Donald Tusk dopiero co nam mówił, że jego studniówki nie można oceniać, bo to czas zbyt krótki, by dokonąc cudów, które obiecywał.
W kraju sytuacja nie wesoła, nie widac ani sladu żadnych najmniejszych reform, nie mówiąc juz o cudach.
W polityce zagranicznej premiera podobnie. Polityka miłości, jaką stosował w stolicach, które odwiedzał, nie przyniosła mu wzajemności.
Ani w Berlinie, ani w Moskwie, ani w Waszyngtonie, w Kijowie też nie.
Donald Tusk podejmuje więc kolejna próbę, tym razem w Izraelu. Aby zaskarbić sobie więcej miłości, niz w innych państwach, które odwiedzał, tu poczynił sobie lepsze przygotowania, aby ktoś to uczucie mu odwzajemnił.
Ile zapłacimy? Premier ogłosi w Izraelu
Rząd Tuska spieszy się z oddaniem majątku
Do końca roku rząd chce oddać sprawiedliwość potomkom milionów Polaków, którym majątki zabrały Niemcy hitlerowskie i władze komunistyczne. Nowa ustawa reprywatyzacyjna przekaże im nie mniej niż 20 proc. wartości utraconej nieruchomości - dowiaduje się DZIENNIK. więcej »
Tusk zainauguruje "Rok Polski" w Izraelu
Premier Donald Tusk udaje się we wtorek wieczorem z trzydniową wizytą do Izraela. Spotka się z prezydentem Szimonem Peresem i premierem Ehudem Olmertem. Będzie rozmawiał m.in. o restytucji mienia żydowskiego w Polsce i sytuacji na Bliskim Wschodzie. »
Oficjalnie wizytę w Jerozolimie Tusk rozpocznie od spotkania z prezydentem Szimonem Peresem. Tego samego dnia spotka się z szefem rządu Izraela. W czasie wizyty szef polskiego rządu ma też rozmawiać z liderem opozycyjnej partii Likud Benjaminem Netanjahu.
Polski premier odwiedzi Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem. Tusk spotka się z Polakami mieszkającymi w Izraelu, weźmie też udział w uroczystej inauguracji "Roku Polskiego". Szef rządu zwiedzi jerozolimskie Stare Miasto, w tym m.in. Bazylikę Grobu Pańskiego, uda się też pod Ścianę Płaczu.
Na pewno jednym z głównych tematów rozmów Tuska podczas jego spotkań w Izraelu będzie kwestia restytucji mienia żydowskiego. Podczas marcowej wizyty w Waszyngtonie na spotkaniu z przedstawicielami organizacji żydowskich w Stanach Tusk obiecał rozwiązanie jeszcze w tym roku tego problemu ciągnącego się od lat.
Już po powrocie do kraju Tusk mówił, że rząd kończy prace nad ustawą reprywatyzacyjną, która będzie gwarantowała "ograniczoną i rozciągniętą w czasie" rekompensatę dla obywateli polskich za utracone mienie. Zapewnił, że ustawa nie będzie nikogo różnicować ze względu na pochodzenie.
"Dla nas kluczowe jest przede wszystkim to, aby Polacy wiedzieli, że państwo polskie, kiedy obywatel niesprawiedliwie, niezgodnie z prawem utraci własność, będzie dbało o przywrócenie tej sprawiedliwości, a więc w tym przypadku o przywrócenie własności" - podkreślił wówczas Tusk.
Nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Premiera wiadomo, że rząd chce do czerwca przygotować projekt ustawy reprywatyzacyjnej, a na późną jesień (najprawdopodobniej listopad) zaplanowano zakończenie prac legislacyjnych. Źródła w Kancelarii Premiera uznają za "realistyczne" rekompensaty na poziomie 15-20 proc. wartości utraconych nieruchomości. Rząd będzie chciał też zapewnić łatwość dostępu do procedury odszkodowawczej.
Minister skarbu Aleksander Grad informował w połowie marca, że szacowana jest wartość majątku, który został zabrany oraz analizowane możliwości skarbu państwa. Grad przyznał, że jest zwolennikiem oddawania gotówki w zamian za znacjonalizowane mienie, ale - zaznaczył - są takie przypadki, kiedy można dokonać zwrotu w naturze.
Polski premier ma rozmawiać z władzami Izraela o zinstytucjonalizowaniu wymiany młodzieżowej; zadeklaruje gotowość współfinansowania jej przez polski rząd. Rządowi Tuska zależy na tym, aby szczególnie młodym ludziom w Izraelu Polska nie kojarzyła się tylko i wyłącznie z Oświęcimiem, aby podróże do Polski miały formułę nie tylko martyrologiczną - tłumaczy źródło w Kancelarii Premiera.
Rozmowy międzyrządowe mają też dotyczyć współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
Szefowi polskiego rządu podczas wizyty w Izraelu towarzyszyć mają m.in. minister kultury Bodgan Zdrojewski i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Władysław Bartoszewski.
Bartoszewski ministrem u Tuska
"TO BĘDZIE NASZA WUNDERWAFFE"
Poza polityką miłości do wszystkich, którą Donald Tusk szerzy po świcie bez widocznych efektów wzajemności, warto poczytać też "myślących inaczej" o problemie , który hojnie zobowiązał się załatwic Tusk.
Restytucja mienia żydowskiego i obietnice Tuska
I wciąż nie daje mi spokoju pytanie:
Ile zapłacimy?Tu Izrael, tam Eureko, w kolejce czekają Niemcy.
Polak zostanie szefem europarlamentu?
Buzek będzie rządzić Unią Europejską
Donald Tusk szykuje się do dyplomatycznej rozgrywki. Stawką jest powołanie Polaka na jeden z czterech najważniejszych urzędów w Unii Europejskiej - ustalił DZIENNIK. Bardzo duże szanse na fotel szefa europarlamentu ma były premier Jerzy Buzek.więcej »
Sikorski i Steinmeier na Uniwersytecie Warszawskim
Warszawa (PAP) - O polityce sąsiedztwa UE, stosunkach UE-Rosja, budżecie Unii po 2013 r. i bezpieczeństwie energetycznym debatowali w poniedziałek na Uniwersytecie Warszawskim szefowie dyplomacji Polski - Radosław Sikorski i Niemiec - Frank Walter Stei...
Ministrowie mówili także o wspólnym polsko-niemieckim podręczniku historii. Najprawdopodobniej będzie on dotyczył historii XX wieku. Istnieją już wspólny niemiecko-francuski podręcznik do historii Europy i świata po II wojnie światowej i polsko-niemiecka publikacja, zawierająca materiały pomocnicze do nauki historii Polski i Niemiec w latach 1933-1949.(PAP)
Niemieckie media, komentując wizytę szefa dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera (SPD) w Polsce, którego osobiście przyjął w swojej posiadłości minister Sikorski, piszą o ciepłym przyjęciu i harmonijnej atmosferze. Stosunkowo niewiele miejsca poświęcają najważniejszym dla Polaków sprawom, które w dalszym ciągu dzielą nasze kraje, takim jak: Gazociąg Północny, Centrum przeciwko Wypędzeniom, udział Eriki Steinbach w rządowym projekcie Centrum, ciągła niemiecka relatywizacja skutków i przyczyn II wojny światowej czy w końcu najnowsze niemieckie NIE dla członkostwa Ukrainy i Gruzji w NATO, na czym bardzo zależało naszemu krajowi.
Większość komentarzy dotyczy atmosfery polsko-niemieckiego spotkania, która obecnie jest - według niemieckich mediów - zdecydowanie lepsza niż za czasów poprzedniego rządu.
Prywatna telewizja N-TV stwierdziła, że podczas sprawowania władzy przez narodowo-konserwatywny rząd Jarosława Kaczyńskiego dochodziło do częstych irytujących zgrzytów pomiędzy obydwoma krajami. Jako częstą przyczynę poprzednich sporów N-TV wymienia między innymi: spór o politykę historyczną i Gazociąg Północny.
Teraz, po przejęciu rządów przez proeuropejskiego polityka, jakim jest Tusk, obydwa kraje mogą ponownie zbliżyć się do siebie w silnym partnerstwie - twierdzi N-TV.
"Nowe otwarcie", "Dobra atmosfera rozmów", "Polska i Niemcy otwierają nowy kapitał" lub cytowane słowa Steinmera, że "Europa potrzebuje pewnej siebie Polski" - to najczęstsze tytuły niemieckich komentarzy do wizyty szefa berlińskiej dyplomacji w Polsce.
"Hanoversche Algemeine", pisząc o dobrej atmosferze, wspomina jednak także o sprawach spornych, które takimi pozostają. Sikorski nadal krytykuje plany budowy Gazociągu Północnego - czytamy w niemieckiej gazecie. Pismo dodaje, że należy wysłuchać niemieckich propozycji na ten temat. Spornym tematem pozostał także "widoczny znak" - twierdzi "HA". Steinmeier zapewnił wprawdzie, że będzie on konsultowany z Polską, ale jednocześnie dodał, iż decyzja w tej materii należy wyłącznie do Niemiec.
Polska pragnie odgrywać ważną rolę w UE i NATO, ale będzie to możliwe jedynie wtedy, gdy się ściślej zwiąże ze swoim zachodnim sąsiadem - Niemcami - twierdzi między innymi "Maerkische Algemeine", komentując wizytę Steinmeiera w Polsce.
Gabriele Lesser z "Maerkische Algemeine" twierdzi, że Sikorski, organizując prywatne spotkanie w swojej posiadłości, nie tylko zamierzał ułatwić sobie porozumienie z niemieckim dyplomatą, ale także zainwestował w ten sposób w swój wizerunek polityczny, jako że szykuje się do objęcia w przyszłości posady sekretarza generalnego NATO.
Lesser skrytykowała Sikorskiego za wypowiedzi dotyczące gazociągu niemiecko-rosyjskiego z okresu jego obecności w rządzie PiS, kiedy to porównał go do paktu Hitler - Stalin.
Waldemar Maszewski, Hamburg
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=sw&dat=20080408&id=sw02.txt
Wracamy do spraw krajowych.Czy nie o tym problemie piszemy na naszych blogach?
Prezes PiS twierdzi, że media mają polityczny kolor
Kaczyński: Media chronią Polaków przed faktami
Media mają polityczny kolor i nie jest to kolor Prawa i sprawiedliwości - oznajmił podczas spotkania z mieszkańcami Trójmiasta prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według byłego premiera, obecna władza i media tworzą razem obraz rzeczywistości, który nie zawsze związany jest z faktami. "Społeczeństwo jest przed tymi faktami chronione" - stwierdził Kaczyński. więcej »
Kolejny spadek po III RP. Kryminałki polskie.
Prokurator Jasiński wraca do śledztwa ws. Olewnika
Dodatkowy prokurator będzie uczestniczył w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości w śledztwie w sprawie porwania i zabójstwa syna biznesmena spod Płocka, Krzysztofa Olewnika. Wyznaczył go prokurator okręgowy w Olsztynie. »
Prokurator okręgowy w Olsztynie Cezary Kamiński zarządzeniem skierował do pracy w tym postępowaniu jeszcze jednego śledczego, Piotra Jasińskiego - powiedział rzecznik olsztyńskiej prokuratury okręgowej Mieczysław Orzechowski. Wyjaśnił, że do tej pory śledztwo prowadził jeden prokurator.
Pytany o tzw. białą księgę, która wylicza nieprawidłowości poprzednich śledczych badających sprawę tego porwania i zabójstwa, Orzechowski podkreślił, że jest to notatka służbowa sporządzona do użytku wewnętrznego, a nie do publikacji.
Dodał, że została ona sporządzona, gdy prokurator z Olsztyna zaczął badać okoliczności postępowania ws. zabójstwa Krzysztofa Olewnika i zawiera wszystkie niewyjaśnione do tej pory okoliczności i uchybienia.
Orzechowski zastrzegł, że notatka nikomu nie została udostępniona, nawet rodzinie Olewników, która zwracała się w tej sprawie do olsztyńskiej prokuratury.
Według "Rzeczpospolitej", która poinformowała 2 kwietnia o "białej księdze", błędy poprzednich śledczych to m.in. forsowanie jednej wersji, czyli samouprowadzenia Olewnika, niezabezpieczenie śladów biologicznych i nierejestrowanie przez policję rozmów telefonicznych porywaczy z rodziną Olewników.
Czterech nowych komendantów policji
Komendant główny policji nadinsp. Andrzej Matejuk zdecydował o zmianach na stanowiskach czterech komendantów wojewódzkich: w Katowicach, Wrocławiu, Rzeszowie i Lublinie - poinformował jego rzecznik Mariusz Sokołowski. »
Oskarżony ws. korupcji w MF przyznaje się do niektórych zarzutów
Jeden z siedmiorga oskarżonych w procesie dotyczącym korupcji w Ministerstwie Finansów przyznał się do przyjmowania gotówki i prezentów, zaprzeczył jednak, by żądał łapówek. »
Prezydent Bułgarii z wizytą w Polsce
Z dwudniową oficjalną wizytą przyjedzie do Polski prezydent Bułgarii Georgi Pyrwanow. Głównym tematem jego rozmów z prezydentem Lechem Kaczyńskim ma być ożywienie polsko-bułgarskiej współpracy gospodarczej. »
Niepokojące zapowiedzi minister edukacji Katarzyna Hall, z reformą edukacji planowaną w Polsce. Czyżby dla Polaków przewidziano edukacje tylko na poziomie szkoły podstawowej?
"Edukacja w Europie musi się zmienić"
Edukacja w Europie powinna być bardziej praktyczna i dostosowana do potrzeb rynku pracy. Nie wolno jednak zapominać o podstawowym wykształceniu ogólnym - oceniają ministrowie edukacji Polski i Danii. »
Jak dodał, problem rozpoczynania i nieukończenia szkoły średniej jest szczególnie istotny wśród młodych imigrantów w Danii. Przy czym ta sytuacja może być spowodowana niewystarczającą znajomością języka wyniesioną ze szkoły podstawowej. Z problemem tym borykają się też rodowici Duńczycy, z których 15 proc. nie wynosi z podstawówki wystarczającej umiejętności czytania i uczenia się, aby podjąć dalszą edukację. Dlatego w Danii władze chcą położyć większy nacisk na kształcenie w szkołach podstawowych.
Podobnie jest, jak mówiła minister edukacji Katarzyna Hall, z reformą edukacji planowaną w Polsce. Rozpocznie się ona od obniżenia wieku obowiązkowego rozpoczęcia nauki szkolnej i korekty programu nauczania w zerówkach, szkołach podstawowych a później gimnazjach i liceach. Reformy, jak tłumaczyła, wymaga również zaniedbane w naszym kraju, szkolnictwo zawodowe.
"Chcemy przebudować model kształcenia zawodowego na bardziej szerokoprofilowe, które da szansę absolwentom szkół na większą mobilność zawodową" - powiedziała Hall.
12-latki piszą testy kończące podstawówkę
Dziś egzaminy dla szóstoklasistów
Prawie 430 tysięcy dwunastolatków przystąpi dzisiaj do pierwszego w życiu egzaminu - testu kończącego szóstą klasę, który ma sprawdzić, co im dała szkoła podstawowa. To już siódmy taki egzamin - zauważa DZIENNIK. Dotychczas każdy kolejny pokazywał to samo - dzieci uczą się w podstawówkach niepotrzebnych szczegółów, nie umieją korzystać z wyuczonej wiedzy.więcej »
Cierniem w oku jasnogrodu z MEN i Kudryckiej jest wyższa szkoła o. Rydzyka. Dzisiaj rano media zapowiadały kontrolę, pod wieczór odwołują. To juz kolejny raz.
Nie będzie kontroli w szkole o. Rydzyka
Powołując się na informacje od rzeczniczki resortu Elżbiety Dziedzik, gazeta pisze, że wątpliwości budzi drugi człon nazwy studiów "Polityka ochrony środowiska - kompensacja przyrodnicza".
Rzeczniczka wyjaśniła, że uruchomienie studiów podyplomowych nie wymaga zgody ministerstwa, jeśli na uczelni już są realizowane studia licencjackie i magisterskie w danej tematyce. Tymczasem w toruńskiej szkole jest politologia, ale nie ma kompensacji.
http://wiadomosci.onet.pl/1725372,11,item.html
Nie ma mowy o żadnej kontroli - zaprzecza doniesieniom "Gazety Wyborczej" rzecznik ministerstwa nauki Elżbieta Dziedzik, dodając, że dziennikarz tej gazety nieco się zapędził. Potwierdziła natomiast informację, że resort nauki ma niebawem zwrócić się do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu o wyjaśnienia dotyczące uruchomionych niedawno studiów podyplomowych.
Warto dodać, że kilka miesięcy temu podczas poprzedniej kontroli zażądano od uczelni wyjaśnień odnośnie do nowych studiów i takie zostały Funduszowi przedstawione.
Zenon Baranowski
Zakład Ubezpieczeń Społecznych mimo żądań sądu nie przedstawił wyjaśnień w związku ze sprawą fotoreportera "Naszego Dziennika" Roberta Sobkowicza, od którego domaga się zwrotu części renty wypłacanej z tytułu częściowej niezdolności do pracy. W 1999 roku w wyniku ostrzału policjantów pacyfikujących demonstrację pracowników Łucznika stracił on oko. Sprawę zamierza zbadać rzecznik praw obywatelskich.
ZUS, zamiast żądanych przez sąd wyjaśnień, wydał nową decyzję - zmniejszył w niej o 2 tys. zł kwotę, o której zwrot się dopomina. Tymczasem warszawski sąd okręgowy domaga się wyjaśnień w związku z przepisami ustawy o emeryturach i rentach wypłacanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które mówią, że nie zawiesza się wypłacanych świadczeń, gdy osoba je pobierająca otrzymuje honoraria z tytułu działalności twórczej i artystycznej. W przypadku naszego fotoreportera jest to znacząca część jego wynagrodzenia. Jednak, jak się wydaje, ZUS nie wziął tego pod uwagę, skierował bowiem do Roberta Sobkowicza pismo, w którym domaga się zwrotu renty chorobowej za rok 2005, motywując to tym, że przekroczył on w tym roku pułap dochodu uprawniający do jej pobierania. Poza tym ZUS zapomniał o fakcie, iż w tym roku Robert Sobkowicz otrzymał wyrokiem sądu zaległą rentę za okres trzech lat, co spowodowało "sztuczny" przyrost jego kwoty wynagrodzenia. Sąd ponownie zażądał przedstawienia stosownych wyjaśnień przez ZUS i odroczył sprawę do maja. Sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich, który poprosił naszego fotoreportera o przesłanie akt sprawy celem ich zbadania i podjęcia dalszych kroków.
Po publikacji DZIENNIKA
CBA prześwietli ministerstwo edukacji
CBA sprawdzi, czy zatrudnienie Grażyny Czetwertyńskiej w Ministerstwie Edukacji naruszyło ustawę antykorupcyjną. Zawiadomienie w tej sprawie złożył poseł PiS i były wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski. To efekt ubiegłotygodniowej publikacji DZIENNIKA.więcej »
Wreszcie nastąpiło lekkie zmienienie proporcji - zamieniono biskupa liberała na biskupa konserwatystę. Gdańsk odzyska równowagę.
Zostanie metropolitą gdańskim
Abp Głódź powstrzyma słuchaczy Radia Maryja
Dotychczasowy biskup warszawsko-praski abp Sławoj Leszek Głódź jeszcze w tym miesiącu zostanie metropolitą gdańskim - potwierdził DZIENNIK w kilku niezależnych źródłach. Zdaniem gazety, oznacza to wzmocnienie w naszym Kościele skrzydła zachowawczego i zasadniczą zmianę sposobu rządzenia w archidiecezji gdańskiej. więcej »
W ramach edukacji ciemnogrodu obwozi sie po stacjach i redakcjach babę z brodą. Jak ktoś sie chce trochę zadziwić i poirytować, na własna odpowiedzialność może czytać ten artykuł.
Podczas delegacji kongresu USA do Polski 20 marca kongresmenka Tammy Baldwin... więcej
51 procent Polaków źle ocenia pracę rządu Donalda Tuska, a 57 procent pracę prezydenta Lecha... więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz