sobota, 9 grudnia 2023

51 dni przymierzania się do władzy to właściwie jeden wielki pokaz nieudolności nowej większości

 W Kościele rozpoczyna się adwent. Nowy rok liturgiczny i okres przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego. "Czas nadziei"

W tym roku, pierwsza niedziela adwentu przypada 3 grudnia, a ostatnim dniem tego okresu jest zawsze Wigilia Bożego Narodzenia – 24 grudnia. W czasie całego adwentu, poza niedzielami, codziennie odprawiane są roraty – msze św. poświęcone Matce Bożej, którą symbolizuje specjalna biała świeca zapalona podczas liturgii. Jest ona przewiązana białą lub niebieską wstęgą.


 Polski PKB rósł prawie najszybciej w Europie. Eurostat podał dane za III kw. [MAPA]

Jak wynika z szacunków opublikowanych przez Eurostat, w trzecim kwartale 2023 roku PKB skorygowany sezonowo spadł o 0,1 proc. w strefie euro, a w UE pozostał stabilny w porównaniu z poprzednim kwartałem. W relacji kwartalnej Polska znalazła się w czołówce najszybciej rozwijających się gospodarek. Ogółem z 27 krajów członkowskich UE spadek PKB zanotowała 10 państw. Wśród nich znalazła się największa gospodarka Wspólnoty. W ciągu roku niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,4 proc.Polska znalazła się w grupie państw, które odnotowały roczny wzrost PKB. W ciągu roku PKB Polski wzrosło o 0,6 proc.W trzecim kwartale w porównaniu do poprzedniego kwartału największy wzrost zanotowała Malta, gdzie produkt krajowy brutto wzrósł o 2,4 proc. Na drugim miejscu najszybciej rozwijających się gospodarek znalazła się Polska ze wzrostem PKB na poziomie 1,5 proc. 

NBP skokowo zwiększył aktywa rezerwowe w listopadzie   

NBP opublikował 7 grudnia br. dane o stanie oficjalnych aktywów rezerwowych. Wynika z nich, że na koniec listopada 2023 r. ich stan wyrażony w euro wyniósł 170,9 mld euro i był wyższy o 5 mld euro niż na koniec października 2023 r. Stan rezerw wyrażony w dolarach zwiększył się o 9,7 mld USD i osiągnął poziom 186,7 mld USD" - czytamy w komunikacie.

Glapiński: Inflacja będzie sukcesywnie spadać 

W czwartek podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że na świecie spada inflacja. Dodał, że spadku inflacji można spodziewać się także w Polsce. rezes banku centralnego zaznaczył, że NBP przewiduje, iż inflacja będzie nadal zmierzać w kierunku celu inflacyjnego i w ciągu dwóch lat dojdzie do celu inflacyjnego NBP (2,5 proc., +/- 1 pkt proc. - PAP).Powiedział także, że „stało się to, na co czekaliśmy, czyli systematycznie obniża się inflacja bazowa”.„Jest już o 5 pkt. proc. niższa niż w szczycie tego roku. Po gwałtownym spadku obecnie spadek jest wolniejszy, ale spadek inflacji jest zgodny z naszymi przewidywaniami, inflacja nadal zachowuje się tak, jak wynikało z prognoz banku centralnego” – powiedział Adam Glapiński.

W Dzienniku ustaw opublikowano rozporządzenie ws. zerowego VAT na żywność

Podpisana przez ministra Andrzeja Kosztowniaka rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw w sobotę po południu. Jak czytamy we wprowadzonych przepisach, "do dnia 31 marca 2024 r. obniżoną do wysokości 0 proc. stawkę podatku stosuje się również do towarów spożywczych" wymienionych w odpowiedniej ustawie.Zerowa stawka VAT na żywność została wprowadzona od 1 lutego 2022 r. w ramach jednej z tarcz antyinflacyjnych, których celem była ochrona społeczeństwa przed podwyższoną inflacją, wynikającą ze wzrostu cen, który poprzedził rosyjską napaść na Ukrainę. Zerowa stawka obowiązuje do końca bieżącego roku.20 listopada posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, zakładający przedłużenie zerowego VAT na żywność od 1 stycznia do końca czerwca 2024 roku.Jak stwierdził, w pierwszej kolejności przez Sejm "powinno być przyjmowanie to, co korzystne dla Polaków". "Realna tarcza energetyczna, zerowy VAT na żywność i realne wakacje kredytowe, z których będzie mógł skorzystać przynajmniej milion Polaków, a może i więcej; zachęcam, by te wakacje kredytowe był jak najbardziej szczodre. To są najważniejsze realne sprawy, a nie czekanie na jakiś +srebrny guzik+ czy licytowanie się tym, kto powiedział jakiś lepszy żarcik" - powiedział premier.

Rząd przyjął projekt ustawy okołobudżetowej na 2024 r.

"Rząd chce zapewnić środki niezbędne do realizacji rządowego programu +Krajowe Ramy Wspierania Strategicznych Inwestycji Półprzewodnikowych+. Konieczne jest również podwyższenie kapitału zakładowego przedsiębiorstw górniczych, ze względu na znaczące spadki cen węgla. Ponadto, dodatkowe środki mają trafić do uczelni publicznych na działania związane z utrzymaniem i rozwojem potencjału dydaktycznego oraz badawczego" - stwierdzono w komunikacie. Wskazano w nim, że wśród najważniejszych rozwiązań zawartych w projekcie znalazło się udzielenie wsparcia dla projektów rozwijających produkcję w sektorze półprzewodników w Polsce. Według komunikatu, program "Krajowe Ramy Wspierania Strategicznych Inwestycji Półprzewodnikowych" ma się przyczynić do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw i odporności ekosystemu półprzewodników w UE.Wskazano także, że w projekcie zapisane zostały dodatkowe środki dla uczelni publicznych na działania związane z utrzymaniem i rozwojem potencjału dydaktycznego lub badawczego. Poza tym dodatkowe środki przeznaczono na podwyższenie kapitałów zakładowych jednostek publicznej radiofonii i telewizji, z przeznaczeniem na realizację ich zadań ustawowych.

Polska może już korzystać ze środków z KPO! Minister Kosztowniak dziękuje premierowi Morawieckiemu: Dostaniemy zastrzyk finansowy

Rada ECOFIN zatwierdziła z poprawkami krajowe plany odbudowy Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Finlandii, Niemiec, Grecji, Węgier, Irlandii, Włoch, Łotwy, Polski i Rumunii” - przekazało PAP źródło unijne. Komisja Europejska w listopadzie pozytywnie oceniła zmieniony polski Krajowy Plan Odbudowy o wartości 59,8 mld euro. Zatwierdzenie przez Radę umożliwi Polsce otrzymanie płatności zaliczkowych w wysokości 5,1 mld euro z funduszy REPowerEU. Na 59,8 mld euro polskiego KPO składają się pożyczki (34,5 mld euro) i dotacje (25,3 mld euro). Plan przewiduje 55 reform i 56 inwestycji. Polski rozdział REPowerEU składa się z siedmiu nowych reform, siedmiu nowych inwestycji i trzech inwestycji przeniesionych z pierwotnego planu (dwie z nich zostały rozszerzone). Ich wdrożenie ma pomóc osiągnąć cel planu REPowerEU, jakim jest uniezależnienie Europy od rosyjskich paliw kopalnych na długo przed 2030 r.Zatwierdzenie przez Radę Unii Europejskiej decyzji wykonawczej KE w sprawie w zmienionego polskiego KPO to także sukces Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. To efekt pracy i bardzo skutecznych działań urzędników ministerstwa, którzy przez kilka miesięcy prowadzili dialog techniczny z Komisją Europejską" - powiedziała minister.W komunikacie resortu napisano, że zaakceptowanie przez Radę UE zmienionego KPO oznacza, że budżet KPO wzrośnie o ponad 25,76 mld euro, czyli o ok. 114 mld zł (ponad 12 mld zł dotacji i 102 mld zł preferencyjnych pożyczek).Kolejnym krokiem - jak zaznaczono - będzie podpisanie zmienionych umów na część grantową i pożyczkową, co powinno nastąpić do 15 grudnia. Pozwoli to na przekazanie Polsce należnej zaliczki.

Wośko: Stabilne finanse publiczne Polski – z takimi danymi wchodzimy w 2024 rok. "Gospodarka, budżet, finanse są w doskonałej formie"

Osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości postawiło Polskę na czele europejskich gospodarek, a opowieści liderów Platformy Obywatelskiej o „zielonej wyspie” snute jeszcze w 2015 roku, stały się dziś realnym, mającym odniesienie w danych, sukcesem. Nie wierzcie zatem w zaklęcia o katastrofie, które będą padać w kolejnych tygodniach z ust polityków i ekspertów parlamentarnej większości. Padną tylko po to, by znaleźć medialne argumenty na wycofanie się rakiem z wyborczych obietnic. Polska gospodarka, polski budżet, polskie finanse są w doskonałej formie. Wszelkie porównania, statystyki i dane pozwalają międzynarodowym, europejskim instytucjom stawiać przed Polską bardzo dobre prognozy na 2024 rok. Pytanie, czy nikt tego nie zepsuje… Gdy w maju 2009 roku Donald Tusk ogłaszał „zieloną wyspę” – stopa bezrobocia w Polsce wynosiła ponad 11 procent, by w 2014 roku skoczyć do 13 proc. Dziś bez pracy pozostaje jedynie 5 procent Polaków. Wszelkie porównania wyników gospodarczych Polski w 2015 roku, danych opisujących gospodarkę z wynikami za 2023 okazują się dla liderów Platformy zabójcze. Mimo pandemii, mimo wojny na Ukrainie, mimo kryzysu energetycznego i surowcowego – dziś polska gospodarka znajduje się już w zupełnie innej lidze. Warto to wiedzieć, gdy padną kolejne zarzuty dotyczące rzekomej „dziury budżetowej Morawieckiego”. Warto sięgnąć po dane Eurostatu, agencji ratingowych i rządu. Tak, jak najbardziej, rządu premiera Mateusza Morawieckiego.

Ogromny sukces LOT. Tak dobrze nie było nigdy

Polskie Linie Lotnicze LOT awansowały do pierwszej trójki najlepszych na świecie linii lotniczych, zajmując 3. miejsce w światowym rankingu AirHelp Score 2023. W zestawieniu LOT wyprzedziły tylko katarskie linie Qatar Airways oraz niemiecki Eurowings.Polskie Linie Lotnicze LOT wypadły dużo lepiej na tle uznanych, europejskich marek lotniczych takich jak: Air France (25. miejsce), Lufthansa (57. miejsce), KLM (16. miejsce), British Airways (przedostatnie, 82. miejsce). Jednocześnie LOT uzyskał bardzo dobre noty cząstkowe w trzech kategoriach, które były brane pod uwagę do łącznej oceny w AirHelp Score, czyli: punktualności, opinii pasażerów oraz sprawności w obsłudze wniosków o odszkodowanie.Światową listę liderów AirHelp Score 2023 otwieraja Qatar Airways (to lider AirHelp Score od wielu edycji). Z kolei drugie miejsce przypadło niemieckiemu Eurowings, który poprawił swój wynik w rankingu o sześć pozycji.  

Niewygodne dla nowej większości ustawy są w Sejmie. To rozwiązania korzystne dla zwykłych Polaków

Projekt ustawy o wakacjach kredytowych został skierowany do komisji finansów publicznych i tam ugrzązł na dobre, a projekt ustawy o zerowej stawce VAT czeka na powstanie nowego rządu. A więc tworząca się nowa większość zdecydowała się chyba na doprowadzenie do sytuacji, że procedowanie nad tymi projektami w Sejmie, rozpocznie się dopiero przed końcem roku, kiedy na ich uchwalenie będzie już za późno, bo obydwie powinny wejść w życie od 1 stycznia 2024 roku. Przedłużenie zerowego podatku VAT na żywność przynajmniej na I półrocze tego roku, niewątpliwie wpłynęłoby na kontynuowanie procesu dezinflacji, który trwa od marca tego roku i doprowadził do obniżenia inflacji w ciągu 8 ostatnich miesięcy aż o 12 punktów procentowych (z 18,4 proc. do 6,5 proc.).Nie ulega więc wątpliwości, że obydwie ustawy o wakacjach kredytowych i zerowym podatku VAT na żywność, służą zwykłym ludziom, natomiast nowej większości sejmowej się nie podobają, bo oznaczają dodatkowy wysiłek finansowy państwa. Szczególnie posłowie Platformy i Ruchu Hołowni mają inne priorytety, chcą bronić interesów sektora bankowego i dokonywać cięć w programach społecznych i aż dziw bierze, że akceptują to także posłowie PSL-u i Lewicy.

Zerowy VAT na żywność zostanie na dłużej

Podczas czwartkowych obrad Sejmu głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który zaapelował do Izby, by przyjęła rządowy projektu stawy przedłużającej tzw. tarczę energetyczną dla firm. "Weźcie nasz projekt tarczy energetycznej; on dobrze chroni Polaków, chroni ich na cały rok i dodatkowo nie zabiera połowy limitu - bo taki był również projekt po waszej stronie" - zwrócił się do posłów KO i Polski 2050. "Drodzy rodacy, dopominajmy się tarczy energetycznej, tarczy cieplnej na cały 2024 rok" - wezwał."Grupa posłów PiS zaproponowała przedłużenie zerowego VATu na żywność. Słyszałem z tej izby, że gdybyśmy naprawdę chcieli to zrobić, to byśmy przyjęli rozporządzenie, bo wy nie zdążycie tego zrobić. Widzę teraz, że chcecie, aby żywność była droższa, aby ta ustawa zaproponowana przez PiS nie przeszła" - mówił, kierując się do polityków opozycji.Zdecydowałem o tym, że jutro lub pojutrze będziemy pracować do samego końca; podpiszemy rozporządzenie o zerowym VAcie na żywność. Na wszelki wypadek, gdybyście przypadkiem chcieli się wycofać z tego" - zadeklarował premier.

Minister Aktywów Państwowych: Prywatyzacja? To nie błąd, to zbrodnia 

Wyprzedaż polskiego majątku narodowego, zwana też prywatyzacją spółek Skarbu Państwa to nie błąd, to zbrodnia! To prosta droga do podporządkowania polskiej gospodarki interesom innych państw. Jak dodała szefowa MAP, "prywatyzowane przedsiębiorstwa w krajach, takich jak Polska, trafiają bowiem najczęściej w ręce koncernów z krajów wysoko rozwiniętych". "Wynika to z dostępu do kapitału zakumulowanego w tych krajach oraz dostępu takich inwestorów do tańszego finansowania" - wskazywała. Wyjaśniła, że "uderza to w przedsiębiorców krajowych, którzy takich możliwości nie mają". Jak również zauważyła, "stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, szczególnie w przypadku prywatyzacji firm z kluczowych sektorów jak energetyka, przemysł wydobywczy, instytucje finansowe czy operatorzy infrastruktury. W tak szczególnie trudnych geopolitycznie czasach, byłaby to katastrofa".

KRRiT o skutkach likwidacji mediów publicznych: Powstałby duopol Polsat-TVN 

KRRiT opublikowała informację ws. emisji reklam w programach telewizyjnych na polskim rynku w 2022 r. oraz od stycznia do października 2023 r. "Rozważana likwidacja mediów publicznych lub też wycofanie reklam z mediów publicznych spowodowałoby, iż na polskim rynku reklamy telewizyjnej pozostałyby dwa dominujące podmioty: grupa Polsat oraz grupa TVN Discovery" - podkreślono. "W efekcie nastąpiłoby zawężenie puli odbiorców reklam o widzów TVP" - wskazano.W informacji podano, że Telewizja Polska miała 27 proc. udziału w rynku oglądalności, grupa Polsat - 21,5 proc., TVN Discovery - 19,5 proc., a programy zdelokalizowane łącznie - 10 proc.

Złoto jest najdroższe w historii

 Poprzedni raz złoty metal osiągnął rekordową cenę - 2075,47 dolarów za uncję - w sierpniu 2020 roku. Wówczas na rynku panowały obawy co do przyszłości w związku z rozwojem pandemii COVID-19.Uncja złota osiągnęła w poniedziałek 4 grudnia cenę 2135,39 dolarów. To najwięcej w historii. Cenny kruszec jak zwykle staje się bardzo atrakcyjnym dla inwestorów w sytuacji światowych zawirowań i kryzysów.

NBP pokazał dane. Rośnie wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce

W 2022 roku w Polsce, utrzymała się tendencja wzrostowa przepływów z tytułu inwestycji bezpośrednich. W porównaniu z 2021 rokiem ich wielkość zwiększyła się o blisko jedną czwartą, a w porównaniu z okresem sprzed pandemii napływ inwestycji był ponaddwukrotnie większy" - podał NBP w raporcie "Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce i polskie inwestycje bezpośrednie za granicą w 2022 roku".Jak dodano, napływ kapitału z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich w 2022 roku wyniósł 140,3 mld zł. Dominującą pozycję w napływie kapitału miały, podobnie jak w poprzednich latach, reinwestowane zyski (75,8 mld zł). Saldo transakcji powiększyło się również na skutek transakcji związanych z instrumentami dłużnymi (35,7 mld zł) oraz w wyniku nabywania udziałów kapitałowych i zasilenia kapitałem (28,8 mld zł)."Napływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich osiągnął w 2022 roku 4,6 proc. PKB" - podano. Z danych NBP wynika, że saldo transakcji z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą w 2022 r. było blisko półtorakrotnie wyższe niż w 2021 r. i wyniosło 28,2 mld zł. "Największy udział w strukturze transakcji miały przepływy związane z reinwestowaniem zysków. W 2022 roku zagraniczne podmioty bezpośredniego inwestowania zwiększyły swoje zobowiązania wobec polskich inwestorów. Stan należności netto na koniec 2022 roku osiągnął historycznie najwyższy wynik i wyniósł 130,5 mld zł - o 17,4 proc. więcej niż w 2021 roku" - podano.Jak dodano, wpłynął na to wzrost należności zarówno z tytułu akcji i innych form udziałów kapitałowych (o 14,3 mld zł), jak i z tytułu instrumentów dłużnych (o 5,1 mld zł). Najwyższe dodatnie salda transakcji polskich inwestorów bezpośrednich za granicą odnotowano w przypadku Norwegii (13 mld zł), Republiki Czeskiej (4,0 mld zł), Niemiec, Węgier i Luksemburga (po 1,8 mld zł). Wyraźny spadek salda nastąpił w przypadku Federacji Rosyjskiej (-1,3 mld zł). "Był on następstwem wychodzenia polskich podmiotów z tego rynku z powodu ekonomicznych i politycznych sankcji nałożonych na Rosję" - wskazano.

RPP: obniżaniu inflacji sprzyja umocnienie kursu złotego

W komunikacie NBP po posiedzeniu wskazano, że według RPP, napływające dane wskazują na niską presję popytową i kosztową w polskiej gospodarce, która w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą będzie oddziaływać w kierunku stopniowego spadku krajowej inflacji. "Biorąc pod uwagę dokonane w poprzednich miesiącach dostosowanie stóp procentowych NBP, a także niepewność co do kształtu przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej oraz jej wpływu na inflację, Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie" - dodano."Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie" - czytamy w komunikacie po posiedzeniu RPP.

Inwestycja Orlenu trafiła na ważną unijną listę

Projekt budowy terminala CO2 w Gdańsku, który Orlen planuje z Lafarge i Air Liquide, znalazł się po raz kolejny na kluczowej liście PCI, która otwiera drogę do dofinansowania z Unii już na realizację inwestycji.Co warte podkreślenia, ECO2CEE znalazł się w gronie projektów wiodących graczy, które są już w zaawansowanej fazie projektowania, takie jak litewski CCS Baltic Project czy norweski Northen Lights - mówi WNP.PL Agnieszka Baran, dyrektor biura programu CCS grupy Orlen.Teraz Orlen z partnerami będą mogli się starać o kolejne unijne fundusze z CEF Energy. Jak mówi nam nasza rozmówczyni, tym razem będą to wnioski o dofinansowanie już wykonawstwa a nie tylko dokumentacji, jak w poprzedniej rudzie.Na liście inwestycji, mających status projektów będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, znalazł się także plan budowy Nordycko-Bałtyckiego Korytarza Wodorowego, w który zaangażowany jest Gaz-System. Projekt zakłada budowę rurociągu do transportu wodoru m.in. do Polski.

Polacy zapłacą za opieszałość marszałka Hołowni? Premier apeluje ws. ustawy o cenach energii: Czas ucieka i może to nie zostać wdrożone

Premier na konferencji zwrócił się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o jak najszybsze procedowanie projektu ustawy zamrażającej ceny energii. Jest dziś realne zagrożenie, że prąd będzie dużo droższy. My przez 2 lata kryzysu energetycznego mroziliśmy ceny energii, a teraz PO i Polska 2050 mówią tak: albo weźmiecie wiatraki 300 metrów od waszych domów, wywłaszczenia, odrolnienie ziemi rolnej, albo nie będzie zamrożenia cen energii— powiedział.My prooponujemy prostą i jasną ustawę. Ona leży u pana panie marszałku. Czekamy na jej przyjęcie. Czas ucieka, a to co jest najważniejsze dla Polaków, niestety, może nie zostać wdrożone— dodał.

Rządowego mrożenia cen energii nie będzie

Po pierwszym czytaniu Sejm w głosowaniu odrzucił wnioski o odrzucenie projektu ustawy posłów Polski 2050-TD i KO o ochronie odbiorców energii. Posłowie odrzucili natomiast projekt rządowy.Poselski projekt, autorstwa grupy posłów Polski 2050-TD i KO przedłuża zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r. Zapisano w nim, że koszt działań osłonowych wyniesie 16,5 mld zł przez pół roku. Projekt zakłada przedłużenie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cenę maksymalną, płacić ją mają także samorządy i podmioty użyteczności publicznej. Projekt utrzymuje rozwiązania dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła. Jako źródło finansowania wskazano Fundusz COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami. Projekt zawierał także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.

Sejm zdecydował w sprawie zamrożenia cen energii

Za ustawą, wraz z poprawkami zagłosowało 247 posłów, jeden był przeciwko, a 197 wstrzymało się. Ustawa trafi teraz do Senatu. Senacka komisja gospodarki planuje zająć się ustawą w piątek rano. Ustawa, dla której punktem wyjścia był projekt poselski, złożony przez posłów KO i Polski 2050-TD zakłada przedłużenie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cenę maksymalną. Taką samą cenę maksymalną mają płacić samorządy i podmioty użyteczności publicznej. Sejm przyjął też poprawkę przewidującą, że analogicznie jak w 2023 r., będzie to też stawka maksymalna dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz rolników. Dodatkowo posłowie objęli tym rozwiązaniem objęte spółki komunalne prowadzące obiekty sportowe, jak hale sportowe czy baseny.

Nowelizacja ustawy górniczej "zamrożona w komisji"

"Bardzo ważna ustawa o funkcjonowaniu górnictwa po trzech godzinach posiedzenia i po szczegółowych wyjaśnieniach została zamrożona w komisji i zdjęta z posiedzenia Sejmu. Brak uchwalenia tych zapisów może doprowadzić do upadku PGG" - napisał na Facebooku wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły. Ocenił, że projekt, którym miał w środę zająć się Sejm, został "zamrożony w komisji". "Co najdziwniejsze, ustawa dotyczy przesunięcia terminu spłaty zobowiązań, które zostały przyjęte przez Sejm ponad dwa lata temu i zgodnie z ustawą po uzyskaniu decyzji notyfikacyjnej (Komisji Europejskiej - PAP) zostaną umorzone" - dodał wiceszef MAP. Jak ocenił, "Komisja Europejska od czerwca, mimo wielu monitów, milczy w sprawie notyfikacji umowy społecznej" (regulującej zasady i tempo wygaszania górnictwa węgla energetycznego do 2049 r. - PAP).

M. Morawiecki: ustawa wiatrakowa była zgodna z interesami lobby bankowego

Ustawa wiatrakowa PO i Polski 2050 pojawiła się nagle i równie szybko przeminęła z wiatrem… Ale zapach lobbingu wciąż unosi się w powietrzu. Teraz w pośpiechu i ze wstydem wycofują się z ustawy, która niszczyła wakacje kredytowe i była zgodna z interesami lobby bankowego. Projekt rządowy wciąż czeka w Sejmie, a na jego wdrożenie ponad milion polskich rodzin" - napisał premier.

Ponad 1/3 wiatraków energetycznych w Hiszpanii do zdemontowania

Ok. 36 proc. wiatraków energetycznych w Hiszpanii trzeba będzie wycofać w ciągu najwyżej pięciu lat, gdyż staną się przestarzałe - przewiduje stowarzyszenie firm wiatrowych (AEE). To oznacza, że ok. 7500 turbin wiatrowych i 20 tys. łopat zamieni się w złom, który trzeba będzie zdemontować, przewieźć i przetworzyć, co jest ogromnym wyzwaniem logistycznym.Według organizacji branżowej, co trzeci działający obecnie w Hiszpanii wiatrak został zainstalowany przed 2005 r., tymczasem żywotność turbin wiatrowych, z których pochodzi energia elektryczna, szacowana jest na 20-25 lat. Pomimo tego ok. 85 proc. elementów, w tym stal, druty miedziane, elektronika i generatory mogą być wykorzystane ponownie. Trudne do utylizacji są natomiast łopaty turbin z włókna szklanego; przyjmują je nieliczne składowiska.

Via Baltica zbliża się do granicy z Polską

Trasa Via Baltica przecina Litwę od Łotwy do granicy z Polską, projektowi temu nadano status specjalnego znaczenia narodowego. Zakończenie całej przebudowy drogi Via Baltica na terenie Litwy o długości 268 km ma nastąpić do 2030 r."Ta droga, zwana Via Baltica, łącząca Finlandię i Czechy, jest bardzo ważna pod wieloma względami. Jest bardzo ważna jako jedna z kluczowych arterii transportowych Litwy, mająca bezpośredni wpływ na handel, nasze stosunki handlowe z innymi krajami i turystykę. Teraz ta droga nabrała też innego wymiaru. Możemy ją nazwać drogą solidarności, ponieważ to właśnie ta droga został wykorzystana do sprowadzenia na Litwę Ukraińców uciekających przed wojną, to właśnie ta droga jest wykorzystana do wysłania naszego wsparcia na Ukrainę i to właśnie ta droga najlepiej odzwierciedla zachodnią orientację naszego kraju" - mówiła premier Ingrida Szimonyte podczas uroczystości otwarcia jednego z odcinków Via Baltica.Europejska autostrada E67 to droga kategorii E, która biegnie z Pragi w Czechach do Helsinek w Finlandii przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. Droga łączy Pragę, Wrocław, Warszawę, Kowno, Poniewież, Rygę, Tallin i Helsinki.

Powstaje pierwszy polski satelita telekomunikacyjny

Wstępna wartość projektu szacowana jest na 75 mln euro. Dofinansowanie z ESA na payload telekomunikacyjny zaprojektowany i zbudowany przez spółkę wyniesie 8 mln euro w pierwszej fazie misji, która potrwa dwa lata, i 25 mln euro na kolejnym, trzyletnim etapie. W sprawie pozostałych potrzebnych na ten cel środków Thorium Space prowadzi rozmowy z firmami i instytucjami z kilku krajów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, polski satelita telekomunikacyjny może zostać wystrzelony w przestrzeń kosmiczną za pięć lat.Polskie przedsiębiorstwo Thorium Space 30 listopada dołączyło do HummingSAT - projektu partnerskiego Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Program, w którym bierze też udział m.in. szwajcarska firma SWISSto12, zakłada budowę małych satelitów telekomunikacyjnych na orbitę geostacjonarną (GEO). 

Polskie wojska z Microsoftem rozpracowały techniki rosyjskich hakerów

Jak poinformowano na profilu Microsoftu poświęconym cyberbezpieczeństwu na portalu X (Twitterze), spółka współpracuje z polskimi Wojskami Obrony Cyberprzestrzeni w działaniach przeciwko "Forest Blizzard" w zakresie identyfikacji i przeciwdziałania zagrożeń. "Dziękujemy DKWOC za partnerstwo i współpracę w tej kwestii" - czytamy. DKWOC oceniło, że sposób działania atakujących świadczy o ich wysokich kompetencjach technicznych oraz gruntownej wiedzy na temat systemów Microsoftu. "Identyfikacja tego typu ataku jest trudna z uwagi na brak wykorzystania jakichkolwiek narzędzi ofensywnych, które mogłyby zostać wykryte przez systemy cyberbezpieczeństwa" - czytamy.Polskie Wojska Obrony Cyberprzestrzeni we współpracy z firmą Microsoft zidentyfikowały techniki pozwalającej na odczytywanie zawartości cudzych skrzynek pocztowych, wykorzystywaną przez rosyjskich hakerów, oraz opracowały narzędzia do weryfikacji i zabezpieczenia luki.

Premier: z powodu rządowego projektu PiS o wakacjach kredytowych Komisja finansów udała się na wakacje

Sejmowa Komisja finansów publicznych miała zająć się we wtorek dwoma projektami ustaw ws. przedłużenia wakacji kredytowych: wniesionym przez grupę posłów Polski 2050-TD oraz przygotowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego. Posiedzenie komisji zostało jednak odwołane; poselski projekt ustawy został wycofany."Z powodu rządowego projektu Prawa i Sprawiedliwości o wakacjach kredytowych sejmowa komisja finansów udała się na wakacje" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki."Pani Paulina Hennig-Kloska i panie Marszałku Szymon Hołownia przypominam, że miliony polskich rodzin, ich portfele i rachunki nie mogą czekać! Weźcie się do pracy!" - dodał.Premier odniósł się do wpisu zamieszczonego na Facebooku przez b. ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy."Dzieją się naprawdę cuda! Dzisiaj o 17.00 mieliśmy pracować nad wakacjami kredytowymi. Są dwa projekty. Prolobbystyczny bankowy przedłożony przez Platforma Obywatelska i Szymon Hołownia dla garstki osób i rządowy dla miliona osób. A teraz kalendarium zdarzeń z kilku godzin. Rano pani Paulina Hennig-Kloska rezygnuje z prezentowania projektu. Po dwóch godzinach kolejna osoba wycofuje projekt. Następnie około 13.00 Przewodniczący odwołuje komisję!" - napisał Waldemar Buda."Czegoś takiego jeszcze w polskim Sejmie nie było!" - podsumował.

Premier: szansę na uzyskanie wotum zaufania dla mojego rządu oceniam na 20-30 proc.

"Moja wiara w uzyskanie w Sejmie wotum zaufania dla rządu wzrosła w ciągu ostatnich kilku dni na skutek ustawy wiatrakowej" - powiedział Morawiecki. Zastrzegł jednak, że "nie jest ona ogromna". "Jest na poziomie 20-30 proc., ale cały czas jest" - dodał.Jeśli Lewica i PSL chcą rzeczywiście podpisywać się pod takimi lobbystycznymi projektami jak ustawa wiatrakowa, która jest bardzo niebezpieczna dla Polaków, to myślę, że poszczególni parlamentarzyści tych ugrupowań zastanowią się nad tym, czy nie warto jednak, aby powstała +Koalicja Polskich Spraw+, a nie +koalicja zagranicznych spraw+ ustawy wiatrakowej" - powiedział premier.Mogę uchylić rąbka tajemnicy, obiecałem przewoźnikom i na pewno słowa dotrzymamy, będziemy bardzo ostro i jednoznacznie domagać się przywrócenia systemu zezwoleń na transporty ukraińskich ciężarówek, ukraińskich kierowców przejeżdżających i przyjeżdżających do Polski. Ten system działał do wiosny 2022 roku i działał dobrze, potem został zmieniony przez Komisję Europejską i dzisiaj przewoźnicy blokują granicę" - powiedział premier. "Będziemy na pewno domagali się od KE przywrócenia systemu zezwoleń, który w sposób ekwiwalentny i sprawiedliwy regulował ten rynek (transportowy)" - zapowiedział.

Strategiczny dokument dla lotnictwa przyjęty w ostatniej chwili

Po trzech miesiącach od zakończenia konsultacji z branżą rząd przyjął Politykę rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 roku). Dokument, oprócz budowy CPK, wpłynie na funkcjonowanie pozostałych podmiotów na rynku.Przyjęcie dokumentu "Polityka rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 r. (z perspektywą do 2040 r.)" jest bardzo istotne, bo umożliwia strategiczne podejmowanie decyzji przez uczestników tego rynku. Dokument jest też kluczowy, jeśli chodzi o możliwość pozyskania środków z Unii Europejskiej na projekty infrastrukturalne. Dokument był długo wyczekiwany przez całą branżę. Dziwi jednak przyjęcie go w ostatnich tygodniach rządów Zjednoczonej Prawicy. Zwłaszcza, że z deklaracji czołowych polityków przyszłego rządu wynika, że kierunek dla tego sektora będzie się znacząco różnił. A to oznacza jedno - przyjęty dokument, jeśli nie trafi od razu do kosza, to zostanie gruntownie przemeblowany.

Jest zielone światło dla małego atomu

Minister klimatu i środowiska wydał sześć decyzji zasadniczych dotyczących budowy sześciu obiektów energetyki jądrowej w technologii BWRX-30 dla spółki Orlen Synthos Green Energy - przekazało ministerstwo klimatu. Jak zaznaczyło ministerstwo, decyzje dotyczą lokalizacji: Włocławek, Stawy Monowskie, Stalowa Wola, Ostrołęka, Nowa Huta, Dąbrowa Górnicza. Orlen Synthos Green Energy to atomowa spółka państwowego Orlenu i Synthosa – przemysłowej grupy Michała Sołowowa, która chce postawić pierwszy w Polsce SMR, czyli mały reaktor modułowy już za sześć lat. Będzie to reaktor typu BWRX 300, zupełnie nowa technologia opracowana przez amerykańsko-japońskie konsorcjum GE Hitachi. W tej chwili na świecie nie ma jeszcze ani jednego takiego reaktora. Pierwszy powstanie w Kanadzie w 2028 r., drugi – właśnie w Polsce, rok później.

Nie ma lepszej rozrywki niż reanimacja przez „Gazetę Wyborczą” Donalda Tuska jako zbawcy Polski i Europy

Okropne jest samo czytanie o tym, że teraz na arenę wchodzi Słońce Peru, a właściwie Słońce Europy, czyli Donald Tusk, „który na arenie międzynarodowej zna wszystkich znaczących aktorów. I - co istotne - jest decyzyjny. Rozmowy z polskim premierem mają znaczenie, bo to Tusk naprawdę rządzi”. Tusk zna ważne osobistości na świecie na takiej zasadzie, na jakiej kamerdyner albo majordomus znają gości swego pana. Ale to nie sprawia, że ci goście traktują go tak jak jego chlebodawcę. Owszem, Tusk jest decyzyjny, tylko przypadkowo te decyzje zawsze są zgodne z tym, czego się od niego oczekuje. Wielowieyska jara się tym, że „Politico wymieniło Tuska jako jednego z najważniejszych polityków europejskich. Przyszły premier znalazł się przed francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem czy włoską premier Giorgią Meloni”. Tylko spokojnie. Trzeba było jakoś zachęcić Tuska, żeby wobec perspektywy zniszczenia Europy narodów i zastąpienia jej europejskim kołchozem rządzonym przez Niemcy, zmanipulował Polaków, że to wstęp do raju. I żeby gorliwie realizował plan Berlina, z perspektywą zostania jego namiestnikiem. Zaiste wielki to honor i wielkie zadanie. Godne popierania przez Czerską. Nawet gdy ten zapał jest skrajnie wyczerpujący intelektualnie, co widać, słychać i czuć. 

PiS domaga się miejsc w komisjach śledczych

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domagał się podczas konferencji prasowej, aby jego klub miał proporcjonalną reprezentację w komisjach śledczych. Jak dodał, przy 11 członkach komisji powinno być to 5 osób.Wiceszef klubu PiS Marek Suski nie zgadza się z przydziałem trzech osób z PiS na komisję. "Z parytetu wychodzi nawet powyżej 4,5, więc jeżeli będzie trzech, to będzie to niezgodne z ustawą, bo ona mówi o proporcjonalności" - powiedział PAP. "Jeżeli będzie złamany parytet, to będzie złamana ustawa i nie będziemy brać udziału w łamaniu prawa" - zapowiedział.

Izrael: Netanjahu: nie pozwolę, żeby Autonomia Palestyńska rządziła Strefą Gazy

Premier Izraela Beniamin Netanjahu powiedział, że nie pozwoli, aby Autonomia Palestyńska przejęła po wojnie władzę w Strefie Gazy - poinformował portal Times of Israel. "Autonomia nie walczy z terroryzmem, ona go finansuje; nie wychowuje dla pokoju, wychowuje dla zniszczenia państwa Izrael. To nie jest grupa, która powinna teraz przejąć władzę w Gazie" - stwierdził.

USA przekazały Izraelowi 100 bomb do burzenia bunkrów i znaczne ilości innej broni 

Waszyngton przekazał Izraelowi 100 bomb BLU-109, które są w stanie przebić specjalnie wzmocnione konstrukcje anty-bombowe. Bomby mogłyby zostać użyte do niszczenia podziemnych tuneli. Hamas, który je dla siebie zbudował, twierdził publicznie, że łącznie mają około 500 kilometrów długości.

Szef MSZ o odprawie pustych ciężarówek z Ukrainy: niewystarczający gest

 Państwowa Straż Graniczna Ukrainy poinformowała w poniedziałek, że rozpoczęła odprawy pustych ciężarówek wyjeżdżających do Polski. Przepuszczane są one przez przejście graniczne Uhrynów-Dołhobyczów. Zdaniem Kijowa w perspektywie pozwoli to odblokować wszystkie punkty na wspólnej granicy. W poniedziałek - przed rozpoczęciem posiedzenia Rady UE ds. transportu - wiceminister infrastruktury Rafał Weber oświadczył w Brukseli, że sposób, w jaki działa system e-kolejki po ukraińskiej stronie granicy, zmuszający polskich przewoźników do czekania po 12-14 dni na powrót, to nieuczciwa konkurencja. 

PKO BP: prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych rośnie w miarę aprecjacji złotego

W ocenie PKO BP, najbliższe miesiące przyniosą stabilizację stóp procentowych, a ewentualne zmiany mogłyby nastąpić dopiero w marcu, kiedy znany będzie kształt polityki fiskalnej nowego rządu, a NBP opublikuje nową projekcję PKB i inflacji. "Naszym zdaniem prawdopodobieństwo kolejnych obniżek stóp rośnie, w miarę dalszej aprecjacji złotego" - podsumowano.

Poziom marż odsetkowych banków pozostanie relatywnie wysoki mimo dostosowania stóp - Glapiński

Dostosowanie stóp procentowych dokonane we wrześniu i październiku przez Radę Polityki Pieniężnej wpłynie zapewne na obniżenie dynamiki wyników odsetkowych banków, ale poziom marż odsetkowych nadal pozostanie relatywnie wysoki" - powiedział Glapiński.Dodał, że jednocześnie decyzja ta będzie miała korzystny wpływ na koszty ryzyka kredytowego banków poprzez obniżki rat kredytów dla kredytobiorców. 

Atak większości sejmowej na NBP. Petru: Wniosek o TS dla prof. Glapińskiego jest gotowy, ale nie ma decyzji politycznej

Przewodniczący KO Donald Tusk poinformował w piątek, odnosząc się do ewentualnego postawienia prezesa NBP przed TS, że jego formacja polityczna nie zrobi niczego, co by naruszyło stabilność, czy podważyło reputację państwa polskiego w Europie, za granicą. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że nad takim wnioskiem trzeba się poważnie zastanowić. Obaj wskazali, że decyzja polityczna w sprawie TS dla Glapińskiego nadal nie zapadła.Pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley poinformowała w poniedziałek Financial Times, że w razie zawieszenia prezesa NBP w czynnościach w związku z ewentualnym postawieniem go przed Trybunałem Stanu, polski bank centralny złoży apelację w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE ws. złamania traktatów unijnych.

Trybunał Sprawiedliwości UE: W sytuacji pandemii państwo ma prawo podejmować drastyczne środki 

Jak przypomniał TSUE, w marcu 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła pandemię Covid-19. Belgia zakazała w związku z tym podróży innych niż niezbędne do lub z państw sklasyfikowanych jako "obszary czerwone" ze względu na panującą tam sytuację zdrowotną. Ponadto wszyscy podróżni z takich państw musieli w Belgii poddać się testom diagnostycznym i odbyć kwarantannę. W lipcu 2020 r. władze belgijskie zaklasyfikowały w sposób ogólny Szwecję jako "obszar czerwony".

Szefowa EBC pisze do prezesa Glapińskiego: Statut zapewnia ochronę na wypadek, gdyby Sejm miał podjąć uchwałę

Europejski Bank Centralny opublikował list szefowej instytucji do Adama Glapińskiego. Christine Lagarde odnosi się w nim do prób postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Z Twojego listu i dodatkowych informacji, które mi przekazano, rozumiem, że członkowie byłych partii opozycyjnych rozważają złożenie wniosku o pociągnięcie Cię do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu – czytamy. Gdyby członkowie byłej opozycji rzeczywiście zdecydowali się złożyć taki wniosek w Sejmie, każdy środek wpływający na Twoją zdolność wykonywania obowiązków jako Prezesa NBP może, jeżeli jest niezgodny z prawem, naruszyć Pana niezależność– pisze Lagarde.

O. Rydzyk: Przyjdą niszczyć naród, to najpierw uderzą w Kościół. Dlatego, kto jak kto, ale potrzebna jest Rodzina Radia Maryja

Redemptorysta zaznaczył, że rozmawiał z postulatorem procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II, ks. bp Sławomirem Oderem, który powiedział, że są planowane kolejne ataki na pamięć o Ojcu Świętym nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach świata. Przyjdą niszczyć naród, to najpierw uderzą w Kościół. Dlatego, kto jak kto, ale potrzebna jest Rodzina Radia Maryja. Jak uderzą w księdza, siostrę zakonną, w katolika, to wtedy ludzie, którzy płytką myślą, odwracają się. Kochani, my swoje wiemy i pamiętamy. Alleluja i do roboty ewangelizacyjnej!— zaapelował o. Rydzyk.

Prochy gen. Kopańskiego i ppłk. Eichlera wracają do Polski. Labuda: W PRL nie było dla nich miejsca. Dziś oddajemy im cześć

Dopytywany o to, kogo udało się już sprowadzić do Polski, pełnomocnik premiera podkreśla, że tego typu akcje już wcześniej, w latach 90. wynikały z potrzeby serca, spontanicznie. Przypomnijmy, że wróciły szczątki gen. Sikorskiego, Mikołajczyka, Paderewskiego i wielu innych. Potem na blisko 20 lat, nastąpiła przerwa. W roku 2016 ze Stanów Zjednoczonych powrócił pułkownik Matuszewski, polscy premierzy. I wreszcie inicjatywa premiera Mateusza Morawieckiego, by zadbać o miejsca spoczynku za granicą szczególnie członków rządu, by sprowadzić do Polski tych, którzy za życia wyrażali wolę spoczynku w ojczyźnie. Działania są podejmowane również, kiedy taka jest wola rodzin. Często groby polskiej generalicji są zaniedbane, Wielka Brytania jest przykładem tego, jak wiele jest do zrobienia. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji tych miejsc okazało się, że 90 spośród 100 grobów wymaga bardzo często zaawansowanych prac renowacyjnych. To przykład Hermana Libermana, ministra sprawiedliwości w latach 40., który był twórcą doktryny podziału kompetencji pomiędzy gen. Sikorskiego a prezydenta Raczkiewicza. Historycznie jest to różnie oceniana postać, ale to minister konstytucyjny polskiego rządu. Nikt nigdy nie postawił mu nagrobka— zwraca uwagę w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Labuda. Szczątki wojskowych 6 grudnia spoczną na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.

To koniec kontrofensywy, ukraińskie wojsko zepchnięte do obrony

Dziennikarze The Washington Post w swojej analizie ocenili, że podczas ukraińskiej kontrofensywy niemal wszystko było nie tak, jak powinno. To dlatego, że rzeczywistość na froncie okazała się zupełnie inna, niż się wydawało teoretykom. Najważniejszym problemem okazała się gęstość rosyjskich pól minowych. Na obszarze ok. 6 km na 6 km w rejonie Robotyne najeźdźcy rozmieścili nawet 20 tys. min. Było ich o wiele więcej.O sytuacji w Ukrainie mówił Jens Stoltenberg, szef NATO w wywiadzie dla niemieckiego ARD stwierdził, że powinniśmy być również przygotowani na złe wieści płynące z frontu. Choć polityk nie sprecyzował, co dokładnie ma na myśli, zabrzmiało to groźnie.

Tusk się chowa, nowa większość jest bezradna, Polaków dopadła dekadencja, więc „nowa zmiana” może być bardzo krótką zmianą

51 dni przymierzania się do władzy to właściwie jeden wielki pokaz nieudolności nowej większości, co Polacy mogą obserwować w formie swego rodzaju politycznej pornografii, tyle jest w tym obnażania się i bezwstydu. I płyną z tego bardzo pesymistyczne dla „nowej zmiany” wnioski. Pierwszy jest taki, że społeczeństwo pogrąża się w pesymizmie, żeby nie powiedzieć w dekadencji, jaka już od ponad siedmiu tygodni jest dominującym nastrojem podobno zwycięskiego obozu i samego Donalda Tuska. Zwycięzcy, który przegrał jednak bezpośrednie starcie z Jarosławem Kaczyńskim, gdy chodzi o wynik swej partii, pompowanej do ostatniej chwili.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. ustawy wiatrakowej! "Podejrzenie popełnienia przestępstwa płatnej protekcji"

Zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyli: posłowie Jacek Ozdoba i Janusz Kowalski w imieniu Suwerennej Polski oraz posłowie Joanna Lichocka i Krzysztof Szczucki z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa płatnej protekcji w związku z przygotowaniem projektu o zmianie ustawy w celu wsparcia obiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw, jak również jej przebiegu legislacyjnego– poinformował szef resortu sprawiedliwości.Nowa większość sejmowa próbuje rozwiązać problem, który sama stworzyła. Jak donosi Onet.pl, miała zostać podjęta decyzja o wstrzymaniu tzw. ustawy wiatrakowej. Szymon Hołownia wspomniał o możliwym projekcie rządowym w tej sprawie.Jak przekonuje portal należący do koncernu Ringier Axel-Springer, miała to być osobista decyzja Donalda Tuska. Onet donosi, że Tusk uznał ustawę wiatrakową za zbyt perfidny przekręt. Presja ma sens, ale bądźmy przygotowani na to, że ten temat wkrótce powróci. Będziemy dalej patrzeć na ręce Koalicji Oszustów i pilnować, by wrzutki niemieckich lobbystów nie stały się obowiązującym prawem.

Poselski projekt ws. wakacji kredytowych wycofany! Buda: To, co w Sejmie wyprawia pani Hennig-Kloska budzi poważne wątpliwości

Paulina Hennig-Kloska / autor: Facebook: Paulina Hennig-Kloska

Sejmowa komisja finansów publicznych miała się dziś zająć dwoma projektami ustaw ws. przedłużenia wakacji kredytowych: wniesionym przez grupę posłów Polski 2050-TD oraz przygotowanym przez rząd Mateusza Morawieckiego. Posiedzenie komisji zostało jednak odwołane; poselski projekt ustawy został wycofany. Waldemar Buda mówił na konferencji prasowej w Sejmie, że - według niego - obserwujemy cały ciąg skandalicznych decyzji, które obnażają przygotowanie się opozycji do rządów. To, co wyprawia pani poseł Paulina Hennig-Kloska (wiceszefowa Polski 2050 - PAP) z jej projektami budzi poważne wątpliwości natury etycznej, prawnej i lobbystycznej— ocenił polityk PiS.Buda zażądał „natychmiastowego wznowienia prac komisji i pracy nad wakacjami kredytowymi”. Mamy dobry projekt, który bazuje na rozwiązaniach, które już obowiązywały w 2022 i 2023 roku i spokojnie możemy nad nim pracować. Tam nie było żadnych lobbystów, był przygotowany przez Radę Ministrów— powiedział poseł PiS.Jeżeli mają swój projekt, który jest bublem, to proszę bardzo - wycofujcie go, ale pracujmy nad rzetelnym projektem— dodał Buda.

M. Morawiecki o tarczy energetycznej: włożyliście nasz projekt do zamrażarki sejmowej, zaproponowaliście swój, okazał się projektem KO: kompromitacja obywatelska, nokaut

"Zaproponowaliśmy kilka tygodni temu tarczę energetyczną dokładnie na tej samej zasadzie, jak w poprzednich latach: już nie dwa, ale cztery lata temu, rozpoczęliśmy procedurę, dzięki której miliony polskich rodzin mogły płacić mniej za prąd. Kiedy uderzył kryzys energetyczny, zaproponowaliśmy tarczę energetyczną dla polskich rodzin, małych średnich firm, dla podmiotów wrażliwych. Włożyliście nasz projekt do zamrażarki sejmowej, zaproponowaliście swój projekt, który okazał się - mogę powiedzieć - projektem KO: kompromitacja obywatelska. Nokaut, po prostu nokaut" - podsumował Morawiecki. Szef rządu wskazał, że w projekcie znalazł się zapis, "że wiatraki można było lokować w odległości 300 metrów, a nawet (..) bliżej, niż 300 metrów od domów i gospodarstw domowych"; "założyliście tam wywłaszczanie Polaków, aby ziemia rolna mogła być w bardzo prosty sposób odrolniona bez żadnych procedur, bez żadnych kwalifikacji o charakterze strategicznym" - dodał.W związku z tym, Morawiecki pytał: "kto pisał tę ustawę, kto pisał +lex Kloska+?"

Niemiecki rząd poratuje miliardami euro energetycznego giganta

Oprócz Niemiec pomoc planuje także Hiszpania, która pracuje nad gwarancjami bankowymi dla nowych projektów spółki zależnej - Siemens Gamesa, zajmującej się turbinami wiatrowymi. Wysokość tej pomocy to potencjalnie 3 mld euro - dowiedział się dziennik "Tagesspiegel". Portal podkreśla, że pakiet pomocowy "stał się konieczny ze względu na ogromne problemy Siemens Energy w branży energetyki wiatrowej". "Pogrążająca się od lat w kryzysie hiszpańska spółka zależna Siemens Gamesa, zajmująca się energetyką wiatrową, jest głównie odpowiedzialna za to, że w ubiegłym roku finansowym Siemens Energy odnotował stratę w wysokości 4,6 mld euro" - przypomniał "Tagesspiegel".

8 szokujących prognoz Saxo Banku na 2024 rok. Jak zareagowałby rynek? 

Spokojna droga, którą świat przebył od czasu Wielkiego Kryzysu Finansowego, ze stabilną geopolityką, niską inflacją i niskimi stopami procentowymi, została zakłócona w latach pandemii, a decydenci i inwestorzy postawili na powrót do "starej normalności". W 2024 roku staje się jasne, że gładka droga dobiega końca, wysyłając świat w niebezpiecznie niepewną przyszłość. Saxo Bank przedstawił szokujące prognozy na 2024 rok.  

Nowa Izera SUV już gotowa. Polski samochód jedzie na podbój UE 

Polsko-hiszpańskie konsorcjum ma stworzyć ścieżkę homologacji dla trzech samochodów elektrycznych - modelu hatchback, SUV i kombi. Taki dokument pozwoli eksportować Izerę do krajów UE. Jednocześnie EMP podpisała już listy intencyjne dotyczące dystrybucji Izery na kilku rynkach europejskich m.in. w krajach Beneluksu (Belgia, Holandia i Luksemburg), w Hiszpanii i Portugalii. Kolejne umowy zostaną podpisane w 2024 roku. Pierwsze prace przygotowawcze rozpoczną się na przełomie 2023 i 2024 roku. Zakończyliśmy prace nad nad projektem budowalnym. Jeszcze w grudniu bieżącego roku planowane jest pozyskanie decyzji środowiskowej. Następnie złożony zostanie wniosek do urzędu miasta Jaworzna w sprawie wydania pozwolenia na budowę. Trwa przetarg na wybór generalnego wykonawcy fabryki. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na pierwszy kwartał 2024 roku, a ich koniec przewidziany jest na ostatni kwartał 2025 roku zapowiedział szef EMP.

Pożyczki z budżetu państwa w zakresie Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 (PS WPR 2023-2027)

 Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 8 maja 2023 r. w sprawie udzielania z budżetu państwa pożyczki na wyprzedzające finansowanie pomocy finansowej w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.Ustawa z dnia 26 stycznia 2023 r. o finansowaniu wspólnej polityki rolnej na lata 2023-2027.  Kwota pożyczki nie może przekroczyć wysokości udziału środków z EFRROW w pomocy finansowej przyznanej przez podmiot wdrażający i określonej w umowie o przyznaniu pomocy. Od udzielonej kwoty pożyczki BGK pobiera prowizję w wysokości 0,1%. Prowizja jest płatna ze środków własnych w dniu uruchomienia przez BGK pierwszej transzy pożyczki. Oprocentowanie transz pożyczki w danym miesiącu jest równe 0,25 stawki referencyjnej WIRON 1M Stopa Składana z ostatniego dnia, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy oraz sobót, poprzedniego miesiąca. Oprocentowanie jest ustalane z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku i jest zmienne w okresach miesięcznych. Zabezpieczeniem spłaty pożyczki jest weksel własny in blanco wraz z deklaracją wekslową.  

PKP Intercity zyskało ponad miliard zł na inwestycje z UE; w ramach KPO może ubiegać się o 2,17 mld zł

W zbliżającej się do końca unijnej perspektywy finansowej na lata 2014-2020, z rozliczeniem do 2023 r., PKP Intercity realizuje dwa duże projekty inwestycyjne warte łącznie ponad 2 mld zł - poinformowała spółka. Dodano, iż zostały one dofinansowane ze środków unijnych z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Stopa bezrobocia rejestrowanego pozostała na niezmienionym poziomie w końcu listopada 

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w listopadzie br. osiągnęła poziom 5 proc., czyli od lipca br. utrzymuje się na tym samym poziomie - wynika ze wstępnych danych. W porównaniu do listopada 2022 r. była niższa o 0,1 pkt proc. Po raz ostatni niższą stopę bezrobocia rejestrowanego zanotowano w sierpniu 1990 r." - podało MRPiS na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter).W ustawie budżetowej na br. założono wskaźnik bezrobocia rejestrowanego na poziomie 5,4 proc. na koniec 2023 r. 

Politico: w brukselskim sądzie odbyła się pierwsza rozprawa w procesie Pfizer przeciwko Polsce; strony zgodziły się odroczyć sprawę do 30 stycznia

Spór z firmą farmaceutyczną Pfizer dotyczy kontraktów zobowiązujących Polskę do zakupu kolejnych partii szczepionek przeciwko Covid-19. W obliczu wielomiesięcznej nadpodaży tych preparatów, a także obciążeń dla finansów publicznych w konsekwencji rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę, Polska już w pierwszej połowie 2022 r. starała się skłonić Pfizer do renegocjowania umów zawartych na wcześniejszym etapie pandemii Covid-19. Pfizer jednak pozwał Polskę za niewywiązanie się z umowy szczepionkowej. Według "Dziennika Gazety Prawnej" farmaceutyczny gigant żąda od naszego kraju zapłaty 6 mld zł, a sprawa dotyczy 60 mln szczepionek przeciw Covid-19, których Polska nie odebrała. Proces odbywa się w Brukseli, ponieważ kontrakt na wspólne zakupy szczepionek przez państwa członkowskie UE - wynegocjowany z Pfizerem przez Komisję Europejską - został zawarty zgodnie z przepisami prawa belgijskiego.

Rząd Zjednoczonej Prawicy nie uległ zmasowanemu atakowi i nie zaprzestał heroicznej obrony wschodniej granicy Polski, która jest przecież także granicą NATO i Unii Europejskiej. Dobrze, że i w tej sprawie mamy jasne stanowisko prezydenta RP, nie będzie żadnego niuansowania zagrożenia hybrydowymi atakami ze Wschodu, którym nasi funkcjonariusze stawiają czoła w zasadzie codziennie. Dobrze, że zostało to powiedziane wprost, że zapora na granicy jest swego rodzaju czerwoną linią, której nie można pozwolić przekroczyć. Nie może być mowy o usunięciu płotu, za nic w świecie. Na miejscu Donalda Tuska, a szczególnie przyszłego szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza przeczytałbym tę publikację „Naszego Dziennika” od deski do deski i to niejeden raz. Szef BBN wyciąga rękę do przyszłego rządu, bo kwestia bezpieczeństwa kraju, naszego wspólnego kraju nie może być traktowana jak międzypartyjna rywalizacja.

Eurokorpus z polskim dowództwem z ważnym certyfikiatem NATO

Dowodzony przez gen. Jarosława Gromadzińskiego Eurokorpus podczas ćwiczeń w Norwegii uzyskał certyfikację NATO do dowodzenia operacjami reagowania kryzysowego - poniżej progu wojny - z wykorzystaniem połączonych sił: na lądzie, morzu, w powietrzu czy cyberprzestrzeni.We wspomaganym komputerowo ćwiczeniu sztabowym udział wzięło 550 żołnierzy z dowództwa Eurokorpusu oraz podlegających mu jednostek: francusko-niemieckiej brygady zmechanizowanej, pełniącej rolę komponentu lądowego jednostki, hiszpańskiej brygady logistycznej oraz hiszpańskiego komponentu Sił Powietrznych.

Program „Zemsta+” sięga już armii. Rozpoczyna go artykuł dziennikarzy Onetu, którzy zasłynęli tekstami krytykującymi karabinek "Grot"

autor: Fratria/screenshot onet.pl 

Okazuje się, że gen. bryg. Marcin Żal jest człowiekiem wyjątkowo wykształconym nie tylko w kierunku Szefa Pionu Planowania i Zastępcy Szefa Sztabu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Marcin Żal podjął studia wojskowe jako podchorąży na Wydziale Cybernetyki w Wojskowej Akademii Technicznej, które ukończył w 1997. Po ukończeniu studiów służbę zawodową rozpoczął na stanowisku szefa sekcji informatyki w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym – Regionalnym Sztabie Wojskowym w Rzeszowie. W 2000 roku ukończył podyplomowe studia z zakresu inżynierii oprogramowania na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 2009 ukończył studia podyplomowe na Uniwersytecie Rzeszowskim na kierunku zarządzanie zasobami ludzkimi. W 2012 został mianowany na stopień podpułkownika. W grudniu 2016 objął stanowisko szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie. W 2022 został skierowany na Podyplomowe Studia Polityki Obronnej w Akademii Sztuki Wojennej. Tam z kolei studiował strategię wojskową, równolegle Bezpieczeństwo Narodowe, funkcjonowanie sił zbrojnych w państwie, geopolitykę i geostrategię, a wreszcie planowanie operacji na poziomie strategicznym NATO oraz szereg innych przedmiotów, które zapewniły mu możliwości kierowania innymi oficerami w strategicznych instytucjach wojskowych. Dodajmy, że gen. Marcin Żal cieszył się dobrą opinią u wykładowców uczelni. Ale to dla towarzystwa z Onetu za mało. Pytanie po co to wszystko? Pytanie analogiczne jakie stawiano w „aferze” Onetu z karabinkami „Grot”. Odpowiedź nasuwa się sama. Udzielił jej dla Onetu gen. Skrzypczak. Zdaniem generała, jak piszą Żemła i Wyrwał: „nowy minister obrony natychmiast musi dokonać weryfikacji oficerów, którzy za rządów PiS zostali awansowani”. I tu pies pogrzebany. Żemła z Wyrwałem ewidentnie wpisują się w program „Zemsta+”.  Jakby tego było mało, duet żurnalistów dalej atakuje i obraża wyższych oficerów Wojska Polskiego. Obniża to morale i dyscyplinę wśród korpusu oficerskiego. Wywołuje podziały, zazdrość, ale przede wszystkim naraża opisywanych wojskowych na lekceważenie, które podważa zaufanie do przełożonych. W ten sposób rujnuję się spójność armii i wywiera negatywny wpływ na spójność sił zbrojnych. 

KNF: Wynik netto sektora bankowego wzrósł o 145,6 proc. r:r   

Wynik finansowy netto na koniec października 2023 r. wyniósł 24,3 mld zł. Wynik ten był wyższy o 14,4 mld zł (+145,6% r/r) od wyniku osiągniętego na koniec października 2022 r. i o 3,1 mld wyższy od wyniku osiągniętego na koniec września 2023 (+14,6% m/m)" - czytamy w prezentacji.

"Asystent rodziny w 2024 r.". Rząd przyjął uchwałę o ustanowieniu programu 

Rząd chce pomóc samorządom, jeśli chodzi o dofinansowanie dodatków do wynagrodzenia oraz kosztów zatrudnienia asystentów rodziny. Na ten cel w 2024 r. zostanie przeznaczonych 70 mln zł. Źródłem finansowania będą środki Funduszu Pracy, które ujęte są w planie finansowym Funduszu Pracy na przyszły rok" - czytamy w komunikacie po piątkowym posiedzeniu rządu. Jak podano w ramach programu dofinansowane zostaną: dodatki do wynagrodzenia asystentów rodziny w wysokości do 2400 zł, podzielonego na 12 części odpowiadających miesiącom zatrudnienia, w wysokości do 200 zł za każdy przepracowany miesiąc, proporcjonalnie do wymiaru etatu; koszty zatrudnienia asystentów rodziny – w wysokości nieprzekraczającej 30 proc. (wynagrodzenie wraz z pochodnymi od wynagrodzeń) ponoszone od 1 stycznia 2024 r. do 31 grudnia 2024 r.

P. Borys: prezes NIK wprowadził Sejm w błąd, przedstawiając fałszywe informacje i oskarżenia

Do zarzutów NIK odniósł się prezes PFR Paweł Borys, który w mediach społecznościowych przypomniał, że do tej pory kontrolerzy NIK w żadnym raporcie nie ocenili negatywnie działań PFR, a w zdecydowanej większości były to oceny pozytywne. "Od wielu miesięcy Prezes Marian Banaś udziela wypowiedzi naruszając nasze dobre imię. Formułował w mediach zarzuty zanim zakończyła się kontrola. Co więcej w dniu 12 lipca 2023 roku Prezes NIK przedstawił Sejmowi i opinii publicznej nieprawdziwe informacje! W dzisiaj opublikowanych raportach z kontroli nie ma słowa o wydatkowaniu środków z Tarczy Finansowej +poza wszelkimi zasadami i rygorami, w okolicznościach wysokiego ryzyka […] korupcji+. Prezes NIK wprowadził Sejm w błąd przedstawiając fałszywe informacje i oskarżenia" - napisał. Z kolei w oficjalnym stanowisku przesłanym PAP Polski Fundusz Rozwoju zwraca uwagę, że informacja o zamiarze złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa zarządu PFR jest całkowicie nieuzasadniona treścią raportu z kontroli oraz stanem faktycznym. Fundusz zauważył, że w raporcie kontrolerzy NIK wielokrotnie zwracają uwagę na pozytywne aspekty Tarczy Finansowej, m.in. na to, że "działania PFR SA związane z udzielaniem pomocy dla przedsiębiorców dotkniętych negatywnymi skutkami epidemii COVID-19, w ramach programów rządowych, doprowadziły do niezwłocznego wsparcia podmiotów prowadzących działalność gospodarczą" oraz że "spółka zapewniła udzielenie w krótkim czasie finansowego wsparcia znaczącej liczbie przedsiębiorców (…)".

Zbigniew Rau: Ubolewam, że nie ma debaty dot. zmiany traktatów UE. To strategiczna dla przyszłości Polski kwestia

O zaniechania w kwestii sejmowej debaty dotyczącej zmiany unijnych traktatów reporter telewizji wPolsce.pl zapytał byłego ministra spraw zagranicznych, posła PiS prof. Zbigniewa Raua.Należy ubolewać, że nie mamy głębokiej, merytorycznej dyskusji publicznej na ten temat. Parlamentarnej i pozaparlamentarnej. To absolutnie strategiczna dla przyszłości Polski i Europy kwestia— podkreśla Zbigniew Rau. Dopytywany o to, czy jest to ucieczka od tematu ze strony opozycji pod wodzą Donalda Tuska, polityk wskazuje:To unikanie obecnie absolutnie najistotniejszych rzeczy, ale robimy wiele, żeby to zmienić. Jest to rzecz, którą żyje polskie społeczeństwo. Czy to w rodzinach, czy to w grupach sąsiedzkich o tym się mówi.

Ekspert: Eurokraci bardzo skutecznie zamietli aferę korupcyjną w Parlamencie Europejskim pod dywan  

W sobotę, 9 grudnia, przypada roczna rocznica wybuchu skandalu korupcyjnego Katargate. Co się od tego czasu wydarzyło? Zamieszana w aferę wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili nadal jest posłanką do PE. Eurodeputowani zamieszani w Katargate również wrócili do pracy w PE. Wiele organizacji pozarządowych publicznie sprzeciwiło się nowym propozycjom dotyczącym przejrzystości utrzymywanych przez nich kontaktów, prowadzonych działań i finansowania" - przypomina Frank Furedi."Wraz z końcem roku można wręcz zadać sobie pytanie, czy Katargate w ogóle się wydarzyła?" - ironizuje socjolog."Eurokraci wykonali +świetną+ robotę, zamiatając ten przypadek korupcji na wysokim szczeblu pod dywan. Jest oczywiste, że unijny establishment jest zdeterminowany, aby retoryka przejrzystości pozostała tylko retoryką, a organizacje pozarządowe nie zostały poddane pełnej kontroli publicznej" - diagnozuje Furedi. 

Zadufanego ignoranta poznać po tym, gdy nazywa kogoś/coś „średniowieczem”. Test ignoranta zdał właśnie Donald Tusk

Gdy ktoś wyżywa się na oponentach mających inne zdanie, nazywając ich „średniowieczem”, prawie zawsze mamy do czynienia z osobą niekompetentną albo tragicznie niedouczoną. Niestety ta ignorancja staje się modna. Podążający za modą ignoranci bezmyślnie powtarzają kalki narzucone przez liderów opinii danego środowiska i powielane w tzw. nowoczesnych mediach. Nieprzypadkowo modni ignoranci wypowiadają najwięcej bzdur, i to praktycznie w każdej dziedzinie, której się tkną. Epitet „średniowiecze” urasta w tym kontekście to rangi komplementu. W morzu nowoczesnych ciemniaków, miłośnicy i znawcy średniowiecza mogą się uważać za arystokrację rozumu, moralności i estetyki. A to, że Donald Tusk zda test ignoranta od dawna wisiało w powietrzu. No i zdał. Gratulacje!

KO, Lewica, Trzecia Droga za zmianami w Regulaminie Sejmu; PiS zgłasza zastrzeżenia

Projektowana zmiana przewiduje, że Sejm wybiera premiera w tzw. drugim kroku konstytucyjnym "na zasadach ogólnych", tzn. głosowanie co do zasady będzie odbywało się przez podniesienie ręki przy równoczesnym wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów, a głosowanie imienne było fakultatywną formą, o której zastosowaniu mógłby zdecydować Sejm. Druga zmiana w Regulaminie Sejmu ma - w myśl wnioskodawców - usprawnić prace komisji finansów nad budżetem państwa. Zgodnie z projektem, w przypadku, gdy właściwa komisja nie przedstawi komisji finansów publicznych swojego stanowiska w określonym terminie, nie wstrzymuje to dalszych prac komisji finansów publicznych."Chcecie tego dokonać, jedyny wniosek jest taki, że bardzo szybko chcecie przejąć władzę i tu każda minuta dla was jest ważna, moglibyście te kilka godzin poczekać" - mówił do nowej większości sejmowej Smoliński.Natomiast - kontynuował poseł PiS - druga zmiana dotycząca przyspieszenia prac komisji finansów nad budżetem państwa "to jest jawne obniżenie jakości prac nad finansami państwa". "Do tej pory nigdy nie było problemu, żeby harmonogram ustalony przez Prezydium Sejmu związany z pracą poszczególnych komisji, powodował opóźnienie komisji finansów publicznych"- argumentował Smoliński.Zwracał uwagę, że jednocześnie projekt nie przewiduje zmiany przepisu zakładającego, że komisja finansów publicznych przedstawia swoje sprawozdanie przy udziale członków poszczególnych komisji. Smoliński podsumował, że zaproponowana w tym obszarze zmiana jest "niechlujna i niewłaściwa". "Nasz klub będzie głosował przeciwko tej zmianie" - zapowiedział. "Zmiana art. 106 (dot. prac komisji sejmowych nad budżetem - PAP) to jest rażące obniżenie jakości prac Sejmu nad budżetem państwa. Zastanówcie się nad tym, odstąpcie od tego, zdążymy przepracować budżet w dotychczasowej strukturze" - zaapelował Smoliński.

Sąd Najwyższy i Izba Kontroli Nadzwyczajnej stwierdzili ważność referendum z 15 października. Do uchwały złożono trzy zdania odrębne

Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdził ważność referendum ogólnokrajowego z 15 października. Do uchwały zostały złożone trzy zdania odrębne. Wcześniej sędziowie sprawozdawcy, przewodniczący PKW oraz przedstawiciel Prokuratora Generalnego przedstawili swoje stanowiska. W uzasadnieniu sędzia Lemańska wskazała, że wyrażanie przez naród woli w referendum to fundament ustroju Rzeczypospolitej. Przypomniała, że tylko w referendum z 2004 roku osiągnięto frekwencję 50 proc. Zwróciła uwagę, że w październikowym referendum wzięło udział niemal tyle samo osób, co w referendum konstytucyjnym w 1997 roku, chociaż wówczas nie obowiązywał próg frekwencyjny. Podkreśliła, że średnio 95 proc. głosujących na każde z zadanych pytań odpowiedziało w sposób przeczący, co oznacza że ok. 10 mln 800 tys. osób zajęło stanowisko. Wynik referendum nie jest wiążący, ale ma znaczenie w państwie prawa – podkreśliła sędzia Lemańska.

Stary-nowy rząd Donalda Tuska. Obietnice i groźby, audyty, prokuratura, kontrole i cofanie decyzji personalnych

To było robocze spotkanie z kandydatami do przyszłego rządu”. Media jednak mają swoje typy co do składu rządu, w którym znajdzie się 19 szefów resortu oraz czterech ministrów - członków Rady Ministrów. Można powiedzieć – stary, nowy rząd, ponieważ Władysław Kosiniak-Kamysz, Radosław Sikorski, Tomasz Siemoniak, Bartłomiej Sienkiewicz, Borys Budka to  zaufani ludzie Tuska, mający już za sobą ministerialne kariery. Reszta to układanka wynikająca z koalicyjnych zobowiązań wobec ugrupowań, które dały przegranej w wyborach Koalicji Obywatelskiej większość parlamentarną i umożliwiły powrót Tuska do władzy. Konferencja prasowa po spotkaniu Tuska z potencjalnymi kandydatami to mieszanka potwierdzania zobowiązań z kampanii (wypłacimy 800+, nauczyciele dostaną podwyżki), zapowiedź totalnego odwetu na ustępującej władzy, która „w ostatnich tygodniach dewastuje państwo” , bo „odchodzenie obecnej ekipy od władzy to kosztowny dla Polski proces”, „rozdawanie pieniędzy swoim” oraz fali audytów w administracji państwowej: „Będzie audyt w ministerstwach, będzie przegląd kadr. Do resortów dostało się wiele partyjnych funkcjonariuszy”. Długa konferencja Donalda Tuska nie była także pozbawiona ostrych złośliwości pod adresem i premiera Morawieckiego i innych polityków PiS. Widać wyraźnie, że po długich dniach milczenia Tusk wraca do kampanijnej formy i twardo dzierży w dłoni „żelazną miotłę”, którą za chwile uruchomi. A jak już posprząta w mediach publicznych i znowu parasol medialny osłaniający go w latach poprzedniego premierowania zostanie nad nim rozpostarty, Polacy będą każdego dnia przekonywani, że tak dobrego gospodarza Polska nie miała od czasów Kazimierza Wielkiego, a jeśli coś nie wychodzi, to dlatego, że ta stajnia Augiasza, którą zostawił PiS , okazała się niewyobrażalnie wielka i po strop zawalona tym, co należy uprzątnąć.

„Ilość toksyn, jaką Donald Tusk wstrzyknął w Polskę, jest niebywała"

W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” (49/575) profesor Ryszard Legutko, poseł do Parlamentu Europejskiego i polski filozof, podkreśla długotrwałą problematykę polskiej duszy, uważając że Polska boryka się z tą kwestią przynajmniej od XVII wieku. Legutko krytycznie odnosi się do roli Donalda Tuska w polityce polskiej, oskarżając go o wywołanie „zimnej wojny domowej”. W ocenie filozofa Polacy często preferują poddaństwo zewnętrznym siłom niż suwerenność, co Legutko uważa za „chorobę”. Mówi również o asymetrii w Unii Europejskiej, gdzie silne kraje dominują nad słabszymi, instytucje unijne nad państwami narodowymi, a lewica nad konserwatystami. Według niego, Unia Europejska zmierza ku despotycznemu superpaństwu, z centralizacją władzy i marginalizacją państw członkowskich. Legutko podkreśla też rolę konserwatywnego ruchu w Polsce, uznając go za potencjalnie inspirujący dla innych krajów Europy. Natomiast na pytanie o przyczynę wojny polsko-polskiej profesor Legutko bez chwili wahania wskazuje Donalda Tuska i przypomina 2005 rok. Istniał wtedy szeroki ruch ku naprawie Rzeczpospolitej. I nagle Tusk wypowiada wojnę niemal kilka dni po wyborach, upokorzony podwójną porażką i z budowniczego IV Rzeczpospolitej stał się śmiertelnym wrogiem naprawy państwa. Od tamtego czasu nienawiść jest jedynym wehikułem, jakiego używa i, niestety, dość skutecznie. Uważam, że aby wywołać takie piekło trzeba mieć w sobie albo wiele zła, albo być zupełnie wypranym z dobra. Zapytany czy prawica w Polsce nie przecenia roli Donalda Tuska profesor Legutko odpowiedział: Ilość toksyn, jaką Tusk wstrzyknął w Polskę, jest niebywała. Na Zachodzie z kolei, uchodzi za miłego misiaczka. Wszystkie obrzydliwości, jakich się dopuszcza w Polsce od lat uchodzą mu bezkarnie, a swoich wyborców tymi obrzydliwościami zainfekował. Może używać zupełnie bezkarnie skandalicznych określeń. To on i jego zwolennicy uczynili z konkurentów politycznych seryjnych morderców kobiet, faszystów i nazistów, a z ich wyborców typy patologiczne, które chleją, biją kobiety i dzieci, a pracą się nie zhańbili. Jednak sam wątek Donalda Tuska nie jest najważniejszy w rozmowie z europarlamentarzystą. Profesor Legutko podkreśla paradoks polskich liberałów: chcą zdobywać władzę w Polsce, by oddawać ją innym - z zewnątrz.Wielu Polaków nie chce suwerenności. Jest jakimś chorym paradoksem, że polska opozycja dążyła do zdobycia władzy nie tylko po to, by ją oddać PiS-owi, lecz głównie, by ją oddać podmiotom zewnętrznym, tak jak ją wcześniej oddawała. Nic tak nie denerwowało zwolenników opozycji i zrażało do PiS-u, jak dążenie do większej politycznej podmiotowości i samodzielności. W konflikcie rządu z Brukselą, Berlinem czy Paryżem, zawsze stawali przeciw polskiemu rządowi. Nikt mi nie wmówi, że nie mamy tu do czynienia z jakąś zbiorową chorobą. Bardzo gorzko brzmiały refleksje polskiego filozofa na temat zmian w Unii Europejskiej.Na naszych oczach odtwarza się schemat, który kiedyś sformułował Stalin. Obecnie brzmi on: wraz z rozwojem liberalnej demokracji oraz europejską integracją wzmaga się walka z wrogami. Nie bagatelizujmy zagrożenia mówiąc, że kłamstwo, które nas otacza brzmi głupio i trywialnie. Dzisiejszego Europejczyka, również tym polskiego, można scharakteryzować słowami Leo Straussa. „Rzępoli w czasie, gdy Rzym płonie. Tłumaczą go dwie rzeczy: nie wie, że rzępoli oraz nie wie, że Rzym płonie.”

 

 

Brak komentarzy: