jednego wynagrodzenia -
wynika z badania "Polaków Portfel Własny: oszczędny jak Polak". Dodano,
że w tej grupie są głównie mężczyźni (36 proc.) oraz osoby od 70. roku
życia w górę (44 proc.).
Ekonomistka: należy zacząć publiczną debatę na temat prywatyzacji niektórych spółek
Należy
zacząć publiczną debatę na temat prywatyzacji spółek, które nie mają
strategicznego znaczenia dla Skarbu Państwa - powiedziała PAP
ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego dr Małgorzata Starczewska-
Krzysztoszek.
Protestujący rolnicy cieszą się dużym wsparciem społecznym
Ponad 77 proc. badanych popiera protestujących rolników; przeciwnego zdania jest 11 proc. respondentów - wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej".Masowe migracje postrzegane są obecnie na świecie jako większe zagrożenie niż Rosja - wynika z sondażu przeprowadzonego dla rozpoczynającej się w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC). Respondenci obawiają się również cyberataków i negatywnych skutków rozwoju sztucznej inteligencji.Wczoraj
Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych
PE, przyjęła wynegocjowany w grudniu poprzedniego roku przez Radę
i Parlament ostateczny kształt 5 rozporządzeń składających się na tzw.
Pakt Migracyjny. W kwietniu przyjmie go w tym kształcie cały Parlament,
później Rada Unii Europejskiej (najprawdopodobniej ministrowie spraw
wewnętrznych) i wejdzie on w życie od 1 stycznia 2026 roku. Za tym
kształtem Paktu w komisji PE głosowali przedstawiciele wszystkich tych
frakcji w PE w których członkami są europosłowie Platformy, PSL-u, Ruchu
Hołowni i Lewicy, a więc ugrupowań które w Polsce tworzą rząd Donalda
Tuska, przeciw były frakcje ECR, do której należy Prawo
i Sprawiedliwość i ID.
Nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego po grudniu wyniosła 10,6 mld EUR - GUS
PKB Polski w czwartym kwartale 2023 roku. Są dane GUS
Według
szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w
4 kwartale 2023 r. zwiększył się realnie o 1 proc. rok do roku wobec
wzrostu o 2,5 proc. w analogicznym okresie 2022 r." - czytamy w
komunikacie. W IV kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach
stałych przy roku odniesienia 2015) pozostał na zbliżonym poziomie do
notowanego w poprzednim kwartale i był wyższy niż przed rokiem o 1,7
proc., podał GUS.
Inflacja niższa od oczekiwań. GUS podał najnowsze dane
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2024 r. wzrosły rdr o 3,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,4 proc. - podał we wstępnych danych Główny Urząd Statystyczny.Kiepskie prognozy dla unijnej gospodarki
Zgodnie
z najnowszymi danymi wzrost PKB Unii Europejskiej w 2024 r. wyniesie
0,9 proc. (rewizja z 1,3 proc.), a strefy euro 0,8 proc. (spadek z 1,2
proc.). W 2025 r. PKB ma rosnąć w tempie 1,7 proc. w UE i 1,5 proc. w
strefie euro. Jednocześnie, inflacja ma spadać szybciej niż prognozowano
jesienią. W UE zharmonizowany wskaźnik inflacji (HICP) ma spaść z 6,3
proc. w 2023 r. do 3 proc. w 2024 r. i 2,5 proc. w 2025 r. W strefie
euro oczekuje się spadku z 5,4 proc. w 2023 r. do 2,7 proc. w 2024 r. i
do 2,2 proc.
Zysk banków najwyższy w historii. Zyskowność najwyższa od półtorej dekady
Krajowe
banki miały w 2023 r. 27,3 mld zł zysku netto – wynika z danych
opublikowanych przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wynik sektora był o
16,2 mld zł większy niż rok wcześniej. Osiągnięty w minionym rezultat
nominalnie był najwyższy w historii.
NBP rusza na duże zakupy złota. Polska wejdzie do światowej czołówki?
Światowa
Rada Złota szacuje, że łącznie wszystkie banki centralne posiadają
36700 ton złota, czyli ponad 17 proc. światowych zasobów tego kruszcu,
przy czym ponad połowa tego złota jest w posiadaniu top 6 krajów. Są to
kolejno Stany Zjednoczone (8133 ton), Niemcy (3352), Włochy (2451),
Francja (2436), Rosja (2332) i Chiny (2235). Polski bank centralny po
ostatnich zakupach posiada blisko 360 ton złota, co daje mu 15. miejsce
pod tym względem na świecie. Udział złota w polskich rezerwach
walutowych wynosi nieco ponad 12 proc., a ostatnio ogłoszony przez
prezesa Adama Glapińskiego cel to 20 proc.
PKO BP: bezprecedensowa skala poprawy równowagi zewnętrznej w ostatnich niecałych dwóch latach
Budki Tuska, czyli nowe „apolityczne” gabinety w spółkach, uprzątnięte żelazną miotłą
Mijają
dwa miesiące od powołania rządu Donalda Tuska, to zatem dobry dzień
na małe podsumowanie, tym bardziej, że rzeczywistość z większą
prędkością weryfikuje obietnice wyborcze koalicji KO-Trzecia Droga-Nowa
Lewica niż miałyby jeździć pociągi po tzw. szprychach CPK, który chciał
budować PiS. Już wiadomo, że ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni
rządów”, jakich wciąż – o dziwo – nie skasowała ze specjalnej strony
internetowej rządząca koalicja, większości nie uda się zrealizować,
a niektóre tylko w części. I tu, po dwóch miesiącach funkcjonowania
nowego rządu widać bardzo wyraźnie, że łatwo jest tworzyć listy obietnic
wyborczych, ale ich realizacja to już dużo trudniejsze zadanie.
Przeglądając dokonaną w ciągu ostatnich tygodni listę nominacji do rad
nadzorczych i zarządów w spółkach skarbu państwa widać wyraźnie,
że Borys Budka ma podwójny problem. Pierwszy to organizacja wspomnianych
konkursów, a drugi to znalezienie na każde „oczyszczone z pisowskiego
nominata” stanowisko apolitycznego fachowca, którego w żaden sposób nie
da się powiązać z interesami obecnej władzy.
Dowiedzieliśmy
się już, że odebrano prawie 1,6 mld zł środków inwestycyjnych
przekazanych wcześniej kilkunastu uczelniom wyższym, zaniechano
realizacji programu „laptop dla uczniów klas czwartych”, w poprzednim
tygodniu poinformowano ,że nie będzie już kolejnego naboru wniosków
do „Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych”, a wiceminister
infrastruktury Paweł Gancarz stwierdził, że nie ma środków na realizację
programu „100 obwodnic”, dotyczącego mniejszych miast, ba nie jest
jasne czy będą kontynuowane z takim rozmachem jak do tej pory,
inwestycje finansowane z „Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg”. Rozmiary
kasowania inwestycji w tzw. Polsce lokalnej naprawdę szokują, co więcej
decyzje w tych sprawach zapadają w prawie zupełnej ciszy medialnej
i przy milczeniu samorządowców związanych z obecną większością rządową.
Resort infrastruktury zapowiada rewizję programów kolejowych
"Wchodząc
w szczegóły: myślę o realizacji działaniami, jakie również sam
prowadziłem w PKP PLK: niekoniecznie materiałem nowym, lecz z użyciem
materiału staroużytecznego, dobrej jakości - jest wiele czynników, które
pozwalają obniżać koszty realizacji właśnie tego typu linii lokalnych" -
dodał.Widziałbym możliwości pewnej rewizji - ona będzie konieczna -
założeń Krajowego Programu Kolejowego, a także założeń programu Kolej
Plus, gdzie w puli w programie Kolej Plus 12 mld zł z bardzo dużym
prawdopodobieństwem będziemy rezygnować z części zadań - szczególnie
tych, które związane są z budową zupełnie nowych linii kolejowych w
nowym śladzie, m.in. dlatego, że bardzo mocno rosną koszty tych
inwestycji, a potoki na tych liniach są nieadekwatne do ponoszonych
nakładów" - zasygnalizował Malepszak."Jest tutaj oczywiście wiele
szczegółów, ale w programie Kolej Plus mamy problem wstępnych studiów
wykonalności, robionych - powiedziałbym - bardzo szybkimi metodami,
gdzie dzisiaj koszty robót oszacowanych dwa-trzy lata temu rosną dwu-,
trzykrotnie i opłacalność realizacji takich linii kolejowych jest bardzo
wątpliwa" - argumentował.
Specjalny zespół w śledztwie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
Zakres
śledztwa jest ogromny i wielowątkowy. Obejmuje cały proces połączenia
Orlenu z Grupą Lotos, od przygotowań, poprzez opinie, nadzór,
negocjacje, wycenę aktywów, aż po ostateczne decyzje i podpisanie umów, z
uwzględnieniem ich skutków, w tym dla obu spółek, ale także dla
bezpieczeństwa energetycznego państwa" - powiedziała PAP zastępca
prokuratora okręgowego w Płocku prokurator Monika Mieczykowska. Z tego
samego powodu uważamy, że niezbędne jest powołanie specjalnego zespołu
prokuratorów z udziałem funkcjonariuszy służb specjalnych" - zaznaczyła
prokurator Mieczykowska. Dodała, że wniosek o powołanie takiego zespołu
zostanie skierowany do Prokuratury Regionalnej w Łodzi, czyli jednostki
nadrzędnej, której podlega płocka Prokuratura Okręgowa.
Co dalej z wielkimi inwestycjami na kolei?
Możliwa
jest rewizja założeń Krajowego Programu Kolejowego i programu Kolej
Plus - powiedział w środę, 14 lutego, na senackiej komisji wiceminister
infrastruktury Piotr Malepszak.Wiceminister infrastruktury wskazał na
bardzo wysokie koszty planowanych inwestycji w wielu studiach
wykonalności realizowanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe, przy
znacznie niższych nakładach przewidywanych przez samorządowych
zarządców, jak Dolnośląska Służba Dróg i Kolei.W kontekście programu
Kolej Plus Malepszak odwołał się do studiów wykonalności przygotowanych
różnymi metodami dwa-trzy lata temu przy przygotowaniu inwestycji pod
kątem programu i obecnym dwu- trzykrotnie wyższym koszcie budowy nowych
linii kolejowych.
Prok. Bilewicz: musimy przeanalizować m.in. sprawę "dwóch wież" i zawiadomienia od NIK
Musimy
przeanalizować bieg w ostatnich ośmiu latach m.in. sprawy "dwóch wież" i
zawiadomień od NIK, które nie skutkowały wszczęciem postępowania -
powiedział we wtorek p.o. Prokuratora Krajowego Jacek Bilewicz.
Podkreślił też, że prokuratura ściśle współpracuje z komisjami
śledczymi."Poprzez pewne zmiany kadrowe powoli zaczynamy się interesować
sprawami, które pozostają w zainteresowaniu opinii publicznej i których
bieg spraw w ciągu tych ośmiu lat musimy przeanalizować, w jaki sposób
były prowadzone i jak się zakończyły" - powiedział Bilewicz w TVN24.Jak
doprecyzował, chodzi m.in. o sprawy zawiadomień do prokuratury złożonych
przez Najwyższą Izbę Kontroli. "Jeżeli w tym okresie NIK złożył ponad
200 zawiadomień, to budzi zastanowienie, dlaczego tylko kilka z nich
zakończyło się aktami oskarżenia.
Min. Bodnar odpowiada autorom apelu o przegląd ”politycznie motywowanych postępowań prokuratorskich”
Prezydent
Andrzej Duda traktuje wszystkie nominacje, jakich dokonał jak swoistą
świętość, która jest nienaruszalna, chociaż wielu sędziów, którzy
startowali w konkursach, nie miało możliwości odwołania się od ich
wyników przed NSA – uważa minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jego
zdaniem, dokonując zmiany na stanowisku PK nie podważył kompetencji
prezydenta.
Bodnar: w przyszłym tygodniu plan, który zakończy procedury art. 7 Traktatu o UE wobec Polski
Podczas przyszłotygodniowego posiedzenia Rady do Spraw Ogólnych PE minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawi plan działania, który doprowadzi do zakończenia wobec Polski procedury przewidzianej w art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej.Gonimy bogate kraje. Polska na czele ważnego zestawienia
Zestawienie
opracował na podstawie danych OECD portal 300gospodarka.pl. Wzrost
dochodu do dyspozycji o 77,97 proc. od I kwartału 2007 roku daje nam w
nim pierwsze miejsce. Druga jest Turcja (75,13 proc.), trzecia Irlandia
(70,54 proc.). Średnia dla krajów OECD wyniosła 17,26 proc., dla Unii
Europejskiej - 14,19 proc. Od początku 2007 roku dochód do dyspozycji w
Polsce wzrósł o blisko 78 proc., co stawia nas pod tym względem na
szczycie zestawienia wszystkich państw Organizacji Współpracy
Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Dochód
do dyspozycji to nasz całkowity dochód (do którego oprócz wynagrodzenia
wlicza się m.in. transfery socjalne), pomniejszony o takie koszty
stałe, jak podatki, składka zdrowotna czy raty kredytów. Można więc o
nim myśleć, jako o dobrym wskaźniku tego, ile nam tak naprawdę zostaje
pieniędzy w portfelu. Dlatego powszechnie też uznaje się go też za dobry
wskaźnik mierzenia poziomu zamożności danego społeczeństwa. Jak wynika z
danych Eurostatu, dochód rozporządzalny na osobę z uwzględnieniem siły
nabywczej był w Polsce w 2022 roku niższy o ponad 20 proc. od unijnej
średniej i o 35 proc. niższy niż w Niemczech.
CBOS: Według uchodźców ukraińskich w Polsce znacznie łatwiej można znaleźć pracę
Utworzono
rezerwę na koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami hipotecznymi
denominowanymi i indeksowanymi do CHF w wysokości 1,128 mld zł -
poinformował w piątek zarząd PKO Banku Polskiego.
Polska starzeje się najszybciej w Unii Europejskiej
Szef MAP: Orlen Synthos Green Energy będzie audytowany przez nowe władze Orlenu
Ta
spółka, która została powołana przez Orlen z jednej strony, a z drugiej
przez prywatny podmiot, będzie audytowana przez nowe władze Orlenu
wyłonione w konkursie" - powiedział we wtorek wieczorem na antenie
Polsat News szef MAP, pytany o kontynuację projektu budowy małych
reaktorów atomowych przez nowe szefostwo płockiego koncernu. Chodzi o
spółkę Orlen Synthos Green Energy, w której po połowie udziałów mają
Orlen oraz prywatny chemiczny koncern Synthos, należący do Michała
Sołowowa. Powołana ona została by realizować budowę małych elektrowni
jądrowych (Small Modular Reactors - SMR) w Polsce. Borys Budka dodał, że
nie jest w stanie zrozumieć dlaczego mimo ostrzeżeń służb, ani premier
Mateusz Morawiecki, ani Jarosław Kaczyński "nie zrobili nic, by
chociażby przyjrzeć się tym zarzutom".W ubiegłym tygodniu prezes OSGE
Rafał Kasprów mówił, że byłoby niedobrze, gdyby z projektu budowy SMR-ów
wycofał się Orlen, choć i bez koncernu projekt może być kontynuowany.
Jest ważna decyzja dla budowy pływającego terminala LNG w Gdańsku
We
wtorek Narodowy Bank Polski podał dane o rachunku bieżącym w grudniu
2023 r. Wynika z nich, że w grudniu saldo rachunku bieżącego było ujemne
i wyniosło 0,1 mld zł (24 mln euro), a wynik za cały rok był dodatni i
wyniósł blisko 54,58 mld zł (11,9 mld euro)."Bilans handlowy zamknął się
w grudniu z lekkim deficytem, ale wyniki za cały 2023 roku były bardzo
solidne. Napływ inwestycji kapitałowych do Polski również pozostaje na
wysokich poziomach. Spodziewamy się osłabienia wskaźników w handlu w
2024 roku - będzie to efekt m.in. szybszego wzrostu konsumpcji w Polsce"
- ocenił doradca z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu
Ekonomicznego Marcin Klucznik w komentarzu do danych NBP.Zwrócił uwagę,
że za nadwyżkę na rachunku bieżącym w roku 2023 r. odpowiada
ubiegłoroczny powrót do nadwyżki w handlu towarami, która wyniosła 8,5
mld euro, przy stale utrzymującej się nadwyżce w wymianie usług (blisko
38 mld euro).
W ostatnich
tygodniach pierwsze czytanie w Sejmie przeszły między innymi ustawa
o zmianie ustawy o sposobie ustanawiania najniższego wynagrodzenia
zasadniczego dla niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach
leczniczych, projekt ustawy o emeryturze wdowiej, a także projekt ustawy
o emeryturze stażowej. W tym pierwszym chodzi o znaczące podwyżki płac
dla pielęgniarek, szacunkowy koszt to ok. 10 mld zł, w tej drugiej
wypłacanie emerytowi dodatkowo 50 proc. emerytury współmałżonka (po jego
śmierci), szacunkowy koszt przynajmniej 13 mld zł, wreszcie emerytury
stażowe, czyli emerytury po 35 latach składkowych i nieskładkowych dla
kobiet i 40 lat składkowych i nieskładkowych dla mężczyzn, szacunkowy
koszt tej ustawy to także w pierwszym roku przynajmniej 13 mld zł.
Przyjęcie tych projektów, a podczas pierwszego czytania w Sejmie
popierała je zarówno koalicja rządząca, jak i opozycja, to przy najmniej
36 mld zł dodatkowych wydatków budżetowych. Jednak podczas sejmowych
debat w sprawie tych projektów ani razu nie wypowiadał się minister
finansów, ani żaden z jego zastępców, których przecież jest aż siedmiu,
więc jak można było zauważyć na sali plenarnej obecna większość rządowa
zakłada, że minister finansów się na nie zgadza. Na ten brak stanowiska
ministra finansów zwracałem uwagę podczas ostatniej debaty nad projektem
ustawy o emeryturach stażowych, uczulając na to przewodniczącego tej
inicjatywy ustawodawczej, przewodniczącego NSZZ Solidarność Piotra Dudę.
Prawo i Sprawiedliwość ponownie zgłasza projekt z lipca 2023 roku
Do
Sejmu trafił poselski projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i
barier prawnych, autorstwa PiS; przedstawicielem wnioskodawców jest
poseł Wróblewski. W projekcie deregulacyjnym proponujemy 27 zmian.
Projekt był przygotowany przeze mnie w poprzedniej kadencji, w komisji
nadzwyczajnej ds. deregulacji, i wniesiony do Sejmu na początku lipca
2023 r., ale w związku z tym, że zakończyła się kadencja nie został
rozpatrzony. To ważny projekt, bo wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu
grup obywateli, stowarzyszeń oraz organizacji przedsiębiorców -
powiedział Wróblewski. Polityk PiS wskazał, że propozycje zakładają
m.in. obniżenie VAT na odzież i obuwie dziecięce z 23 do 5 proc.,
podwyższenie z 2 do 3 mln euro kwoty, do której można rozliczać się
podatkiem ryczałtowym, uelastycznienie przepisów dotyczących
działalności nieewidencjonowanej (chodzi o rozliczenia w cyklu rocznym, a
nie miesięcznym progu, do którego można ją prowadzić).Dodał, że w
projekcie znalazły się też propozycje dotyczące ZUS. - Przedłużenie
bezterminowe małego ZUS-u plus oraz wzmocnienie pozycji obywateli i
przedsiębiorców w razie ich sporów z ZUS-em; to organ publiczny będzie
musiał przed sądem udowodnić swoje racje - wskazał Wróblewski.
Polacy są coraz bardziej oszczędni. Żyjemy w stanie niepewności i napięcia
Jak
wskazują autorzy raportu trwający już niemal cztery lata "stan
niepewności i napięcia", najpierw z powodu pandemii, a potem wojny w Ukrainie,
nie pozostaje bez wpływu na skłonność rodaków do oszczędzania. Podczas
gdy w 2022 r. 25 proc. respondentów nie widziało sensu odkładania
pieniędzy lub informowało, że nie jest w stanie tego robić ze względu na
zbyt niskie dochody - w minionym roku odsetek ten spadł do 18 proc.".
Na pytanie "Jakie zamierzasz podjąć działania w związku z finansami w
tym roku?" 39 proc. ankietowanych odpowiedziało, że planuje oszczędzać,
26 proc. planuje lepiej kontrolować wydatki, a 20 proc. planuje przegląd
i zmniejszenie wydatków. 20 proc. respondentów planuje również
przygotować sobie poduszkę finansową.
Centralny Port Komunikacyjny złożył zawiadomienie do prokuratury na PKP PLK
14
grudnia 2023 roku CPK złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia
przestępstwa przez PKP PLK do Prokuratury Rejonowej Warszawa
Praga-Północ. Chodzi o kwestie koordynacji inwestycji kolejowej na
odcinku Katowice-Ostrawa, tzw. szprycha CPK. Poprzedni zarząd CPK
zarzuca swoim kolejowym odpowiednikom brak koordynacji projektów, co
miało narazić skarb państwa na duże szkody. Według planów PKP PLK
połączenie kolejowe do tego miasta miało być zrealizowane z programu PKP
PLK Kolej Plus. Z kolei przedstawiciele spółki CPK uważają, że projekt
ten miał zostać zrealizowany w ramach Szprychy CPK z Katowic do Ostrawy z
przystankiem w Jastrzębiu-Zdroju (to miasto jest pozbawione dostępu do
transportu kolejowego).
Program rządu jeszcze mocniej podbije ceny mieszkań. Prognozy są zatrważające
Ceny
nieruchomości będą nadal rosły. Jak przewidują eksperci, to efekt
zapowiedzi kolejnego programu dopłat - "Mieszkanie na start". Na
horyzoncie jest nawet 20 tys. zł za mkw. w Warszawie.
Izera rozkwitnie albo odpłynie. Decyzja wkrótce
NATO: Stoltenberg: liczę, że w tym roku 18 krajów osiągnie cel 2 proc. PKB na obronność
Od
2014 roku (...) europejscy członkowie NATO i Kanada zwiększyli wydatki
na obronność o 600 mld dolarów amerykańskich. W ubiegłym roku byliśmy
świadkami bezprecedensowego - 11-procentowego - wzrostu w tej
dziedzinie" - poinformował Stoltenberg w przeddzień posiedzenia
ministrów obrony Sojuszu."Spodziewam się, że w tym roku 18 członków
Sojuszu Północnoatlantyckiego wyda 2 proc. PKB na obronność. To kolejny
rekord i 6-krotny wzrost w porównaniu z 2014 r., kiedy tylko trzy
państwa NATO osiągnęły ten cel" - podkreślił sekretarz generalny,
dodając, że w tym roku europejskiej kraje będące członkami Sojuszu
zainwestują razem 380 mld dolarów w obronność.
Mariusz
Błaszczak zadał Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi sześć pytań
odnoszących się do polityki bezpieczeństwa w Polsce.Czy będą
kontynuowane kontrakty na koreańskie czołgi K2 i armatohaubice K9?Jakie
będą terminy dostaw BWP Borsuk?Ilu docelowo żołnierzy ma liczyć
Wojsko Polskie?Co z dalszym rozwojem Wojsk Obrony Terytorialnej?Czy 8.
Dywizja AK z dowództwem w Nowym Mieście nad Pilicą będzie
dalej formowana?Czy Polska będzie dalej rozwijać program obrony
przeciwlotniczej oparty na systemach Patriot i Narew?Gdy dziś na komisji
obrony narodowej słyszymy, że minister Kosiniak-Kamysz zajmuje się
przeglądaniem dokumentów, to powiem wprost – nie ma na to czasu. Tym
bardziej, że dokumenty przeglądają emerytowani generałowie, których szef
MON zaprosił do współpracy, a ci generałowie dowodzili przed 2015 r.,
a więc w czasie, gdy były likwidowane jednostki Wojska Polskiego,
szczególnie położone a wschód od Wisły— mówił Błaszczak.Jeśli minister
Kosiniak-Kamysz nie ma projektów, planów, nie wie, jak zabrać się
za wzmacnianie WP to jest w komfortowym położeniu, bo wystarczy,
że będzie kontynuował te zamierzenia i działania, które podjęliśmy
w Ministerstwie Obrony Narodowej
Takie jest oczekiwanie Niemiec, więc Tusk zajął się wypychaniem USA z Europy
.
Tyle tylko, że skoro najbardziej zamożne kraje UE, nie przeznaczają
z własnych budżetów 2% PKB na zbrojenia, to domaganie się aby więcej
wpłacały do budżetu UE, a ta będzie finansowała zbrojenie, jest
czystą fantazją.Ale ta akcja Tuska i atakowanie Trumpa, który z dużym
prawdopodobieństwem wygra listopadowe wybory w USA, wpisuje się
w niemieckie dążenia do wypychania krok po kroku tego kraju z Europy.
Na te dążenia Niemców, a wcześniej także Francuzów, wymyślono
w UE termin „autonomia strategiczna” i nie tylko go wymyślono, ale coraz
częściej zaczął się on pojawiać w różnych unijnych strategiach. Teraz
znalazł się on w przyjętych przez Parlament Europejski propozycjach
zmian Traktatów i o takiej zmianie za jakiś czas będą dyskutować
przywódcy krajów członkowskich UE, jak się można domyślać Polska
rządzona przez Donalda Tuska, będzie za przyjęciem takiego zapisu.
Posłowie PiS alarmują: Możemy mieć do czynienia z bardzo dużym
„Możemy
mieć do czynienia z bardzo dużym rozszczelnieniem systemu podatkowego
w obecnym roku. Czym to się kończy? Nierówną konkurencją, upadkiem
uczciwych firm. Niestety ta władza wysyła taki sygnał do rynku” – mówił
w czasie konferencji prasowej były minister rozwoju i technologii
Waldemar Buda.dochody z podatków pośrednich, w szczególności
VAT-u były aż o 29 mld zł mniejsze niż planowano. Dochody z podatku
dochodowego od osób prawnych czyli CIT o blisko 10 mld zł mniejsze.
Trochę wyższe były dochody z podatku PIT – o 8 mld zł, ale sumarycznie
tych dochodów podatkowych było blisko 32 mld zł mniej niż zaplanowano.
Przypomnę, że rząd Mateusza Morawieckiego nowelizował budżet w lipcu
2023 r. ze względu na spowolnienie gospodarcze i wydawało się, że po tej
nowelizacji jest duża szansa, aby zaplanowane dochody osiągnąć. Łącznie
wyniosły one jednak 574 mld, a miały wynieść 601 mld. W prawdzie
deficyt był mniejszy, niż planowano, o 6,5 mld zł, ale tylko dlatego,
że ucięto wydatki budżetowe na prawie 34 mld zł Przypomnę, że za naszych
rządów wpływy budżetowe, w tym w szczególności wpływy podatkowe
gwałtownie rosły. Te zagadnienia są niesłychanie ważne, bo na podstawie
dochodów z 2023 r. był budowany budżet i dochody na 2024 r. Miały one
wzrosnąć o 100 mld, w tym z VAT-u o prawie 63 mld. Jeżeli nie udało się
wykonać rządowi Donalda Tuska dochodów z tego podatku w tamtym roku,
to są poważne obawy, czy tak gwałtowny wzrost dochodów budżetowych jest
możliwy w tym roku
Rozwój Bundeswehry to na razie porażka. Odtworzenie jej zdolności może kosztować ponad 300 mld euro
Owszem,
w maju 2023 r. zawarto umowę na dostawę 123 egzemplarzy, ale to tylko
umowa ramowa, wykonawcza zaś opiewa na ledwie 18 sztuk o wartości 525
mln EUR (kwota obejmuje też koszt serwisu przez 5 lat oraz koszt
opracowania nowej wersji). Pozwoli to na zastąpienie tyluż Leopardów 2A6
przekazanych Ukrainie. Ciekawym przypadkiem jest zamówienie kolejnych
transporterów opancerzonych GTK Boxer (obok 405 wcześniej
dostarczonych). Umowa z lipca 2023 przewiduje dostawę ok. setki pojazdów
z... Australii, która przecież sama kilka lat temu nabyła licencję na
produkcję niemieckiego wozu! Problemy zaczęły się jeszcze w 2022 r.,
kiedy z powodów finansowych i uznania za priorytet innych wydatków
kanclerz Olaf Scholz stwierdził, że owszem, Niemcy osiągną NATO-wski
wymóg wydawania 2% PKB na cele obronne (co ma nastąpić w tym roku), ale
nie oprócz, lecz wraz ze środkami pochodzącymi z funduszu specjalnego. Jednocześnie pojawiły się w Niemczech głosy, że te 100 mld EUR, jakkolwiek brzmi imponująco, nie wystarczy.
"Times": Polska prowadzi najszybszy w Europie program rozbudowy sił zbrojnych
Jak
wyjaśnia "Times", polski program zbrojeniowy, który rozpoczął się na
dobre pod koniec 2018 roku, ma dwa główne cele. Pierwszym z nich jest
związanie się z USA jako głównym gwarantem bezpieczeństwa Polski poprzez
zamawianie dużej ilości zaawansowanego amerykańskiego sprzętu. Drugim
jest rozbudowa ilościowa - podczas gdy na zachodzie Europy inwestowano
miliardy w zaawansowane technologicznie, ale niezwykle drogie systemy,
Polska na długo przed rosyjską inwazją na Ukrainę zdała sobie sprawę, że
w europejskiej wojnie lądowej liczy się przede wszystkim masa.Niektórzy
urzędnicy w Warszawie sugerują, że nowa administracja może skierować
priorytet na odbudowę marynarki wojennej, być może z wykorzystaniem
okrętów wojennych i podwodnych zamawianych z Niemiec.
Według danych NATO
opublikowanych 1 lipca ubiegłego roku tylko 11 państw sojuszu osiągnęło
lub przekroczyło poziom 2 proc. PKB wydatków na obronność. W poprzednim
roku takich państw było tylko 9.W grupie tych państw znalazły się Stany
Zjednoczone, Wielka Brytania,
Polska, Grecja, Rumunia, Węgry, Słowacja, Estonia, Łotwa i Litwa, a
także nowy członek NATO – Finlandia. Najwięcej ze swojego budżetu na
obronność wydaje Polska. W 2023 roku polski rząd wydał na armię 3,9
proc. PKB. Drugie w tym zestawieniu, Stany Zjednoczone wydały 3,5 proc. PKB, a trzecia Grecja 3 proc.
Reuters: szef NATO ostrzega, że Unia Europejska nie jest w stanie obronić Europy
"Unia
Europejska nie jest w stanie obronić Europy" - ostrzegł w środę
sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg w
wywiadzie dla Reutera. "80 proc. wydatków obronnych NATO pochodzi od
sojuszników z NATO nienależących do UE” - zauważył.
Nie
zgadzam się z opiniami lekceważącymi słowa Donalda Tuska w Berlinie
o tym, że kwestia reparacji w sensie formalnym i prawnym została
zamknięta. To nie „tylko słowa”, bo słowa w takim miejscu, czasie
i towarzystwie ważą o wiele więcej.Przyznam, że słowa Donalda Tuska
z Berlina zszokowały mnie tak bardzo, jak mało co ostatnio w polityce.
Równie dotkliwa była refleksja, która mnie naszła, gdy uświadomiłem
sobie, jak wiele trudu, analiz, opinii, konsultacji, pracy
„specjalistów” potrzebuje Tusk, by przekonać samego siebie
do kontynuowania budowy w oczywisty sposób zyskownego (na wielu
płaszczyznach) Centralnego Portu Komunikacyjnego, a jak łatwo przychodzi
mu rezygnacja z żądania kasy od Berlina. Polska w sercu? Serio?
Co z 6 bilionami zł za reparacje? Premier Tusk zapowiedział
Donald
Tusk o sprawie odszkodowań: W sensie formalnym, prawnym,
międzynarodowym, kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu -
powiedział .Tusk podkreślił, że słowo „reparacje” nie pojawiło się
w nocie wystosowanej do rządu Niemiec przez poprzedni polski rząd
i że jest mowa tam o „jakimś rodzaju rekompensaty”. Przypomniał,
że powołano też instytut, który miał wyliczać straty, jakie Polska
poniosła z tytułu napaści w 1939 r. Ja bardzo chciałbym
patrzeć w przyszłość— zaznaczył Tusk. Podkreślił, że „w sensie
formalnym, prawnym, międzynarodowym, kwestia reparacji została zamknięta
wiele lat temu”.Kwestia moralnego, finansowego, materialnego
zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana - nie z winy kanclerza
Scholza i nie z mojej winy. To jest zawsze dobry temat do dobrej
rozmowy, ale inaczej niż moi poprzednicy, będę szukał wspólnie
z kanclerzem Scholzem takich form współpracy, które z przeszłości nie
uczynią jakiegoś fatum, które by ciążyło nad
naszymi relacjami— powiedział.
Rząd 20 lutego ma zająć się projektem nowelizacji ustawy o KRS
We
wtorek, 20 lutego, rząd ma zająć się projektem nowelizacji ustawy o
Krajowej Radzie Sądownictwa, który m.in. zakłada, że sędziów
zasiadających w Radzie wybierać będą sami sędziowie w wyborach
bezpośrednich przeprowadzanych przez PKW.
Europoseł
PO i wiceprzewodniczący EPL Andrzej Halicki poinformował PAP, że
Platforma Obywatelska zaproponuje na forum europejskim utworzenie
funkcji unijnego komisarza ds. bezpeczeństwa i obronności. Zapowiedział,
że podczas kongresu EPL w marcu, partia opublikuje manifest zawierający
taki postulat.
Co się
pojawi publicznie jakiś minister (lub w wersji z literą „a” na końcu),
od razu tłumaczy, dlaczego nic nie robi. A właściwie, dlaczego nic nie
zrobił. Bo są przekonani, że tyrają od rana do nocy. No bo przecież
te audyty, przeglądy, prześwietlenia i inne obserwacje muszą robić. Bez
tego byliby jak dzieci we mgle, a wręcz jak Paulina Hennig-Kloska
na wietrze czy Barbara Nowacka z książką. Przeciętny przechodzień jest
w stanie poznać w kilka godzin to, czego ministrowie nie zdołali poznać
dzięki audytom (w większości fikcyjnym) przez kilka tygodni. Ale
przecież w rządzie Donalda Tuska nie jest się ministrem, żeby coś
wiedzieć, tylko by nic nie wiedzieć, czyli zero na wejściu
zero na wyjściu.Poza tym, że wszyscy ministrowie na potęgę robią audyty
i prześwietlenia (wiceministrowie pałętają się po Polsce szukając
zajęcia – jak Michał Kołodziejczak), to jeszcze będą ogłaszać przetargi.
Już nawet ogłaszają, choć najpierw tylko ćwiczebne, czyli „dla jaj” –
jak w wypadku Macieja Laska, pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu
Komunikacyjnego. Oni nawet demonstrują manię przetargową. Nie dlatego,
żeby wszystko było transparentne i uczciwe, tylko z tego powodu,
że potrzebują alibi. Jak się skorzysta z przetargu, to nieważne, czy
został on totalnie ustawiony albo ułożony pod konkretną osobę, tylko
że nazywa się „przetargiem”.
Europa idzie na prawo a Polska na lewo. Zapóźnieni fajnopolacy dopiero odkrywają zapateryzm
Wreszcie
przeczytać można w prasie europejskiej, choć oczywiście nie w tej
zdegenerowanej, czyli mizdrzącej się do lewicy, że przez Europę właśnie
przepływa fala prawicowych nastrojów. Szkoda jednak, że Polskę
to tsunami ominęło w ostatnich wyborach, ale widocznie fajnopolacy
są zapóźnieni i wciąż wydaje im się, że to zapateryzm jest
na fali wschodzącej. Wielu analityków prognozuje, że partie lewicowe
stoją w obliczu porażki wyborczej na całym kontynencie europejskim.
Miejmy nadzieję, że zostanie ona utrwalona podczas zbliżających się
czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Protesty
rolników trwają od kilku tygodniu w wielu krajach europejskich, m.in. w
Niemczech, Francji, Włoszech, Grecji, Czechach i na Węgrzech. Rolnicy
protestują przeciwko niskim cenom produktów rolnych, Europejskiemu
Zielonemu Ładowi i taniemu importowi produktów rolniczych spoza Unii
Europejskiej.
Runął
jeden z największych mitów polskiej polityki. Zarazem jeden
z najbardziej zakłamanych mitów. Runął przy okazji brewerii, jakie rząd
Donalda Tuska wyczynia z najważniejszym projektem modernizacyjnym
i cywilizacyjnym dla Polski, czyli Centralnym Portem Komunikacyjnym. Nie
chodzi nawet o to, że Tusk chce ten projekt ukatrupić, bo przecież jego
sprowadzenie tylko do większego lotniska całkowicie rozwala istotę tego
przedsięwzięcia. Chodzi o to, że Tusk zatrzymał się w myśleniu
kilkadziesiąt lat temu i teraz jest ewidentnym lamusem, gdyby to ująć
w języku współczesnej gwary miejskiej. Lamusem i skamieliną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz